2:2
finał (1:0)
07.12.2016, 20:45 • Santiago Bernabéu, Madryt • Grupa F • Mateusz Nyka
Real Madryt – Borussia Dortmund
2:2
finał (1:0)
Gole: 28. Benzema, 53. Benzema – 60. Aubameyang, 88. Reus
Kartki: 39. Modrić (REA), 70. Casemiro (REA) – 71. Papastathópoulos (DOR)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 47 % : 53 %.
Strzały celne: 8:7. Strzały niecelne: 4:3. Rzuty rożne: 6:5. Spalone: 3:0. Foule: 9:15.
Real Madryt:
Navas – Carvajal, Ramos (C), Varane, Marcelo – Casemiro, Modrić (63. Kroos), James Rodríguez – L. Vázquez, Benzema (85. Morata), Ronaldo
Zmiany:
Casilla – Pepe, Kroos, Asensio, Morata, Isco, Danilo
Trener:
Borussia Dortmund:
Weidenfeller – Piszczek, Papastathópoulos, Bartra, Schmelzer (C) – Weigl – Pulisic (61. Mor), Dembèlé, G. Castro (80. Rode), Schürrle (61. Reus) – Aubameyang
Zmiany:
Bonmann – Mor, Reus, Rode, Ramos, Ginter, Durm
Trener:
Sędziowie:
Główny: Szymon Marciniak (POL)
Boczni: Paweł Sokolnicki (POL), Tomasz Listkiewicz (POL)
Techniczny: Radosław Siejka (POL)
Bramkowi: Paweł Raczkowski (POL), Tomasz Musiał (POL)
Widownia:
Po kapitalnym spotkaniu bez rozstrzygnięcia na Santiago Bernabeu!
90+3
90+2
90+1
90
88
88. Marco Reus (DOR) - 2:2
88
Zdołali doprowadzić do wyrównania goście! Mor zaliczył świetny odbiór na własnej połowie na rzecz Marcelo i świetnie dograł prostopadle do Aubameyanga! Gabończyk wyprzedził Ramosa, a po chwili po ziemi obsłużył MARCO REUSA, który z bliska bez problemów pokonał Navasa! 2:2!
87
86
85
84
83
82
81
80
79
78
77
76
75
74
74. Niecelna "bomba" Marcelo:
74
73
72
71
70
69
68
67
66
65
64
63
62
61
60
60. Pierre-Emerick Aubameyang (DOR) - 2:1
60
Budzą się dortmundczycy! Weigl idealnie z głębi pola podał górą w szesnastkę do wpadającego tam Schmelzera! Ten obsłużył PIERRE-EMERICKA AUBAMEYANGA, który nie mógł się pomylić z trzech metrów! 2:1!
59
58
57
56
55
54
53
53. Karim Benzema (REA) - 2:0
53
Tym razem nie myli się KARIM BENZEMA i mamy 2:0! James miał sporo wolnego miejsca na lewym skrzydle, popatrzył w kierunku kolegów i perfekcyjnie zacentrował na głowę Francuza! Ten nie mógł tego nie wykorzystać i drugi raz w tym meczu pokonał bramkarza przyjezdnych!
53
52
51
50
49
48
48. Zmarnowana szansa przez Dembele:
48
47
46
Do przerwy 1:0 na Santiago Bernabeu.
45+2
45+1
45+1
45
44
43
42
41
40
40. Wyśmienita interwencja Navasa:
40
39
38
37
36
35
34
33
32
31
30
29
28
28. Karim Benzema (REA) - 1:0
28
W końcu przełamują obronę BVB "Królewscy"! Carvajal został idealnie obsłużony na prawym skrzydle przez Casemiro i mając dużo miejsca spokojnie popatrzył w pole karne! Perfekcyjnie zacentrował po ziemi do KARIMA BENZEMY, który musiał wykorzystać tę sytuację! 1:0!
27
26
25
24
23
22
21
20
19
18
18. Niewykorzystana szansa przez Jamesa:
18
17
16
15
14
13
12
11
10
10. Groźna próba Benzemy:
10
9
8
7
6
5
4
3
2
1
Jak widać na załączonym zdjęciu, do Madrytu przybyła całkiem spora grupa fanów BVB.
W zestawieniu "Los Blancos" małym zaskoczeniem może być obecność Jamesa Rodrigueza. Poza tym bez niespodzianek.
Real Madryt:
Navas – Carvajal, Ramos (C), Varane, Marcelo – Casemiro, Modrić, James Rodríguez – L. Vázquez, Benzema, Ronaldo
Borussia Dortmund:
Weidenfeller – Piszczek, Papastathópoulos, Bartra, Schmelzer (C) – Weigl – Pulisic, Dembèlé, G. Castro, Schürrle – Aubameyang
W zapowiadanym pojedynku na pewno nie obejrzymy Mario Götze. Pomocnik wypadł z gry w ostatniej chwili z powodu drobnej kontuzji kolana.
W zespole z Madrytu dwóch ważnych zawodników powraca do kadry. Mowa tu o Tonim Kroosie i Alvaro Moracie.
Gracze Borussii zameldowali się w Madrycie we wtorek popołudniu.
Dortmundczycy powrócili do rozgrywek Ligi Mistrzów po jednym roku przerwy i od razu udowadniają, że to miejsce zdecydowanie im się należy. Mocno nastawiają się oni by stać się czarnym koniem tegorocznej edycji tak jak w sezonie 2012/2013 i trzeba przyznać szczerze, że faktycznie mogą trochę namieszać. Podopieczni Thomasa Tuchela jak na razie idą jak burza i są właściwie nie do zatrzymania, co poskutkowało szybkim zakwalifikowaniem się do 1/8 finału. Aktualnie drużyna z Zagłębia Ruhry przewodzi w grupie F, a przy jej nazwie widnieje aż trzynaście "oczek". BVB dwukrotnie pokonało Sporting Lizbona a także Legię Warszawa i raz zremisowało z Realem Madryt. Jeśli Niemcy liczą na utrzymanie pierwszego miejsca, w środę na Santiago Bernabeu nie mogą przegrać.
Intensywne przygotowania zaserwował swoim podopiecznym francuski trener.
"Królewscy" tegorocznej fazy grupowej Champions League z pewnością nie zaliczą do udanych bowiem osiągnęli do tej pory gorsze wyniki niż miało to miejsce w minionych latach. Zazwyczaj bez jakichkolwiek problemów wygrywali swoją grupę i bardzo szybko zapewniali sobie awans do kolejnej fazy. Tym razem jednak "Los Blancos" mieli kilka potknięć i trafili na godnego rywala do walki o pierwsze miejsce, a mowa tu o BVB. W tym momencie madrytczycy plasują się na drugiej lokacie z dorobkiem jedenastu punktów po pięciu meczach, więc łatwo policzyć, że sięgnęli po trzy zwycięstwa (dwukrotnie ze Sportingiem Lizbona i raz z Legią Warszawa) i dwa remisy (z Borussią i Legią). Jeśli ekipa ze stolicy Hiszpanii chce marzyć o pierwszej pozycji w grupie F to w musi pokonać Niemców.