Piłka nożna
Francuska Ligue 1 Uber Eats
FC Metz – AS Monaco
0:7
finał (0:3)
01.10.2016, 20:00 • Stade Saint-Symphorien • Runda 8 • Amadeusz Żurawiecki
Poprzedni 20
Wszystko
Gole
Ważne
Kartki
ZmianyFC Metz – AS Monaco
0:7
finał (0:3)
Gole: 8. Lemar, 24. Germain, 40. B. Silva, 69. Fabinho, 72. Carrillo, 84. Carrillo, 90. Boschilia
Kartki: 4. Biševac (MTZ), 32. Cohade (MTZ) – 76. Sidibé (ASM) 62. Doukouré (MTZ)
Spudłowany karny!:
FC Metz:
Didillon – Balliu, Biševac, Falette, Signorino (46. Assou-Ekotto) – Mandjeck, Doukouré – Hein (67. Diallo), Cohade, Sarr – Erdinç (73. Mollett).
Zmiany: Oberhauser – Milan, Diallo, Mollett, Philipps, V. Thill, Assou-Ekotto.
Trener:
AS Monaco:
Subašić – Tourè, Glik, Jemerson, Sidibé – Lemar, Fabinho, Moutinho (46. N'Doram), B. Silva (73. Boschilia) – Carrillo, Germain (82. Mbappé Lottin).
Zmiany: De Sanctis – Raggi, Boschilia, Jean, Mbappé Lottin, Diallo, N'Doram.
Trener:
Sędziowie: O. Thual
Widownia:
90
BOSCHILIA otrzymał bardzo dobre podanie w tempo i kapitalną podcinką pokonał Didillona!
84
84. Guido Carrillo (ASM) - 0:6
84
Boschilla otrzymał świetne podanie w tempo i oko w oko z Didillonem posłał piłkę pod bramkarzem Metz, piłka jeszcze odbiła się jeszcze od niego i trafiła do CARILLO, który wślizgiem posłał piłkę do pustej bramki!
72
72. Guido Carrillo (ASM) - 0:5
72
Carillo świetnie zgubił w polu karnym Bisevaca i mocnym strzałem w prawy róg pokonał Didillona. Pogrom!
69
69. Fabinho (ASM) - 0:4
69
FABINHO bardzo pewnym strzałem z rzutu karnego w prawy róg pokonał Didillona! To już jest 4:0!
40
Kamil Glik podał w tempo do Toure, ten z pierwszej piłki dośrodkował w pole karne. Tam błąd obrońców wykorzystał BERNARDO SILVA, który mocnym strzałem w lewy róg pokonał Didillona!
24
24. Valère Germain (ASM) - 0:2
24
Fenomenalny strzał z dystansu VALERE GERMAINA! Przyjął on piłkę na 20 metrze i huknął po długim słupku na bramkę Didillona, golkiper Metz był przy tym strzale bez szans!
8
Jemerson otrzymał świetną piłkę na prawe skrzydło, po czym bez namysłu dograł płasko w pole karne, tam zamieszanie wykorzystał T. LEMAR, który posłał piłkę do pustej bramki!