1:2
finał (1:1)
05.11.2016, 16:00 • Dean Court, Bournemouth • Runda 11 • Kacper Dąderewicz
A.F.C. Bournemouth – Sunderland A.F.C.
1:2
finał (1:1)
Gole: 12. Gosling – 34. Anichebe, 74. Defoe (kar.)
Kartki: 4. Arter (BTH), 30. J. King (BTH), 73. A. Smith (BTH) – 43. Pienaar (SUN), 69. Anichebe (SUN), 90+4. Gooch (SUN) 58. Pienaar (SUN)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 70 % : 30 %.
Strzały celne: 7:4. Strzały niecelne: 9:0. Rzuty rożne: 12:2. Spalone: 1:2. Foule: 14:17.
A.F.C. Bournemouth:
Boruc – A. Smith, S. Cook, Francis (C), Daniels – Gosling, Arter (77. Mousset) – Stanislas (81. Fraser), Wilshere, Ibe (46. Afobe) – J. King.
Zmiany: Federici – Mings, Aké, Pugh, Afobe, Fraser, Mousset.
Trener:
Sunderland A.F.C.:
Pickford – Jones, Koné, Djilobodji, van Aanholt – Pienaar, McNair (72. Denayer), N'Dong, Watmore (90. Love) – Defoe (C) (90+3. Gooch), Anichebe.
Zmiany: Mika – Denayer, Januzaj, Gooch, Love, Manquillo, Khazri.
Trener:
Sędziowie:
Widownia:
90+6
90+5
90+4
90+3
90+2
90+1
90
89
88
87
86
85
84
83
82
81
80
79
78
77
76
75
74
73
73
72
71
70
69
68
67
66
65
64
63
62
61
60
59
58
57
56
55
54
53
52
51
50
49
48
47
46
46
45+2
45+2
45+1
45
44
43
42
41
40
39
38
37
36
35
34
Bramka wyrównująca. ANICHEBE dostał piłkę w polu karnym stojąc tyłem do bramki. Zdołał się odwrócić, poradzić sobie z obrońcą i pięknym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Borucowi. Ten mecz zaczyna się od nowa.
33
32
31
30
29
28
27
26
25
24
23
22
21
20
18
17
16
15
14
13
12
Strzelcem bramki DAN GOSLING.
Akcja prawą stroną Wisienek. Bardzo dobre, płaskie dośrodkowanie w pole karne przeciął DAN GOSLING. Pewnie wpakował piłkę do siatki i dał Wisienkom upragnione prowadzenie.
11
10
9
8
7
6
5
4
3
2
1
Okazję do zmierzenia się na jednej murawie oba kluby miały tylko w zeszłym sezonie Premier League. Wówczas na Stadium of Light padł remis 1:1. Na Dean Court, gdzie zagrają i tym razem, Bournemouth wygrało wynikiem 2:0. Na bramce w ekipie Wisienek stał oczywiście Artur Boruc, a trenerem Sunderlandu był jeszcze Dick Advocaat, który obecnie pracuje w Fenerbahce.
Czarne Koty są jedyną drużyną w angielskiej ekstraklasie, której w pierwszych dziesięciu kolejkach tej kampanii nie udało się odnieść zwycięstwa. Podopieczni Davida Moyesa mają najmniej strzelonych bramek, a straconych od nich więcej ma tylko Hull City. Prognozy nie są więc obiecujące. Jeśli Sunderland szybko nie poprawi swojej gry, to nawet cud nie zagwarantuje im utrzymania. Tym razem drużyna wybiera się na Dean Court, by mierzyć się z miejscowym Bournemouth. W tym sezonie na wyjeździe Sunderland zdobył tylko jeden punkt, a Bournemouth u siebie przegrało tylko raz- w pierwszej kolejce z Manchesterem United.
Drugi sezon w Premier League The Cherries rozpoczęli bardzo przyzwoicie. Po dziesięciu kolejkach zajmują dziesiąte miejsce w tabeli zdobywając w nich dwanaście punktów. Wygląda to na pierwszy rzut oka bardzo przyzwoicie. Jednak porażka w tym momencie mogłaby zrzucić Bournemouth nawet na siedemnaste miejsce, czyli jedno nad strefą spadkową. To jeszcze nie jest moment na dopuszczanie błędów. Drużyna Artura Boruca musi to spotkanie wygrać, jeśli chce utrzymać swoją pozycję w górnej połowie tabeli.