0:2
finał (0:0)
09.10.2016, 20:45 • Loro Boriçi Stadium, Szkodra • Mateusz Nyka
Albania – Hiszpania
0:2
finał (0:0)
Gole: 55. Diego Costa, 62. Nolito
Kartki: 45+1. Agolli (ALB), 70. Mavraj (ALB) – 26. Alcántara (ESP)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 29 % : 71 %.
Strzały celne: 0:6. Strzały niecelne: 1:4. Rzuty rożne: 0:9. Spalone: 1:2. Foule: 17:8.
Albania:
Berisha – Hysaj, Djimsiti, Mavraj, Agolli – Lila, Xhaka (75. Hyka), Memushaj (68. Basha) – Roshi, Balaj, Lenjani (46. Aliji)
Zmiany:
Shehi, Hoxha – Veseli, Basha, Llullaku, Kukeli, Cikalleshi, Aliji, Hyka, Grezda, Abrashi, Cani.
Trener:
Hiszpania:
de Gea – Koke, Ramos (80. I. Martínez), Piqué, Monreal – Iniesta (78. Isco), Busquets – Vitolo (59. Nolito), Alcántara, Silva – Diego Costa
Zmiany:
S. Rico, Reina – Carvajal, Nacho, Morata, Callejón, A. Herrera, Roberto, I. Martínez, L. Vázquez, Nolito, Isco.
Trener:
Sędziowie:
Główny: Bas Nijhuis (NED)
Boczni: Rob van de Ven (NED), Charles Schaap (NED)
Techniczny: Serdar Gözübüyük (NED)
Widownia:
"La Furia Roja" sięga po zasłużony triumf i ma już siedem punktów w swojej grupie eliminacyjnej.
90+3
90+2
90+1
90
89
88
87
86
85
84
82
81
80
79
78
77
76
75
74
73
72
71
70
69
68
67
66
65
64
62
62. Nolito (ESP) - 0:2
62
Kapitalna indywidualna akcja NOLITO kończy się drugim trafieniem dla przyjezdnych! Rezerwowy przyjezdnych otrzymał podanie od Monreala i odważnie wpadł w pole karne! Udało mu się minąć Hysaja i strzelił z ostrego kąta przy dalszym słupku! Zmieścił futbolówkę idealnie i bez szans był Berisha!
61
60
59
58
57
55
55. Diego Costa (ESP) - 0:1
55
W końcu przyjezdni zdobywają bramkę! Berisha wykonał fatalny wykop lewa nogą i futbolówka spadła pod nogi Vitolo! Ten bardzo przytomnie podał na wolne pole do Silvy, który stanął oko w oko z albańskim bramkarzem i mądrze zagrał jeszcze do DIEGO COSTY! Napastnik Chelsea bez problemów wpakował piłkę do pustej siatki! 0:1!
54
53
52
51
50
49
48
47
46
46
Do przerwy bez bramek na stadionie w Szkodrze!
45+2
45+1
45+1
45
44
43
42
41
40
39
38
37
Albania 27% – 73% Hiszpania
36
35
34
33
32
30
29
28
27
26
25
24
22
21
20
19
18
18. Kapitalna parada Berishy:
18
17
16
15
14
13
12
11
11. Zmarnowana okazja przez Vitolo:
11
10
9
8
7
6
5
4
3
2
1
Albania:
Berisha – Hysaj, Djimsiti, Mavraj, Agolli (C) – Lila, Xhaka, Memushaj – Roshi, Balaj, Lenjani
Hiszpania:
de Gea – Koke, Ramos (C), Pique, Monreal – Iniesta, Busquets – Vitolo, Thiago, Silva – Costa
Byli Mistrzowie Europy są już po treningu na arenie niedzielnego widowiska.
Hiszpanie z kolei w ostatnich kilkunastu miesiącach zdecydowanie nie przeżywają czasu swojej świetności. Było raczej więcej rozczarowań niż radości z pięknej gry i kolejnych zwycięstw. Na poprzednim Mundialu nie wyszli w ogóle z grupy a na Euro odpadli już w 1/8 finału. Po takich wynikach postanowiono zmienić trenera, a został nim Julen Lopetegui, który przeprowadził małą zmianę pokoleniową, stawiając na młodzież. Jak na razie wszystko idzie zgodnie z planem i "La Furia Roja" gra tak jak tego oczekują kibice. Do tej pory Hiszpanie w eliminacjach rozgromili Lichtenstein aż 8:0 i zremisowali 1:1 z Włochami. O pierwsze miejsce zapewne będą rywalizować ze wspomnianym zespołem z Półwyspu Apenińskiego, lecz na ten moment ciężko rozstrzygnąć kto okaże się lepszy.
Na twarzach wszystkich piłkarzy widać pełne skupienie nawet podczas treningu. Na pewno nastawiają się oni na sprawienie niespodzianki w niedzielny wieczór.
Albańczycy w ostatnich kilkunastu miesiącach notują najlepsze wyniki w swojej całej historii i prezentują się coraz lepiej dzięki zbieranemu z meczu na mecz doświadczeniu, a także zgrywaniu się. Trener w końcu znalazł chyba optymalną kadrę, która spełnia jego oczekiwania. Wystarczy tylko wspomnieć, że drużynie z Bałkanów udało się zakwalifikować na poprzednie Euro i niewiele zabrakło aby wyszli oni ze grupy i zagrali w fazie pucharowej. Tym razem jednak o awans na Mistrzostwa Świata będzie o wiele trudniej i wydaje się, że jest to nieosiągalne dla podopiecznych Gianniego de Biasiego. Mimo że udało im się wygrać dwa pierwsze spotkania (2:1 z Macedonią i 2:0 z Lichtensteinem) to wydaje się, że nie są oni w stanie realnie rywalizować z Hiszpanami czy Włochami.