1:1
finał (0:0)
29.09.2016, 21:05 • Stade Geoffroy-Guichard, Saint-Étienne • Runda 2 • Mateusz Nyka
AS Saint-Étienne – RSC Anderlecht
1:1
finał (0:0)
Gole: 90+4. Roux – 62. Tielemans (kar.)
Kartki: 5. Nuytinck (AND), 57. Teodorczyk (AND)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 45 % : 55 %.
Strzały celne: 4:2. Strzały niecelne: 2:7. Rzuty rożne: 2:4. Spalone: 1:1. Foule: 7:14.
AS Saint-Étienne:
Moulin – Karamoko, Lacroix, Dabo (78. Tannane) – Malcuit, Pajot (76. Søderlund), Clément (86. Corgnet), Veretout, Monnet-Paquet – Hamouma (C), Roux
Zmiany:
Guendouz – Cabaton, Corgnet, Søderlund, Tannane, Nordin, Souici
Trener:
RSC Anderlecht:
Roef – Spajić, Mbodji, Nuytinck, Acheampong – Dendoncker, Tielemans – Chipciu, Stanciu (82. Capel), Hanni (C) (75. Badji) – Teodorczyk (69. Harbaoui)
Zmiany:
Boeckx – Badji, Bruno, Capel, Faes, Harbaoui, Sowah
Trener:
Sędziowie:
Główny: Vladislav Bezborodov (RUS)
Boczni: Valery Danchenko (RUS) Maksim Gavrilin (RUS)
Techniczny: Andrey Vereteshkin (RUS)
Widownia:
FK Astana – Young Boys 17:00 0:0
Qabala – Mainz 17:00 2:3
Ajax – Standard 19:00 1:0
Celta Vigo – Panathinaikos 19:00 2:0
Gent – Konyaspor 19:00 2:0
Szachtar – Braga 19:00 2:0
Schalke 04 – FC Salzburg 19:00 3:1
FK Krasnodar – Nice 19:00 5:2
Fiorentina – Karabach 19:00 5:1
Slovan – PAOK 19:00 1:2
Sparta – Inter 19:00 3:1
Zurich – Osmanlispor 19:00 2:1
FCSB – Villarreal 19:00 1:1
Hapoel BS – Southampton 19:05 0:0
Fenerbahce – Feyenoord 21:05 1:0
Man Utd – Zoria 21:05 1:0
Olympiakos – APOEL 21:05 0:1
Saint-Étienne – Anderlecht 21:05 1:1
Zenit – Alkmaar 21:05 5:0
Dundalk – Maccabi T.A. 21:05 1:0
Austria W. – Vik. Pilzno 21:05 0:0
AS Roma – Astra 21:05 4:0
Bilbao – Rapid 21:05 1:0
Genk – Sassuolo 21:05 3:1
Podział punktów na Stade Geoffroy-Guichard.
90+5
90+4
90+4. Nolan Roux (SET) - 1:1
90+4
Coś niesamowitego! ASSE wyrównuje w ostatniej akcji tego spotkania! Soderlund znów podbił piłkę w górę i wyłapać ją chciał wychodzący Roef, ale nie porozumiał się on z Nuytinckiem i ostatecznie nikt jej nie wybił. Futbolówka spadła pod nogi NOLANA ROUX, który wpakował ją do pustej siatki! 1:1!
90+3
90+2
90+1
90
88
87
86
85
84
83
82
81
79
78
77
76
75
74
73
72
70
69
68
67
66
65
63
62
62. Youri Tielemans (AND) - 0:1
62
Do tej jedenastki podszedł etatowy wykonawca tego typu stałych fragmentów, a więc YOURI TIELEMANS! Młody Belg do końca wyczekał Moulina, który rzucił się w prawą stronę, a ten skierował piłkę tuż przy lewym słupku! W końcu mamy bramkę! 0:1!
60
59
58
57
56
54
53
52
51
50
48
47
46
Po trzech kwadransach 0:0 na Stade Geoffroy-Guichard.
45
44
43
42
41
40
39
38
37
36
34
33
32
31
29
28
27
26
25
24
23
21
20
19
18
17
16
15
15. Zmarnowana szansa przez Roux:
15
14
13
12
12. Słupek Hanniego:
12
11
10
9
8
7
6
5
4
3
2
1
AS Saint-Étienne:
Moulin – Karamoko, Lacroix, Dabo – Malcuit, Pajot, Clément, Veretout, Monnet-Paquet – Hamouma (C), Roux
RSC Anderlecht:
Roef – Spajić, Mbodji, Nuytinck, Acheampong – Dendoncker, Tielemans – Chipciu, Stanciu, Hanni (C) – Teodorczyk
Z kolei bardzo niespodziewanie zakończyło się spotkanie w Jupiler League między Anderlechtem, a Westerlo. "Fiołki" zaskakująco przegrały na własnym boisku z outsiderem 1:2 i poniosły pierwszą porażkę w sezonie. Jedynego gola dla RSC zdobył Algierczyk Sofiane Hanni.
Brukselczycy są już w Saint-Etienne i mają także za sobą trening na arenie czwartkowej potyczki.
Belgowie również raczej byli zadowoleni kiedy dowiedzieli z kim przyjdzie im rywalizować w fazie grupowej. Od początku nastawili się oni na wygranie rozlosowanej grupy i spokojne zapewnienie sobie miejsca w czołowej trzydziestce dwójce ekip w kolejnej rundzie. Fioletowo-biali w inauguracyjnym pojedynku gościli na własnym stadionie azerską Gabalę. Bez większych problemów zwyciężyli oni 3:1 i dopisali sobie pierwsze trzy punkty do dorobku. Warto wspomnieć, że jedno z trafień w tym spotkaniu zaliczył polski snajper – Łukasz Teodorczyk. Polak na placu gry znajdował się przez osiemdziesiąt minut. Zespół z Brukseli nie jest potentatem europejskim i podobnie jak wspomniane niżej Saint-Etienne stać go prawdopodobnie tylko na awans maksymalnie do 1/8 finału Ligi Europy.
Tak na treningu pracowało ASSE na dzień przed meczem.
Francuska drużyna z pewnością nie może narzekać na losowanie, ponieważ trafiła do stosunkowo niezbyt wymagającej grupy. Spokojnie będą oni walczyć w niej o pierwsze miejsce, a największym przeciwnikiem będzie belgijski Anderlecht, z którym zmierzą się właśnie w ten czwartek. W pierwszej kolejce ASSE mierzyło się na wyjeździe z FSV Mainz i rzutem na taśmę zdołało wywalczyć bramkowy remis. Przez prawie całą drugą połowę przegrywali, lecz bramka Roberta Berica w osiemdziesiątej ósmej minucie zmieniła wynik na 1:1. "Zieloni" zaprezentowali się wtedy z całkiem dobrej strony, mimo to zabrakło im skuteczności i nieco więcej szczęścia. Celem podopiecznych Christophe Galtiera na pewno jest awans do fazy pucharowej, jednak wydaje się, że 1/8 finału to maksimum ich możliwości.