2:1
finał (1:0)
15.05.2016, 18:00 • Stadio Carlo Castellani, Empoli • Runda 38 • Jan Prociak (@lajfyinfo)
Empoli FC – Torino FC
2:1
finał (1:0)
Gole: 13. Maccarone, 54. Zieliński – 56. Obi
Kartki: 31. Zambelli (EMP), 36. Leandro Paredes (EMP) – 26. Obi (TUI)
Spudłowany karny!:
Empoli FC:
Pugliesi – Zambelli, Ćosić, Costa, Rui – Croce, Leandro Paredes (63. Maiello), Zieliński – Saponara (71. Krunić) – Maccarone (C) (77. Piu), Pucciarelli.
Zmiany: Pelagotti, Giacomel – Ariaudo, Camporese, Bittante, Tchanturia, Piu, Tonelli, Krunić, Maiello, Fantacci.
Trener:
Torino FC:
D. Padelli – Glik (C), P. Jansson, Moretti – Zappacosta, Baselli (40. Benassi), Gazzi, Obi (71. Farnerud), Peres – Josef Martínez (60. Immobile), Belotti.
Zmiany: Castellazzi, Ichazo – Acquah, Benassi, Farnerud, Immobile, Molinaro, Maksimović.
Trener:
Sędziowie: Saia – Fiore, Raspollini
Widownia:
90+5
90
87
83
81
79
77
73
71
71
69
67
65
63
62
60
59
56
56. Joel Obi (TUI) - 2:1
56
Krótko trwała radość gospodarzy. Zappacosta świetnym podaniem odnalazł JOELA OBIEGO, który strzałem głową pokonał bramkarza Empoli.
54
54. Piotr Zieliński (EMP) - 2:0
54
PIOTR ZIELIŃSKI zdobył gola po indywidualnej akcji. Polak popisał się świetnym dryblingiem i mocnym strzałem podwyższył prowadzenie miejscowych!
51
Niezły mecz rozgrywa Zieliński:
49
47
46
46. Josef Martínez (TUI)
46
45+2
45
44
42
40
40. Szczęście Empoli:
40
37
36
34
Bohater gospodarzy:
31
31
29
26
25
23
20
18
17
Cisza przed burzą:
15
13
13. Massimo Maccarone (EMP) - 1:0
13
Empoli potwierdziło swoją przewagę. Saponara świetnym podaniem odnalazł MASSIMO MACCARONE, który kapitalnym uderzeniem otworzył wynik tego spotkania.
12
10
8
7
5
3
1
Empoli FC: Pugliesi – Zambelli, Ćosić, Costa, Rui – Croce, Leandro Paredes, Zieliński – Saponara – Maccarone (C), Pucciarelli
Rezerwowi: Pelagotti, Giacomel – Ariaudo, Camporese, Bittante, Tchanturia, Piu, Tonelli, Krunić, Maiello, Fantacci
Trener: Marco Giampaolo
Torino FC: D. Padelli – Glik (C), P. Jansson, Moretti – Zappacosta, Baselli, Gazzi, Obi, Peres – Josef Martínez, Belotti
Rezerwowi: Castellazzi, Ichazo – Acquah, Benassi, Farnerud, Immobile, Molinaro, Maksimović
Trener: Giampiero Ventura
Sędziowie: Saia – Fiore, Raspollini
Gospodarze przed meczem:
Faworyta tego spotkania wskazać jest niezwykle ciężko, co tylko zwiększa nam emocje. Kurs na wygraną gospodarzy wynosi 1:2,55, lecz niewiele więcej buki płacą w przypadku zwycięstwa turyńczyków. Szansa na taki scenariusz wynosi 1:2,7. Remis typowany jest na 1:3,5.
Oba zespoły spotkały się już ze sobą w obecnym sezonie ligowym. W rozegranym 10 stycznia meczu lepsi okazali się "Azzuri". Choć całe spotkanie było bardzo wyrównane, to jednak goście potrafili znaleźć drogę do siatki rywala. Zrobił to w 56 minucie Maccarone, uciszając miejscowych fanów. Torino próbowało wyrównać, lecz Toskańczycy nie dali już sobie wyrwać trzech ligowych punktów. Pojedynek zakończył się więc wynikiem 0:1.
W podobnej sytuacji znajdują się piłkarze prowadzeni przez Giampiero Venture. Zawodnicy z Piemontu również nie mają już zbytnio o co grać. Torino ma w swoim dorobku czterdzieści pięć punktów, a więc o dwa więcej niż ich niedzielny rywal. Przyjezdni mogą jeszcze wskoczyć do pierwszej dziesiątki, jeśli sami odniosą zwycięstwo, a Genua straci punkty z Atalantą. Obecna forma turyńczyków daleka jest jednak od ideału. Piłkarze ze Stadio Olimpico di Torino ulegli rywalom w trzech z ostatnich czterech starć. Wydaje się, że można to usprawiedliwiać roszadami w składzie dokonywanymi przez bossa Torino. Myśląc już o kolejnym sezonie Ventura stawia na zmienników, a jednym z poszkodowanych tej strategii jest Glik. Pewny odejścia z Turynu Polak, nie przyda się już trenerowi w kolejnej kampanii, a więc prawdopodobnie niedzielny mecz obejrzy z ławki rezerwowych.
Jak widzimy atmosfera na treningach Empoli rewelacyjna.
Gospodarze w ostatniej kolejce ligowej nie biją się już praktycznie o nic. Empoli ma bezpieczną ośmiopunktową przewagę nad strefą spadkową, co oznacza, że podopiecznym Marco Giampaolo nie grozi już nic złego. "Azzuri" zajmują obecnie dwunaste miejsce w zestawieniu Serie A, tracąc do Torino dwa oczka. W przypadku zwycięstwa miejscowych, wskoczą oni zatem oczko wyżej. Choć taki awans niewiele zmieni, to jednak można się spodziewać, iż piłkarze z Toskanii będą chcieli godnie pożegnać się ze swoimi kibicami, jednocześnie sprawiając im jeszcze trochę satysfakcji. Warto dodać, iż Empoli ostatni raz wygrało prawie miesiąc temu, więc dobrze by było zakończyć sezon sięgnięciem po komplet oczek. My liczmy na kolejny dobry występ Piotra Zielińskiego, który może pomóc mu w zrobieniu następnego kroku w kierunku transferu do większego zespołu.
Rozkład jazdy 38 kolejki Serie A.