Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze

0:0

finał (0:0)

Statystyki Gamecenter

Statystyki konkurencji

26.02.2016, 18:00 • Stadion Miejski, Wrocław • Runda 24 • Mateusz

Na ten moment to już wszystko. Serdecznie dziękujemy za wspólnie spędzony czas. Korzystając z okazji zachęcamy do częstszego odwiedzania naszego portalu. Do usłyszenia! (19:57:48)

Statystyki końcowe.

Za nami mało interesujący pojedynek, który zakończył się bezbramkowym remisem. Minimalnie lepiej prezentowali się gracze wrocławskiego Śląska, ale nie zdołali tego potwierdzić poprzez zdobycie trafienia. Mieliśmy kilka celnych strzałów, trochę groźnych akcji, ale generalnie poziom rywalizacji pozostawił sporo do życzenia. Niezłe spotkanie rozegrał Steblecki, który był najczęściej uderzającym zawodnikiem Górnika.

90+5

Koniec meczu.

90+3

90+3. Czerwona kartka dla Ossa.

90+3

Ošs został ukarany czerwonym kartonikiem! Zawodnik Górnika bezpardonowo wjechał w nogi Bilińskiego. Wydaje się, że Marciniak mógł sięgnąć po "żółtko", ale jednak postanowił wysłać gracza do szatni.

90+2

Steblecki znów próbował uderzać, ale tym razem nadział się jedynie na Gecova, dzięki czemu wywalczył wznowienie z narożnika boiska. To jedna z ostatnich okazji dla przyjezdnych.

Arbiter Szymon Marciniak postanowił doliczyć do regulaminowego czasu gry trzy minuty. Teoretycznie jeszcze wszystko zdarzyć się może, praktycznie wygląda to zdecydowanie inaczej.

Tutaj już chyba nic się nie zmieni. Zawodnicy obu ekip popełniają sporo błędów, nie brakuje niecelnych podań. Cóż... Kiepskie spotkanie, poziom rywalizacji mocno rozczarował. Bardzo szarpany pojedynek.

Kolejna żółta kartka. Tym razem ukarany został kapitan Górnika – Adam Danch, który przez tę karę nie wystąpi w kolejnym spotkaniu swojej drużyny. Decyzja arbitra jak najbardziej słuszna, spóźniony wślizg.

Groźnie zaatakowali teraz zabrzanie, jednak goście zdołali wywalczyć jedynie wznowienie z narożnika boiska. Zablokowany został strzał Matuszka. Przed nami ostatnie pięć minut rywalizacji!

Zmiana w drużynie Górnik Zabrze: z boiska schodzi Jose Kante, na boisku pojawia się Maciej Korzym.

Coraz mniej czasu pozostaje do zakończenia rywalizacji. Bardzo zdenerwowany jest Leszek Ojrzyński, którego przyszłość na stanowisku trenera Górnika stoi pod niemałym znakiem zapytania.

Kolejna żółta kartka, tym razem ukarany został Gecov. W związku z tym upomnieniem Czech nie weźmie udziału w kolejnym meczu ligowym wrocławskiego Śląska. Bardzo nierozsądny faul.

Zmiana w drużynie Śląsk Wrocław: z boiska schodzi András Gosztonyi, na boisku pojawia się Kamil Dankowski.

81. Przyzwoita próba Picha.

Pich otrzymał niezłe podanie, następnie silnie uderzył, ale zdecydowanie przedobrzył. Futbolówka poszybowała wysoko ponad bramką strzeżoną przez Janukiewicza. Trafił prosto w trybuny.

Przed nami ostatnie dziesięć minut rywalizacji. Trener Śląska przygotowuje ostatnią zmianę. Przy linii bocznej bardzo pieczołowicie rozgrzewa się Dankowski, który niebawem powinien zameldować się na murawie.

Nieźle przymierzył teraz Sadzawicki. Dobrze pokazał się na wolnym polu, dostał piłkę, a później soczyście uderzył. Minimalnie niecelna próba. Zrobiło się bardzo groźnie! Spotkanie powoli wkracza w decydującą fazę.

Posiadanie piłki: 53-47%.

Zmiana w drużynie Górnik Zabrze: z boiska schodzi Szymon Skrzypczak, na boisku pojawia się Rafał Kurzawa.

Dzisiejsze spotkanie ogląda 5 934 widzów.

Kante zdecydował się na uderzenie zza pola karnego. Futbolówka poszybowała prosto w objęcia dobrze ustawionego Mariusza Pawełka. Bardzo pewna interwencja wrocławskiego goalkeepera.

Zmiana w drużynie Górnik Zabrze: z boiska schodzi Paweł Golański, na boisku pojawia się Dominik Sadzawicki.

Steblecki zwlekał z oddaniem strzału, następnie podał, ale piłka nie dotarła do żadnego z jego kolegów. Spóźniony był w tym przypadku Skrzypczak. Tymczasem czas na zapowiadaną wcześniej zmianę, boisko opuści Golański.

Za moment będziemy mieli kolejną zmianę. Do wejścia na murawę przygotowany jest już Sadzawicki. Tymczasem znów zaatakować próbują gracze Śląska, którzy w ostatnich minutach prezentują się naprawdę przyzwoicie.

70. Celny strzał Bilińskiego.

Morioka dobrze odegrał do Bilińskiego, który oddał dość silne uderzenie. Bez najmniejszego problemu skuteczną interwencję odnotował Janukiewicz. Bardzo pewna robinsonada goalkeepera Górnika.

68. Niezła próba Stebleckiego.

Niesamowite! Mamy celne uderzenie! Steblecki oddał dość soczyste uderzenie. Ze sporymi problemami interweniował Mariusz Pawełek. W końcu zrobiło się groźnie! Będziemy mieli rzut rożny.

Wrocławianie egzekwowali rzut rożny, ale nie przyniosło im to żadnych korzyści. Na tablicy wyników w dalszym ciągu mamy bezbramkowy remis. Do zakończenia spotkania pozostało już tylko nieco ponad dwadzieścia minut.

Faule: 13-11.

Zmiana w drużynie Śląsk Wrocław: z boiska schodzi Tom Hateley, na boisku pojawia się Peter Grajciar.

64. Żółta kartka dla Roberta Picha.

Robert Pich całym ciężarem swego ciała stanął na nodze Pawła Golańskiego. Zawodnik Górnika upadł na murawę, na jego twarzy widoczny jest potężny grymas bólu. Wrocławianin otrzymał żółty kartonik.

Golański popisał się niezłą centrą w szesnastkę Śląska, ale nie przyniosło to jego drużynie żadnych korzyści. Jeden z zabrzan odnotował niecelne uderzenie głową. Za moment grę wznowi Pawełek.

Paweł Golański posłał dość soczyste uderzenie, jednak piłka trafiła prosto w mur. Za moment zabrzanie będą jeszcze egzekwować rzut rożny. Piłkę ponownie ustawia sobie Paweł Golański.

Tymczasem wyznaczone przepisy przekroczył Celeban, faulowany był Kallaste. Ciekawa akcja, robiło się groźnie, Górnik nieźle to zaplanował. Za moment goście będą egzekwować rzut wolny.

Strzały: 8-7
Strzały celne: 0-0.

Dodatkowy komentarz jest chyba błędny.

Publiczność dziś nie dopisała. Bez wątpienia kibice, którzy odpuścili ten pojedynek, nie żałują. Spotkanie jest marnej klasy. Brakuje emocji, brakuje groźnych akcji, a co najważniejsze – brakuje też celnych uderzeń.

Dzisiejsze spotkanie ogląda 5 934 widzów.

Czy dzisiaj doczekamy się strzału w światło bramki? Trudno stwierdzić. Kolejne mizerne uderzenie. Gosztonyi posłał piłkę daleko obok słupka. Węgier powinien wykonać ten stały fragment gry zdecydowanie lepiej!

Przed momentem nieprzepisowym wejściem w nogi rywala popisał się Skrzypczak. Będziemy mieli rzut wolny dla wrocławskiego Śląska. Może być groźnie. 28 metrów od bramki Janukiewicza!

Tymczasem w posiadaniu inicjatywy znaleźli się zabrzanie, którzy z wielkim spokojem wymieniają się podaniami na własnej połowie. "Trójkolorowi" nie spieszą się z przejściem w okolice pola karnego rywala.

Niemal dziesięć minut gry w ramach drugiej połowy za nami. W dalszym ciągu mamy bezbramkowy remis. Obraz rywalizacji zbytnio się nie zmienia. Być może troszeczkę wzrosło tempo meczu.

Śląsk próbuje stworzyć jakieś zagrożenie, ale wysiłki gospodarzy nie przynoszą im najmniejszych korzyści. W dalszym ciągu nie jest to porywające widowisko. Brakuje celności.

Wrocławianie zbytnio nie spieszą się z wyprowadzeniem kolejnego ataku. Zabrzanie próbują grać nieco wyższym pressingiem, co przynosi niezły efekt. Obecnie gra toczy się w okolicach linii środkowej.

Pięć minut drugiej połowy za nami. Tempo rywalizacji jest nieco lepsze niż w pierwszych 45 minutach, jednak nadal brakuje celnych uderzeń. Miejmy nadzieję, że wkrótce się to zmieni.

Zrobiło się groźnie! Morioka znalazł się w niezłym położeniu, ale w ostatnim momencie został uprzedzony przez Ossa. Po chwili dobrym uderzeniem popisał się Pich. Będziemy mieli wznowienie z narożnika boiska.

Wydawało się, że Oss zagrywał ręką, ale arbiter nie przerwał gry. Następnie zabrzanie przenieśli się w okolice pola karnego rywali. Steblecki podawał do boku, następnie niecelnym zagraniem popisał się Oss.

Drugą połowę rozpoczęli goście z Zabrza. Miejmy nadzieję, że doczekamy się jakichś celnych uderzeń, a także trafień. Do tej pory oglądaliśmy dość kiepskie widowisko. Czas na zmiany, czas na wielkie emocje!

Zmiana w drużynie Śląsk Wrocław: z boiska schodzi Krzysztof Ostrowski, na boisku pojawia się Paweł Zieliński.

Druga połowa rozpoczęta.

Rzućmy okiem na trybuny, które świecą pustkami.

Statystyki po pierwszej połowie.

Inauguracyjna odsłona dzisiejszego pojedynku we Wrocławiu za nami. Póki co byliśmy świadkami dość przeciętnego widowiska. Na murawie nie działo się zbyt wiele. Doszło do kilku niezłych ataków, ale nie przyniosły one goli. Najgroźniejszą akcję wykreowali w jedenastej minucie gospodarze. Przypomnijmy, że wówczas Gosztonyi oddał soczyste uderzenie, które trafiło prosto w słupek. Czas na kilka chwil wytchnienia, niebawem wracamy!

Pierwsza połowa skończona.

45+1

45+1. Żółta kartka dla Pawła Golańskiego.

45+1

I znów faulowany był Dudu Paraiba. Tym razem wyznaczone przepisy przekroczył Paweł Golański, który został ukarany żółtym kartonikiem. Za kilka chwil rywalizacja w ramach pierwszej połowy dobiegnie końca.

Sędzia postanowił doliczyć do regulaminowego okresu rywalizacji w ramach pierwszej połowy jedną minutę. Przed momentem Dudu Paraiba oddał kompletnie niecelny strzał z rzutu wolnego.

44. Żółta kartka dla Matuszka.

Wiele wskazuje na to, że do przerwy już nic się nie zmieni. Zarówno wrocławianie, jak i zabrzanie próbują zaatakować, ale bez rezultatu. Przed momentem sędzia Marciniak ukarał żółtym kartonikiem Matuszka.

42. Żółta kartka dla Aleksandra Kwieka.

Mamy pierwszy żółty kartonik w dniu dzisiejszym. Przed momentem ukarany został Aleksander Kwiek. Słuszna decyzja arbitra głównego. Zawodnik Górnika kompletnie spóźnił się ze swoją interwencją.

Kolejna próba strzału Stebleckiego, ale i tym razem zabrakło celności. Kolejne uderzenie zabrzanina poszybowało obok bramki strzeżonej przez Mariusza Pawełka. Goalkeeper Śląska nawet nie drgnął.

Dziwne zachowanie Janukiewicza, nie wyłapał pozornie łatwej piłki. Miał szczęście, że sparował futbolówkę pod nogi kolegi z drużyny, a nie do przeciwnika. Zbliżamy się do końca pierwszej połowy.

Obydwa zespoły grają dość ofensywnie, nie nastawiają się na obronę własnej bramki, jednak wciąż niewiele z tego wynika. Przed momentem z problemami, ale skutecznie, interweniował Janukiewicz.

Golański egzekwował rzut rożny. Zawodnik Górnika zdecydował się na dośrodkowanie, dobrze interweniował Mariusz Pawełek. Ponadto gra została przerwana, bowiem Oss faulował goalkeepera przeciwnej ekipy.

36. Statystyki uderzeń.

Za dziesięć minut zawodnicy obu ekip zostaną zaproszeni na przerwę. Zatrważające jest to, że do tej pory nie odnotowaliśmy ani jednego celnego uderzenia... Kiepskie jest to widowisko, no cóż tu więcej pisać.

Teraz mieliśmy trochę niedokładnych podań w wykonaniu obydwu zespołów. Nadal nieco lepiej prezentują się gospodarze, którzy odważniej kreują swe natarcia. Zabrzanie nie mają pomysłu na zaskoczenie przeciwnika.

Zarówno gospodarze, jak i przyjezdni nie spieszą się z konstruowaniem kolejnych ataków. Tempo rywalizacji ponownie siadło. Wrocławianie chwilami przyspieszają, jednak niewiele z tego wynika.

31. Chybienie Morioki!

Nie ma bramki! Pich mocno dośrodkowywał w szesnastkę, Morioka musiał tylko dobrze przystawić głowę i umieścić futbolówkę w siatce, ale nie zdołał tego uczynić. Fatalne zachowanie japońskiego piłkarza!

Do zakończenia pierwszej połowy pozostał już tylko kwadrans. Zabrzanie mają problem z oddaniem celnego uderzenia. Nieco lepiej prezentują się w tym elemencie gospodarze. Mimo tego Śląsk nie zdołał zainkasować trafienia.

Tym razem mizerną próbą dośrodkowania w pole karne Śląska popisał się Kopacz. "Trójkolorowi" mają niemały kłopot z celnymi centrami. Muszą nad tym popracować. Tempo rywalizacji ponownie siadło.

Przez momentem faulowany był Aleksander Kwiek. Sędzia Marciniak bez chwili zawahania przerwał grę i udzielił jednemu z wrocławian słownej reprymendy. Za moment goście z Zabrza egzekwować będą rzut wolny.

Tymczasem na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Steblecki. Dość mizerna próba po ziemi. Futbolówka poszybowała nieopodal słupka bramki strzeżonej przez Mariusza Pawełka.

Generalnie spotkanie nie jest zbyt porywające. Oczywiście, mieliśmy kilka ciekawych akcji, ale w gruncie rzeczy poziom gry pozostawia sporo do życzenia. Nadal czekamy na premierowe trafienie.

Gospodarze troszeczkę zwolnili, nie spieszą się z wyprowadzaniem kolejnych ataków. Nieco spokojniejszy okres rywalizacji, gra toczy się głównie w okolicach linii środkowej.

Kallaste popisał się fatalnym podaniem. Miał sporo miejsca i czasu, a dośrodkował bardzo, ale to bardzo słabo. Bezpańska piłka opuściła boisko. Zabrzanie szybko odzyskali inicjatywę i kreują atak pozycyjny.

Ponownie jeden z wrocławian został przyłapany na pozycji spalonej. Słuszna sygnalizacja sędziego liniowego. Ponad dwadzieścia minut rywalizacji za nami. Wynik wciąż bez zmian.

Posiadanie piłki: 55-45%.

Kiepskie uderzenie Kwieka. Kolejna niecelna próba. Zabrzanie coraz częściej szukają szczęścia, ale póki co ich wysiłki nie przynoszą pozytywnych rezultatów. Bardzo rozregulowane są celowniki zawodników Górnika.

Kolejna próba Kante. Także i tym razem jego strzał poszybował dość daleko obok bramki strzeżonej przez Mariusza Pawełka. Goalkeeper wrocławskiego Śląska nawet nie drgnął, spokojnie odprowadzając piłkę poza boisko.

17. Uderzenie Hateley'a.

Dudu posłał fantastyczne dośrodkowanie w pole karne. Po chwili w posiadaniu piłki znalazł się Hateley. Gracz ten oddał dość soczyste, lecz niecelne uderzenie. Niezły pomysł, wykonanie już zdecydowanie gorsze.

Znów zaatakowali "Trójkolorowi", jednak absolutnie nic z tego nie wynikło. Wrocławianie w mgnieniu oka przejęli inicjatywę i próbowali skontrować, ale ich atak został nieprzepisowo zatrzymany. Rzut wolny.

Kwadrans rywalizacji za nami. Na tablicy wyników mamy bezbramkowy remis, choć mieliśmy już kilka groźnych ataków. Rozkręca nam się to widowisko. Przed momentem niecelnym uderzeniem popisał się Kante.

Groźnie zapowiadająca się akcja wrocławian została przerwana. Jak najbardziej słuszna sygnalizacja arbitra liniowego. Na minimalnym spalonym znalazł się Robert Pich.

Skrzypczak znalazł się w niezłej pozycji strzeleckiej, ale nie zdołał tego wykorzystać. Bardzo przytomną robinsonadą popisał się Mariusz Pawełek. Nic dodać, nic ująć! Zaczyna się robić interesująco!

11. Gosztonyi trafił w słupek!

Słupek ratuje zabrzan! Gosztonyi znalazł się w posiadaniu piłki, a następnie oddał soczyste uderzenie. Tym razem jednak minimalnie się pomylił. Sporo szczęścia miał teraz Janukiewicz!

Od pierwszego gwizdka sędziego Szymona Marciniaka minęło już dziesięć minut. Na razie nie mieliśmy większych emocji, poza dwoma niezłymi akcjami Śląska. Póki co nieco lepiej prezentują się miejscowi.

Robert Pich popisał się świetnym rajdem środkiem boiska. Następnie odegrał do Gosztonyiego, ale ten nie zdołał opanować futbolówki. Zabrzanie w mgnieniu oka oddalili potencjalne niebezpieczeństwo.

A na trybunach pustki...

Teraz to wrocławianie zaczęli prezentować się lepiej. Dwukrotnie groźnie zaatakowali, a obecnie wymieniają podania na własnej połowie. Gra gospodarzy dzisiejszego starcia wygląda coraz lepiej, Górnik musi być czujny.

Dobre dośrodkowanie Ostrowskiego. Główkować próbował Kamil Biliński, ale uczynił to dość kiepsko. Piłka poszybowała obok bramki Górnika. Udało się wywalczyć jedynie wznowienie z narożnika boiska.

W szeregach Górnika mamy kilka nowych twarzy. Trener zabrzan musiał wprowadzić jakieś modyfikacje, biorąc pod uwagę formę swoich zawodników w Wielkich Derbach Śląska.

Tymczasem przyjezdni przenieśli się na własną połowę, gdzie wymieniają podania. Póki co bardzo nudno, nie ma na czym skupić uwagi. Wrocławianie mają niemały kłopot z przechwyceniem inicjatywy.

Na razie nie dzieje się nic ciekawego. Częściej przy piłce znajdują się goście z Zabrza, ale niewiele z tego wynika. Przyjezdni nie spieszą się z przedarciem w okolice szesnastki przeciwnika.

"Trójkolorowi" próbowali przeprowadzić atak pozycyjny, jednak ich wysiłki spaliły na panewce. Jedno z podań było bardzo niedokładne, futbolówka znalazła się w posiadaniu gospodarzy. Początek gry dość spokojny.

Zaczęli! Rozpoczęliśmy 24. kolejkę naszej polskiej Ekstraklasy. Gospodarze zagrają dziś w zielonych strojach, natomiast przyjezdni prezentować się będą w białych kompletach z czerwono-niebieskimi wstawkami.

Mecz się właśnie rozpoczął.

Wyjściowe jedenastki w formie graficznej.

Rzućmy okiem na garść ciekawostek.

Rzućmy okiem na składy obu ekip:

Śląsk Wrocław: Pawełek – Ostrowski, Celeban, Dvali, Dudu Paraíba – Hateley, Gecov, Pich, Gosztonyi, Morioka – Biliński.

Rezerwowi: Abramowicz – Dankowski, Kaczmarek, Pałaszewski, Zieliński, Grajciar.

Górnik Zabrze: Janukiewicz – Golański, Danch, Kopacz, Ošs, Kallaste – Skrzypczak, Matuszek, Kwiek, Steblecki – Kante.

Rezerwowi: Przyrowski – Szeweluchin, Kurzawa, Sadzawicki, Magiera, Korzym, Pikul.

Sędziowie: Szymon Marciniak – Paweł Sokolnicki, Tomasz Listkiewicz.

Serdecznie zachęcamy do śledzenia naszej relacji ze spotkania Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze. Rozpoczniemy ją punktualnie z pierwszym gwizdkiem arbitra, a więc o godzinie 18:00. Najpóźniej dwa kwadranse wcześniej zaprezentujemy Państwu składy obu drużyn. Nie zabraknie także zdjęć prosto ze stadionu, ciekawostek, gifów z bramek oraz groźniejszych akcji, a także obszernych opisów poszczególnych wydarzeń boiskowych. Koniecznie bądźcie z Lajfy.com. Do usłyszenia!

Do ostatniej konfrontacji tych dwóch ekip doszło 18 września 2015 roku. Wówczas triumfowała ekipa Górnika Zabrze. Mecz ten zakończył się rezultatem 2:0. Trafienia na koncie "Trójkolorowych" zapisali Aleksander Kwiek i Maciej Korzym. Czy dziś wrocławianie zdołają wziąć rewanż za tę porażkę? Czas pokaże. Emocji z pewnością nie zabraknie!

Obsada sędziowska:
Sędzia główny: Szymon Marciniak
Sędzia liniowy #1: Paweł Sokolnicki
Sędzia liniowy #2: Tomasz Listkiewicz

Natomiast Górnik Zabrze prezentuje się jeszcze słabiej. Obecnie "Trójkolorowi" zajmują pozycję "czerwonej latarni" w tabeli Ekstraklasy. Dotychczas zabrzanie zainkasowali 21 "oczek", notując cztery triumfy, dziesięć remisów, a także aż dziewięć porażek. W swym ostatnim spotkaniu Górnik rywalizował z chorzowskim Ruchem. Wielkie Derby Śląska padły łupem "Niebieskich", którzy zwyciężyli w stosunku 2:0. Czy "Trójkolorowi" zdołają się odbudować po tej porażce? Zobaczymy!

Śląsk Wrocław w trwającym sezonie nie spisuje się zbyt dobrze. Do tej pory drużyna ta zgromadziła na swym koncie zaledwie 25 punktów, dzięki czemu plasuje się na dwunastym miejscu w zestawieniu ligowym. W zeszłej kolejce podopieczni Romualda Szukiełowicza starli się z białostocką Jagiellonią. Wówczas przegrali 1:2. Honorowego gola na koncie gospodarzy dzisiejszego pojedynku zapisać zdołał Tomasz Hołota. Warto zaznaczyć, że była to bramka zdobyta z rzutu karnego.

Rzućmy okiem na aktualną sytuację w tabeli Ekstraklasy:

Trwa 24. kolejka naszej polskiej Ekstraklasy! Podczas tej relacji gościć będziemy we Wrocławiu, gdzie miejscowy Śląsk zmierzy się z zabrzańskim Górnikiem. Początek tego pojedynku zaplanowano na godzinę 18:00.

Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00.

Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze

0:0

finał (0:0)

Powrót do relacji

Kartki: 61. Celeban (SLA), 64. Pich (SLA), 82. Gecov (SLA) – 42. Kwiek (GOR), 44. Matuszek (GOR), 45+1. Golański (GOR), 87. Danch (GOR) 90+3. Ošs (GOR)

Śląsk Wrocław: Pawełek – Ostrowski (46. Zieliński), Celeban, Dvali, Dudu Paraíba – Hateley (65. Grajciar), Gecov, Pich, Gosztonyi (82. Dankowski), Morioka – Biliński.
Zmiany: Abramowicz – Dankowski, Kaczmarek, Pałaszewski, Zieliński, Grajciar.
Trener:

Górnik Zabrze: Janukiewicz – Golański (74. Sadzawicki), Danch, Kopacz, Ošs, Kallaste – Skrzypczak (76. Kurzawa), Matuszek, Kwiek, Steblecki – Kante (84. Korzym).
Zmiany: Przyrowski – Szeweluchin, Kurzawa, Sadzawicki, Magiera, Korzym, Pikul.
Trener:

Sędziowie: Szymon Marciniak – Paweł Sokolnicki, Tomasz Listkiewicz

Widownia: 5 934

Piłka nożna

PKO Ekstraklasa

Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze

PKO Ekstraklasa

Hiszpańska LaLiga

Niemiecka Bundesliga

Francuska Ligue 1 Uber Eats

Słowacka Fortuna liga