1:4
finał (0:2)
10.09.2016, 20:00 • Stade Pierre-Mauroy, Lille • Runda 4 • Miłosz Knapczyk
Lille OSC – AS Monaco
1:4
finał (0:2)
Gole: 90. J. Palmieri – 2. Sidibé, 17. Traoré, 47. Fabinho, 70. Glik
Kartki: 44. J. Palmieri (LIL), 76. Bauthéac (LIL), 84. Amadou (LIL) – 45. Bakayoko (ASM)
Spudłowany karny!:
Lille OSC:
Enyeama – Corchia, Baša (C), Civelli, J. Palmieri – Sankharé, Amadou, Amalfitano (46. Mendes) – Benzia (46. Mavuba), Éder, de Préville (61. Bauthéac).
Zmiany: Maignan – Béria, Sunzu, Bauthéac, Mendes, Mavuba, Soumaoro.
Trener:
AS Monaco:
De Sanctis – Raggi, Glik, Jemerson, Sidibé (79. Tourè) – Fabinho, Bakayoko, Traoré – Dirar, Germain (C) (65. Falcao), B. Silva (63. Moutinho).
Zmiany: Badiashile – Moutinho, Falcao, Boschilia, Jean, Tourè.
Trener:
Sędziowie: T. Chapron – M. Lombard, A. Viala – A. Castro
Widownia:
90
Strzelcem bramki JULIAN PALMIERI.
Świetne trafienie Palmieriego, tak na otarcie łez! Uderzenie z woleja, prosto z powietrza. Kamil Glik przysłonił widoczność de Sanctisowi i dopiero pod koniec lotu piłki się zniżył. Włoch miał szansę to obronić, ale było to już za późno!
70
Strzelcem bramki KAMIL GLIK.
Dalekie dośrodkowanie w pole karne Lille, gdzie najlepiej zachował się Kamil Glik! Polski obrońca uciekł Palmieriemu i z główki pokonał Enyeamę!
47
Strzelcem bramki FABINHO.
Co za bramka! Dośrodkowanie Nabila Dirara do Germaina, który przyjmuje piłkę i pozostawia ją Fabinho. Brazylijczyk uderza z powietrza. Futbolówka odbija się od poprzeczki i ląduje za linią bramkową. Kapitalne trafienie!!!
17
Strzelcem bramki ADAMA TRAORÉ.
Lepiej chyba już nie mogli rozpocząć tego spotkania goście! Świetnie wypuszczony na prawej stronie został Nabil Dirar. Marokańczyka dośrodkowanie po ziemi zostało odbite przez Enyeamę, lecz piłka i tak trafia pod nogi rywali. Traore pakuje futbolówkę do pustej siatki!
2
Strzelcem bramki DJIBRIL SIDIBÉ.
Co za powrót na Stade Pierre-Mauroy! Na strzał z rzutu wolnego zdecydował się Sidibe. Były zawodnik Lille przerzucił piłkę nad murem i umieścił ją w przeciwległym roku. Enyeama nawet nie ruszył się z miejsca. Monaco prowadzi!