0:0
koniec (0:0)
22.12.2016, 20:45 • Stadio Comunale Luigi Ferraris, Genua • Runda 18 • Mariusz Nyka
UC Sampdoria – Udinese Calcio
0:0
koniec (0:0)
Gole:
Kartki: 38. Muriel (SMD) – 58. Faraoni (UDI)
Zmarnowane karne:
Posiadanie piłki: 61 % : 39 %.
Strzały celne: 3:3. Strzały niecelne: 5:4. Rzuty rożne: 6:2. Spalone: 2:5. Faule: 11:10.
UC Sampdoria:
Puggioni – Sala (86. Pereira), Silvestre, Škriniar, Regini (C) – É. Barreto, Torreira, Linetty – Fernandes (46. Schick) – Quagliarella, Muriel (73. Praet).
Zmiany: Tozzo – Dodô, Eramo, Pereira, Krajnc, Palombo, Praet, Pavlovic, Cigarini, Schick, Đuričić, Budimir.
Trener:
Udinese Calcio:
Karnézis – Faraoni, Danilo (C), Felipe, Samir – Fofana, Badu, Hallfredsson (14. Kums) – de Paul (65. Matos), D. Zapata, Théréau (89. Evangelista).
Zmiany: Scuffet, Perisan – Wague, Angella, Jankto, Matos, Kums, Adnan, Evangelista, Ewandro, Balić.
Trener:
Sędziowie:
Główny: Claudio Gavillucci
Liniowi: Gianmattia Tasso, Rodolfo Di Vuolo
Techniczny: Damiano Di Iorio
Bramkowi: Nicola Rizzoli, Marco Mainardi
Widownia:
90+4
90+3
90+2
90+1
90
89
88
UC Sampdoria 59% – 41% Udinese Calcio
87
86
85
84
83
82
81
80
79
78
77
76
75
74
73
72
71
70
69
68
66
65
64
63
62
61
60
59
58
57
56
55
54
53
52
51
50
49
48
47
46
46
45+2
45+1
45
44
43
42
41
40
39
38
37
36
35
34
33
32
31
30
29
28
27
26
25
24
23
22
21
19
18
17
16
15
14
13
12
11
10
9
8
7
6
5
4
3
2
1
UC Sampdoria:
Puggioni – Sala, Silvestre, Škriniar, Regini – É. Barreto, Torreira, Linetty – Fernandes – Quagliarella, Muriel
Udinese Calcio:
Karnézis – Faraoni, Danilo, Felipe, Samir – Fofana, Badu, Hallfredsson – de Paul, D. Zapata, Théréau
Bukmacherzy mają spory problem ze wskazaniem wyraźnego faworyta nadchodzącego pojedynku, co sprawia, że wszystkie kursy są mocno do siebie zbliżone. Ewentualną wygraną piłkarzy Giampaolo typuje się w stosunku 1:2,2. Niewiele więcej bo na 1:3,3 cenione jest zwycięstwo piłkarzy z Udine. Z kolei za każdą postawioną na remis złotówkę można zgarnąć 3,4 zł.
W ostatnich sezonach obie ekipy regularnie spotykają się w ramach gier na ligowym podwórku. Biorąc pod uwagę trzy minione lata, Sampdoria mierzyła się z Udinese pięciokrotnie. Po dwóch remisowych pojedynkach w roku 2014, w maju kolejnego roku "Blucerchiati" odnieśli efektowne zwycięstwo 4:1 na Stadio Friuli. "Zebry" nie pozostały dłużne i sześć miesięcy później ograły rywali w stosunku 1:0. Ostatni oficjalny mecz pomiędzy omawianymi zespołami wygrała jednak Sampdoria. Samobójcze trafienie Armero i gol Fernando dały piłkarzom z Ligurii komplet oczek w meczu 32 kolejki minionych rozgrywek.
W podobnym tonie wypowiadają się jednak także piłkarze prowadzeni przez Luigiego Delneriego. Ekipa z północno-wschodniej części Włoch jest bowiem w bardzo podobnej sytuacji, w stosunku do opisywanej przed chwilą Sampdorii. "Zebry" z dorobkiem dwudziestu czterech punktów plasują się o dwa oczka wyżej niż ich czwartkowi rywale – tj. na jedenastej lokacie w tabeli. Ciekawostką może być fakt, iż bilans bramkowy gości jest idealnie równy zeru – dwadzieścia cztery strzelone i stracone gole. Zespół z Udine od początku miesiąca przeżywa jednak prawdziwy progres formy. Trzy wygrane z rzędu przeciwko Bolognii, Atalancie i Crotone mocno podwyższyły morale jutrzejszych przyjezdnych. Dla nich ewentualne czwartkowe zwycięstwo byłoby doskonałym zakończeniem roku i być może szansą na wskoczenie do pierwszej ligowej dziesiątki.
Zespół z Ligurii w tym sezonie prezentuje się bardzo przeciętnie. Sampdoria jest typową ekipą dolnej części tabeli, mając na swoim koncie więcej porażek niż triumfów. Na ten moment "Blucerchiati" zajmują trzynastą lokatę w zestawieniu włoskiej ekstraklasy i patrząc na ich bieżącą formę, niewiele wskazuje na to, by ten stan rzeczy miał ulec znaczącej poprawie. Trzeba jednak zaznaczyć, że podopieczni Marco Giampaolo zdecydowanie lepiej spisują się na własnym stadionie, gdzie w ośmiu starciach ulegli zaledwie dwukrotnie. To może być promykiem nadziei dla gospodarzy, którzy po dwóch porażkach z rzędu zapowiadają, iż zrobią wszystko, by zakończyć ten rok w dobrych nastrojach. Mamy nadzieję, że pomoże im w tym Karol Linetty. Polak ostatni mecz przesiedział na ławce rezerwowych, jednak być istnieje szansa na występ naszego rodaka od pierwszych minut potyczki z Udinese.