1:2
finał (1:1)
28.12.2015, 16:00 • Vicarage Road, Watford • Runda 19 • Mateusz Nyka
Watford F.C. – Tottenham Hotspur
1:2
finał (1:1)
Gole: 42. Ighalo – 18. Lamela, 90. S. Heung-Min
Kartki: 51. Britos (WAT), 58. Jurado (WAT), 64. Deeney (WAT), 65. Ighalo (WAT) – 5. Alli (TOT), 81. Alderweireld (TOT) 62. Aké (WAT)
Spudłowany karny!:
Posiadanie piłki: 37 % : 63 %.
Strzały celne: 1:3. Strzały niecelne: 4:7. Rzuty rożne: 5:3. Spalone: 2:1. Foule: 11:13.
Watford F.C.:
Gomes – Anya, Cathcart, Britos (60. Prödl), Aké – Capoue, Watson – Abdi (46. Behrami), Deeney (C), Jurado (68. Nyom) – Ighalo.
Zmiany:
Arlauskis – Nyom, Prödl, Holebas, Behrami, Guedioura, Diamanti
Trener:
Tottenham Hotspur:
Lloris (C) – Trippier, Alderweireld, Vertonghen, Rose – Dembélé (45. Eriksen), Dier – Lamela, Carroll (68. S. Heung-Min), Alli (82. Chadli) – Kane.
Zmiany:
Vorm – Walker, Davies, Mason, Eriksen, Chadli, Son
Trener:
Sędziowie:
Główny: Anthony Taylor
Boczni: John Brooks, Stuart Burt
Techniczny: Craig Pawson
Widownia:
Po emocjonującym spotkaniu "Koguty" sięgają po pełną pulę!
90+4
90+3
90+2
90+1
90
90. Son HEUNG-MIN - 1:2
90
Ależ zwrot akcji! Trippier posłał dośrodkowanie z prawej strony na bliższy słupek, a tam stał zupełnie niepilnowany SON HEUNG-MIN. Koreańczyk pięknym krzyżakiem założył siatkę Gomesowi i tym samym wpakował piłkę do bramki. 1:2!
89
88
86
85
84
83
82
81
80
79
78
77
76
75
74
73
72
71
70
69
68
67
66
65
64
62
61
60
59
58
57
56
55
53
52
51
50
49
48
47
46
46
Niesamowitą skutecznością popisuje się w tym roku Ighalo. Ma na swoim koncie aż 30 trafień!
45+1
45+1
45
44
42
42. Odion IGHALO - 1:1
42
Ależ to zrobił ODION IGHALO! Będąc tyłem do bramki zdołał on opanować szybującą piłkę, przepchnął Diera i po chwili założył mu siatkę. Odparł atak jeszcze jednego z rywali i czubkiem buta pokonał Llorisa. Mamy remis!
41
39
38
37
36
35
34
33
32
31
30
29
28
27
26
25
24
23
22
21
20
19
18
18. Érik LAMELA - 0:1
18
Ależ fatalnie zachował się Cathcart! Postanowił on dryblować między dwójką rywali na własnej połowie i była to zła decyzja, ponieważ odbiór zaliczył Carroll. Zagrał do Kane, a ten do ÉRIKA LAMELI, który pomknął przed siebie i pewnie pokonał Gomesa. 0:1!
17
16
15
13
12
11
10
9
8
7
6
5
4
3
2
1
1
Watford FC:
Gomes – Anya, Cathcart, Britos, Ake – Capoue, Watson – Abdi, Deeney (C), Jurado – Ighalo
Tottenham Hotspur F.C.:
Lloris (C) – Trippier, Alderweireld, Vertonghen, Rose – Dier, Dembele – Lamela, Carroll, Alli – Kane
Z kolei wyraźnie zadowolony z występu swojej drużyny w sobotę przeciwko Norwich był argentyński szkoleniowiec.
Z kolei goście także mogą być zadowoleni ze swojego startu w rozgrywkach ligowych 2015/2016. Choć jak wiadomo zawsze mogło być lepiej, gdyby tylko potrafili utrzymać korzystny dla siebie wynik w większości meczów. Po osiemnastu pojedynkach odnajdujemy ich na wysokiej czwartej lokacie w całej stawce, a przy nazwie londyńczyków widnieją trzydzieści dwa "oczka". Pełną pulę potrafili zgarnąć ośmiokrotnie i w tylu samo przypadkach musieli podzielić się zdobyczą z rywalami. Z pewnością należy zwrócić uwagę na fakt, iż "Koguty" tylko dwa razy poniosły klęskę. Jeśli spojrzeć na wyjazdowe starcia podopiecznych Pochettino to są oni pod tym względem typowym średniakiem Premier League.
Snajper ekipy z południa Anglii uważa, że w sobotnim meczu z Chelsea zasłużenie zdobyli jeden punkt.
Jutrzejsi gospodarze kapitalnie rozpoczęli nowy sezon i obok Leicester i Crystal Palace są jednym z największych zaskoczeń. Przed startem bowiem nikt nie zakładał, że będą znajdować się oni aż na siódmym miejscu w tabeli po osiemnastu spotkaniach. "Szerszenie" zdołały w nich zgarnąć aż dwadzieścia dziewięć punktów. Potwierdzeniem ich formy może być fakt, że notują oni serię pięciu meczów pod rząd bez porażki. Na koncie "Złotych Chłopców" widnieje osiem zwycięstw, pięć remisów i tyle samo porażek, a bilans bramkowy to dwadzieścia trzy gole strzelone i osiemnaście straconych.