2:1
finał (0:0)
01.02.2017, 21:00 • Stadio Olimpico, Rzym • Ćwierćfinał • Mateusz Nyka
AS Roma – AC Cesena
2:1
finał (0:0)
Gole: 67. Dzeko, 90+6. Totti (kar.) – 74. Garritano
Kartki: 90+2. Manolas (ASR) – 45. Laribi (CSN), 68. Garritano (CSN), 85. Rodriguez (CSN)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 69 % : 31 %.
Strzały celne: 7:4. Strzały niecelne: 5:4. Rzuty rożne: 3:8. Spalone: 1:3. Foule: 13:18.
AS Roma:
Alisson – Rudiger, Manolas, Jesus (46. Nainggolan) – Peres, Paredes, Strootman, Rui – Perotti (19. Dzeko), El Shaarawy (82. Emerson), Totti (C)
Zmiany:
Szczęsny, Lobont – Fazio, Emerson, Gerson, Vermaelen, De Rossi, Nainggolan, Dzeko
Trener:
AC Cesena:
Agliardi – Perticone, Rigione, Ligi – Balzano, Kone, Laribi (57. Garritano), Vitale, Renzetti (C) – Ciano (73. Cocco), Rodriguez (86. Panico)
Zmiany:
Bardini – Cocco, Di Roberto, Garritano, Gasperi, Panico, Pompei, Schiavone, Setola
Trener:
Sędziowie:
Główny: Fabio Maresca
Boczni: Valentino Fiorito, Salvatore Longo
Techniczny: Giampaoli Calvarese
Widownia:
"Giallorossi" meldują się w półfinale, gdzie zmierzą się z lokalnym rywalem - Lazio Rzym!
90+7
90+6
90+6. Francesco Totti (ASR) - 2:1
90+6
Do tej jedenastki podszedł jak zwykle FRANCESCO TOTTI! Włoska legenda rzymian wzięła spory rozbieg i idealnie przymierzył on przy lewym słupku! Tam rzucił się też Agliardi, jednak do szczęścia zabrakło mu kilku centymetrów! To już prawdopodobnie koniec tej rywalizacji!
90+5
90+5. Przewinienie Agliardiego, po którym arbiter podyktował rzut karny:
90+5
90+4
90+3
90+2
90+1
90
89
88
87
86
85
84
83
82
81
80
79
78
77
77. Niebezpieczna próba Tottiego:
77
76
75
74
74. Garritano (CSN) - 1:1
74
Coś niesamowitego! Przyjezdni wracają do gry! Do dośrodkowania Balzano wyszedł Alisson, ale zupełnie nie zrozumiał się on Manolasem i wpadł na jego plecy! Brazylijczyk wypuścił przez to piłkę, a ją bez problemów do siatki wpakował LUCA GARRITANO! 1:1!
73
72
71
70
68
67
67. Edin Džeko (ASR) - 1:0
67
Nareszcie pakują piłkę do siatki rzymianie! Kapitalna akcja zupełnie zgubiła obronę gości i jest 1:0! Nainggolan mając dużo miejsca przed szesnastką wypuścił na wolne pole El Shaarawy'ego, który bez przyjęcia podaje wzdłuż bramki do nabiegającego EDINA DZEKO. Bośniak nie mógł tego zmarnować!
66
65
64
64. Zmarnowana szansa przez Dzeko:
64
63
62
61
60
60. Efektowna szarża i próba Dzeko:
60
59
58
57
56
55
55. "Bomba" w wykonaniu Nainggolana:
55
54
53
52
51
50
49
48
47
46
46
W drugiej odsłonie skuteczność zdecydowanie do poprawy.
45+2
45+2
45+1
45
44
43
42
41
40
40. Efektowna interwencja golkipera "Giallorossich":
40
39
38
37
36
35
34
33
32
31
30
29
28
28. Groźna próba Rodrigueza:
28
27
27. Nieznaczne pudło Dzeko:
27
26
25
25. Słupek Kone:
25
24
23
22
21
20
19
18
17
16
15
14
13
12
11
10
9
8
7
6
5
4
3
2
1
Przyjazd rzymian na stadion.
AS Roma:
Alisson – Rudiger, Manolas, Jesus – Peres, Paredes, Strootman, Rui – Perotti, El Shaarawy, Totti (C)
AC Cesena:
Agliardi – Perticone, Rigione, Ligi – Balzano, Kone, Laribi, Vitale, Renzetti (C) – Ciano, Rodriguez
Przed kilkoma dniami drużyna ze Stadio Olimpico potwierdziła transfer Clementa Greniera, który ma już za sobą trening z nowymi kolegami.
W przedmeczowej konferencji prasowej wziął udział trener gości, który mocno wierzy w umiejętności swoich podopiecznych.
Natomiast drużyna ze środkowej części Włoch jako że na co dzień występuje w Serie B występy w krajowym pucharze rozpoczęła znacznie wcześniej i ma za sobą o wiele dłuższą drogę. Na początek w 1/64 finału "Koniki Morskie" pokonały u siebie Arezzo 2:0, a następnie w kolejnej fazie rozprawili się z Ternaną, także 2:0. 1/16 finału to pojedynek ze znacznie bardziej rozpoznawanym rywalem, a było nim grające w Serie A Empoli. Ekipa Łukasza Skorupskiego bardzo niespodziewanie przegrała na własnym stadionie po dogrywce 1:2. Później podopieczni Andrei Camplone po świetnej końcówce odprawili z kwitkiem (2:1) kolejny teoretycznie lepszy team – Sassuolo. Cesena jest to z pewnością największa sensacja tegorocznej edycji Pucharu Włoch.
W szeregach rzymian nie ma mowy o lekceważeniu. Mecz z niżej notowanym rywalem traktują jak każdy inny.
Rzymianie swoją przygodę rozpoczęli dopiero od 1/8 finału, gdzie trafili wydawałoby się, że wymagającego przeciwnika. Była nim Sampdoria Genua z Bartoszem Bereszyńskim i Karolem Linettym w składzie. Obaj Polacy z resztą wyszli w podstawowym składzie swojej drużyny, lecz cały zespół nie stanął na wysokości zadania. Grający na własnym boisku podopieczni Luciano Spallettiego pewnie zwyciężyli aż 4:0, a gole strzelali Radja Nainggolan (dwa), Stephan El Shaarawy i Edin Dzeko. Szkoleniowiec "Giallorossi" na pewno bardzo poważnie traktuje ten Puchar i ma sporą chrapkę na zgarnięcie go, co udowodnił wspomnianym triumfem nad Sampdorią. Warto też dodać, że w tych rozgrywkach w bramce drużyny ze stolicy Włoch stoi Alisson, a na ławce rezerwowych odpoczywa Wojciech Szczęsny.