Śląsk Wrocław – Górnik Łęczna

2:1

koniec (2:1)

Statystyki Gamecenter

Statystyki rozgrywki

11.12.2015, 18:00 • Stadion Miejski, Wrocław • Runda 20 • Dawid Czempisz

Za wspólnie spędzony czas dziękujemy już Państwu bardzo serdecznie i zapraszamy na kolejne sportowe emocje do relacji Lajfy.com! (19:58:09)

Tak naprawdę wszystko co najważniejsze działo się w nieco ponad kwadransie tego spotkania. Wtedy do właśnie padły wszystkie bramki. Finalnie Śląsk Wrocław wygrywa 2:1 z Górnikiem Łęczna. Bramki dla miejscowych zdobywali Dudu Paraiba oraz Kamil Biliński. Jedyną bramkę dla podopiecznych Szatałowa była autorstwa Jakuba Świerczoka. Najlepszym zawodnikiem rywalizacji należy uznać Flavio Paixao, gdyż walczył on niesamowicie w ofensywie oraz defensywie. To on również zaliczył asystę przy trafieniu Bilińskiego. Tym samym miejscowy zespół odbija się póki co od dna ligowej tabeli.

90+5

Koniec meczu.

90+4

Ostatnią akcję zespołu przyjezdnego zespół Śpiączka, który w ofensywie fauluje Celebana. Ucierpiał wyraźnie w tym pojedynku kapitan gospodarzy.

90+3

Nawet bramkarz przyjezdnego zespołu podłączył się teraz do tego stałego fragmentu gry. Ostatecznie piłka ląduje w rękach Wrąbla.

90+3

Wrąbel tym razem lepiej zachował się w polu bramkowym i zdołał wypiąstkować piłkę na rzut rożny. Jest jeszcze szansa dla gości.

90+2

Dudu przewrócił się w szesnastce rywali, ale nie ma mowy o rzucie karnym. Na ostatni atak zbierają się jeszcze przyjezdni piłkarze.

90+1

Tomasz Nowak przegrał pojedynek z Flavio Paixao, a na domiar złego fauluje rywala i otrzymuje czwartą w tym sezonie żółtą kartkę.

90+1

Sędzia zdecydował się doliczyć do tego spotkania jeszcze cztery minuty. Jest to sporo czasu dla gości na doprowadzenie do wyrównania.

Złą decyzję podjął w tej sytuacji sędzia liniowy. Zasygnalizował on głównemu arbitrowi, że Paweł Sasin był faulowany przez czysto grającego wyraźnie Grajciara.

Kontuzjowany Wrąbel otrzymuje pomoc medyczną od lekarzy. Musimy czekać na powrót do pełni sprawności golkipera gospodarzy.

Jeszcze jeden rzut wolny dla zespołu z Łęcznej. Powalczył w pojedynku główkowym Śpiączka i wpadł on w bramkarza gospodarzy. Ostatecznie Śpiączka otrzymuje napomnienie.

Kapitalnie zachował się teraz Tomasz Nowak! Najpierw niepotrzebnie wdał się w drybling z Paixao, ale potem uruchomił cudownym podaniem Świerczoka! Ten zgrywał piętką do wbiegającego Grzegorza Bonina! Mocne uderzenie doświadczonego pomocnika wybronił Wrąbel, a dobitka ląduje na bocznej siatce!

Mają chwilę wytchnienia defensorzy miejscowego zespołu. Jednym z najlepszych zawodników tego teamu jest Flavio Paixao, który znowu popisał się świetnym przeglądem pola.

Szmatiuk starał się dalekim podaniem uruchomić swoich napastników, a uderzenie z trzydziestego metra Świerczoka zostało zablokowane.

Bardzo ładnie zachowali się teraz zawodnicy Śląska Wrocław i oddali piłkę rywalom po wznowieniu gry przez rzut sędziowski.

Kolejny błąd Wrąbla przy interwencji! Strzał z linii pola karnego oddał Nowak, a on nie wyłapał futbolówki! Uciekła mu ona i Świerczok starał się to wykorzystać! Ostatecznie naprawił swój błąd młody golkiper!

Kamili Biliński schodzi z boiska. Z pewnością zanotował on dzisiaj dobry występ. Zmienia go Peter Grajciar.

Za moment z boiska zejdzie Kamil Biliński. Do wejścia na boisko gotowy jest już pomocnik Grajciar.

Dankowski podłączył się do akcji ofensywnej i centrował z lewej strony boiska. Ostatecznie zablokowane zostało to dośrodkowanie przez Bednarka.

Tym razem początkowo ładnie zachował się Grzegorz Piesio, ale po obrocie z futbolówką źle zagrywał na szesnasty metr do Świerczoka.

Goście mają teraz naprawdę dobrą okazję do wyjścia z kontrą. Niestety podanie do skrzydła Pawła Sasina zostało zablokowane.

Od wejścia Tomasza Nowaka na boisko lepiej wygląda rozgrywanie piłki w drużynie gości, ale nie pokazują się temu pomocnikowi za bardzo partnerzy do kombinacyjnej gry.

Statystyka fauli w tym spotkaniu wskazuje na sporą walkę, ale nie mamy na boisku brutalnej gry. Oba teamy przewiniły po czternaście razy.

Do końca spotkania pozostało już tylko piętnaście minut. Bardzo ciekawie zapowiada się nam ten ostatni kwadrans.

Dłużej teraz Łęcznianie utrzymują się w posiadaniu futbolówki, ale niewiele z tego wynika. Jakub Świerczok bardzo niecelnie uderzył z dystansu.

Zdecydowanie zbyt mocna centra z rzutu wolnego zawodnika Śląska Wrocław i bardzo pewnie interweniuje Prusak.

Kaczmarek zalicza swoje szóste zawody w tym sezonie. Zmienia on dobrze dzisiaj prezentującego się Krzysztofa Ostrowskiego.

Przemysław Pitry również udaje się na ławkę, a wchodzi na murawę Bartosz Śpiączka.

Tomasz Nowak wchodzi na boisko, a zmienia defensywnego pomocnika – Nikitivocia.

Spokojnie piłkę na własnej połowie wymieniają goście. Kaczmarek w drużynie Śląska Wrocław jest już gotowy do wejścia na murawę.

Świetnym zwodem Bonin minął Zielińskiego na skrzydle, a później dokładnym podaniem uruchomił partnera. Idealnie we własnej szesnastce zachował się Hołota.

Najpierw Przemysław Pitry świetnie utrzymał się w trudnej sytuacji przy futbolówce, jednak później fatalnie zagrywał piłkę do skrzydła.

Od rzutu wolnego grę wznowi Pruchnik. Jego dośrodkowanie było zdecydowanie zbyt krótkie i wybijają futbolówkę defensorzy gospodarzy.

Hateley pięknym podaniem uruchomił Kamila Bilińskiego, ale ten totalnie pogubił się w polu karnym rywali i nawet nie oddał uderzenia.

Upływają kolejne minuty, a nadal utrzymuje się wynik z pierwszej połowy meczu. Wrąbel teraz skutecznie wyszedł do dośrodkowania i wyłapał futbolówkę.

Szybką akcję przeprowadzili goście i ostatecznie po zagraniu Grzegorza Piesio i rykoszecie będzie rzut rożny.

Za moment na boisku pojawi się Paweł Sasin. Zmienia on Leandro, który wcześniej nie opuścił w ligowych spotkaniach ani jednej minuty.

Ładnie akcję na skrzydle zawiązali gospodarze. Finalnie na pozycję strzelecką wyprowadzony został Dudu, ale fatalnie uderzał z dystansu.

Ostrowski znalazł się tym razem w defensywie i po walce z Grzegorzem Boninem ugrał ostatecznie aut dla swojego teamu.

Znowu świetną okazję miał Kamil Biliński! Tym razem został wypuszczony w pole karne rywali i uderzał w sytuacji sam na sam wprost w bramkarza gości!

Tym razem sam poszkodowany zdecydował się na uderzenie z rzutu wolnego. Zbyt mocno odchylił się jednak w momencie strzału i wyraźnie chybił.

Od rzutu wolnego wznowią teraz grę zawodnicy Szatałowa. Jakub Świerczok był faulowany na wysokości dwudziestego piątego metra od bramki Wrąbla.

Wyborną akcję na prawej stronie boiska przeprowadził Ostrowski i dośrodkował idealnie na ósmy metr do Kamila Bilińskiego! Strzelec drugiego gola dla gospodarzy fatalnie spudłował w tej sytuacji!

Piłkę do gry zza linii bocznej boiska wprowadzi Paweł Zieliński. Ostatecznie bardzo szybko odzyskuje ją Leandro.

Nie popisał się teraz Zieliński przy wyprowadzeniu futbolówki i przejmuje ją Piesio. Ostatecznie został on zatrzymany przez Ostrowskiego.

Bardzo odważnie starał się teraz dryblować Tomasz Hołota, ale świetnie ustawił się Leandro i odbiera piłkę pomocnikowi gospodarzy.

Bardzo często dzisiaj Radosław Pruchnik ma okazję na centry z rzutu rożnego, jednak nie udaje mu się dobrym dośrodkowaniem znaleźć partnerów.

Pruchnik tym razem znalazł się na prawym skrzydle i starał się tam szarżować, ale wybija mu piłkę spod nóg na aut rywal.

Bardzo szybko swoją kontrę zawiązali przyjezdni piłkarze. Finalnie mocno, ale wyraźnie niecelnie uderzał z dystansu Grzegorz Bonin.

Nikitović bardzo dokładnym zagraniem uruchomił na skrzydle Łukasza Mierzejewskiego, ale ten drugi źle podawał do Bonina.

Tomasz Hołota otrzymał podanie na dwudziestym metrze i starał się uderzyć z "fałsza", ale bez trudu wybornił jego strzał Prusak.

Trener Szatałow ma jeszcze na ławce ofensywnie usposobionych Nowaka oraz Śpiączke, a więc może niebawem to oni wejdą na boisko.

Piesio i Bonin ładnie rozegrali dwójkową akcję, a mocne uderzenie tego drugiego na wszelki wypadek paruje bramkarz gospodarzy na korner.

Bardzo ładną akcją na prawym skrzydle popisał się Flavio Paixao, ale po minięciu jednego rywala zatrzymał go Pruchnik.

Druga połowa rozpoczęta.

Za nami emocjonująca pierwsza odsłona spotkania. Śląsk Wrocław prowadzi 2:1 z Górnikiem Łęczna. Najpierw bardzo ładnie dośrodkowanie Zielińskiego wykorzystał uderzeniem głową Dudu Paraiba. Niemal po minucie do wyrównania doprowadził Jakub Świerczok, który wykorzystał poważny błąd Wrąbla. Dziesięć minut później po koronkowej akcji miejscowi wyszli ponownie na prowadzenie, a podanie Flavio Paixao wykorzystał w sytuacji sam na sam Kamil Biliński. Z pewnością czeka nas jeszcze dużo pozytywnych wrażeń w drugiej części meczu!

45+2

Pierwsza połowa skończona.

45+2

Ogromny chaos zapanował w środkowej strefie boiska. Ostatecznie uspokoili to miejscowi piłkarze, a Grzegorz Bonin fauluje rywala.

45+1

Sędzia zdecydował się doliczyć do pierwszej połowy spotkania dwie minuty. Zatem przed nami jeszcze trochę emocji.

Pierwsze uderzenie z rzutu wolnego Grzegorza Piesio trafiła w mur, a później dobitka została zablokowana przez zawodników miejscowego teamu.

Jakub Świerczok ładnie dryblował między kolejnymi zawodnikami rywali. Finalnie na dwudziestym metrze faulował go Dankowski.

Nikitović wiele teraz ryzykował zgrywając głową piłkę do własnego bramkarza. Niemal zdołał ją przejąć Kamil Biliński.

Łukasz Mierzejewski otrzymał niezłe podanie na prawym skrzydle, ale fatalnie centrował i futbolówka wychodzi za linię końcową boiska.

Grzegorz Bonin wygrał pojedynek na skrzydle i ładnie centrował. Ostatecznie uderzenie głową oddał Pitry, ale pewnie obronił Wrąbel.

Do końca pierwszej połowy zostało już tylko pięć minut. Nadal trwa przerwa w grze po urazie Leandro, a arbiter w związku z tym doliczy pewnie kilka minut.

Zieliński nieprzepisowo zaatakował teraz ciałem Leandro i Brazylijczyk ucierpiał w tej sytuacji. Potrzebna jest pomoc medyczna.

Świetnie piłkę rozegrali zawodnicy Śląska Wrocław, jednak po klepce Bilińskiego i Flavio Paixao, ten pierwszy był na minimalnym ofsajdzie.

Nieźle starali się zagrać wyższym pressingiem goście i udało im się odebrać futbolówkę rywalom. Piłkę z własnej połowy wyprowadza Szmatiuk.

Hateley nieźle spisuje się w tym meczu. Tym razem wygrał on pojedynek przy linii końcowej i wybił piłkę spod nóg rywala na korner.

Idealnym podaniem kapitan gości uruchomił na skrzydle Jakuba Świerczoka. Ten złamał do środka i uderzył w kierunku dalszego rogu bramki, a po rykoszecie piłka wychodzi na korner.

Nikitović często w tym meczu wchodzi między dwójkę defensorów i pomaga im rozegrać piłkę i wyprowadzić ją na połowę rywali. Po chwili Szmatiuk otrzymuje napomnienie.

Trzeba przyznać, że praktycznie wszystkie strzały w tym spotkaniu trafiają do bramek, więc zawodnicy powinni zdecydowanie częściej sprawdzać czujność obu golkiperów.

Nie można odmówić walki w tym meczu Krzysztofowi Ostrowskiemu. Dobrze zrobił trener gospodarzy, że wystawił tego zawodnika w pierwszej jedenastce.

Niezbyt dobrze wszedł w ten mecz Grzegorz Piesio. Znowu zepsuł on dobrą akcję swojego zespołu i fatalnie podawał w wolną strefę boiska.

Pół godziny spotkania za nami. Widać małą zmianę w drużynie Śląska Wrocław i po tym czasie prowadzą oni 2:1 z Górnikiem Łęczna.

Od dłuższego czasu miejscowi mają wyraźny problem z utrzymaniem się przy piłce. Łęcznianie z kolei nie mają pomysłu na rozegranie akcji.

Nikitović ładnie wrócił na własną połowę i zatrzymał kontrę miejscowego zespołu. Z atakiem pozycyjnym wychodzi teraz Górnik Łęczna.

Obsługa medyczna stara się postawić Pruchnika na nogi. Schodzi on z boiska o własnych siłach, więc powinno być wszystko w porządku.

Radosław Pruchnik leży od dłuższego czasu na murawie. W końcu piłka wychodzi za linię boczną i można sprawdzić co się stało u doświadczonego zawodnika.

Bednarek w łatwy sposób został ograny przez Ostrowskiego. Ratował się faulem w tej sytuacji i upomina go słownie arbiter spotkania.

Długo swoją akcję rozgrywali miejscowi, ale ostatecznie na spalonym znalazł się Dudu Paraiba. Od rzutu wolnego pośredniego wznowią goście.

Jest okazja na kontrę dla gości. Leandro wychodził z akcją na lewej stronie boiska, ale zatrzymał go świetnie Zieliński.

Bardzo ładnie teraz akcję rozegrali Górnicy z Łęcznej, ale pogubił się na linii pola karnego Grzegorz Piesio i stracił finalnie futbolówkę.

Paweł Zieliński wychodzi z szybką akcją. Później Hołota rozegrał akcję z Ostrowskim i źle odgrywał ten drugi do partnera.

Przemysław Pitry wygrał pojedynek główkowy z rywalem, ale źle zgrywał piłkę w kierunku rozpędzonego Grzegorza Bonina.

Naprawdę skuteczni są dzisiaj gospodarze. Drugie ich uderzenie w tym spotkaniu i znowu trafiają do siatki. Czwarte trafienie Bilińskiego w tym sezonie.

Gol dla Śląska!
Koronkowa akcja miejscowego zespołu zakończyła się idealnym uderzeniem w sytuacji sam an sam KAMILA BILIŃSKIEGO!!! Flavio Paixao świetnie wyłożył mu futbolówkę na linii pola karnego, ten przełożył sobie jednego z rywali i trafił do siatki!!!

Hateley ładnie zachował się teraz w odbiorze. Najpierw zatrzymał dośrodkowanie rywala, a później umiejętnie wyprowadził akcję Śląska.

Goście próbują przez dłuższy okres czasu utrzymać się w posiadaniu piłki. Ładnie podania wymieniają Pitry oraz Pruchnik.

Ładnie teraz w defensywie zachował się Maciej Szmatiuk. Wyprzedził on rozpędzonego Kamila Bilińskiego i wycofał futbolówkę do Prusaka.

Zbyt mocno wypuścił sobie piłkę Dudu i później faulował on w środkowej strefie boiska Pruchnika. Zasłużył na kartkę żółtego koloru.

Podłączanie się do akcji ofensywnych Leandro naprawdę sprawia wiele problemów miejscowym. Wywalczył teraz ten zawodnik rzut rożny.

Nie stosują wysokiego pressingu podopieczni Szatałowa. Gracze przyjezdnego teamu cofnięci czekają na okazję do kontrataku.

Znowu Zieliński jest blisko pola karnego przyjezdnego zespołu. Szuka on okazji do dośrodkowania w szesnastkę Łęcznian.

Wszystko znowu wróciło do normy. Podopieczni nowego szkoleniowca wyprowadzają atak pozycyjny z własnej połowy boiska.

Znowu Górnik Łęczna bardzo szybko traci bramkę, ale momentalnie zdołali odpowiedzieć. Hateley brzydko fauluje Bonina na skrzydle i otrzymuje napomnienie.

Gol dla Łęcznej!
Momentalnie świetną ripostą popisali się goście!!! Najpierw ładnie w środku pola dryblował Pitry, a potem dobrym rajdem i centrą wykazał się Leandro!!! Były zawodnik GKS-u Katowice powalczył z golkiperem gospodarzy i wykorzystał błąd Wrąbla w interwencji!!! Ostatecznie JAKUB ŚWIERCZOK trafił do siatki niemal z najbliższej odległości!!!

Gol dla Śląska!
Piękną akcją popisali się zawodnicy miejscowego zespołu!!! Świetnie z prawego skrzydła centrował Zieliński, a DUDU PARAIBA kapitalnym strzałem głową pokonał bezradnego w tej sytuacji Prusaka!!!

Niemal od pierwszego gwizdka sędziego miejscowi piłkarze nie schodzą z połowy rywali. Łęcznianie cofnęli się i skupili na defensywie.

Spokojnie kolejne podania wymieniają na własnej połowie gospodarze. Swoją akcję w ataku pozycyjnym przeprowadzili prawym skrzydłem, ale Paixao zbyt mocno centrował.

Dudu od samego początku podłączył się bardzo wysoko do akcji ofensywnej, jednak dwukrotnie nie zdołał dośrodkować w szesnastkę rywali.

Spotkanie rozpoczęli od środka boiska goście z Łęcznej. Oba zespoły są w wyraźnym dołku. Gospodarze nie wygrali już od jedenastu spotkań w lidze. Ich rywale mają zdobyty jeden punkt w ostatnich pięciu meczach.

Mecz się właśnie rozpoczął.

Skład wyjściowy:

Śląsk Wrocław: Wrąbel – Zieliński, Celeban, Kokoszka, Dudu Paraíba – Ostrowski, Hołota, Hateley, Dankowski – Biliński, F. Paixão.
Rezerwowi: Pawełek – Bartkowiak, Danielewicz, Gecov, Grajciar, Idzik, Kaczmarek.

Górnik Łęczna: Prusak – Mierzejewski, Bednarek, Szmatiuk, Leândro – Nikitović (C), Pruchnik – Bonin, Piesio, Pitry – Świerczok.
Rezerwowi: Rodić – Tymiński, Sasin, Nowak, Kalinowski, Bielák, Śpiączka.

Sędziowie: Tomasz Musiał (Kraków).

Na to spotkanie zapraszamy Państwa bardzo serdecznie już w najbliższy piątek o godzinie 18:00 do relacji Lajfy.com!

Górnik Łęczna:

Gracze Jurija Szatałowa w ostatnim czasie nie mogą być zadowoleni ze swoich wyników. W ostatnich pięciu spotkaniach zdobyli jedno oczko i to w spotkaniu z zamykającym wtedy tabelę Górnikiem Zabrze. Na chwilę obecną zespół ten jest na dziesiątej pozycji i nad strefą spadkową ma pięć punktów przewagi. Warto odnotować jednak bardzo słaby bilans bramkowy tej ekipy (21:29). Najlepszym zawodnikiem, a zarazem najskuteczniejszym w zespole jest Grzegorz Bonin, który ma już na koncie sześć trafień. Stara się go dogonić napastnik Górnika – Bartosz Śpiączka, który może się pochwalić czterema bramkami. W ostatniej kolejce drużyna z Łęcznej przegrała na własnym obiekcie 2:3 z Pogonią Szczecin.

Śląsk Wrocław:

Mało kto spodziewał się jeszcze przed obecnym sezonem, że podopieczni do niedawna Tadeusza Pawłowskiego po dziewiętnastu kolejkach będą zamykać stawkę polskiej Ekstraklasy. Wrocławianie mają na koncie zaledwie szesnaście punktów i do bezpiecznej strefy tracą cztery oczka. Również bilans bramkowy nie jest powodem do chluby (18:28). Najskuteczniejszym zawodnikiem tego teamu jest Flavio Paixao, który ma na koncie cztery gole. Tuż za jego plecami są Kamil Biliński oraz Robert Pich z trzema trafieniami. W ostatniej kolejce Śląsk uległ na wyjeździe 0:1 Lechii Gdańsk.

Już w najbliższy piątek będziemy świadkami interesującego spotkania w ramach dwudziestej kolejki Ekstraklasy. Ostatni w tabeli Śląsk Wrocław pod wodzą nowego trenera podejmie również niezbyt wysoko notowany Górnik Łęczna. Gospodarze tej rywalizacji notują ostatnio fatalną passę meczów bez zwycięstwa. Fani tego zespołu liczą, że efekt nowej miotły przyniesie pozytywny efekt jeszcze w tym roku kalendarzowym. Goście z kolei dwa ostatnie mecze przegrali, a w pięciu zdołali zdobyć jedynie punkt. Z tego właśnie powodu również piłkarzom z Łęcznej bardzo zależy na zdobyczy punktowej w tej rywalizacji.

Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00.

Śląsk Wrocław – Górnik Łęczna

2:1

koniec (2:1)

Powrót do relacji

Gole: 6. Dudu Paraíba, 17. Biliński – 7. Świerczok

Kartki: 9. Hateley (SLA), 14. Dudu Paraíba (SLA) – 35. Szmatiuk (LCZ), 88. Śpiączka (LCZ), 90+1. Nowak (LCZ)

Posiadanie piłki: 42 % : 58 %.
Strzały celne: 4:5. Strzały niecelne: 3:8. Rzuty rożne: 1:9. Spalone: 4:1. Faule: 19:16.

Śląsk Wrocław: Wrąbel – Zieliński, Celeban (C), Kokoszka, Dudu Paraíba – Ostrowski (71. Kaczmarek), Hołota, Hateley, Dankowski – Biliński (81. Grajciar), F. Paixão.
Zmiany: Pawełek – Bartkowiak, Danielewicz, Gecov, Grajciar, Idzik, Kaczmarek.
Trener:

Górnik Łęczna: Prusak – Mierzejewski, Bednarek, Szmatiuk, Leândro (63. Sasin) – Nikitović (C) (71. Nowak), Pruchnik – Bonin, Pitry (71. Śpiączka), Piesio – Świerczok.
Zmiany: Rodić – Tymiński, Sasin, Nowak, Kalinowski, Bielák, Śpiączka.
Trener:

Sędziowie: Tomasz Musiał (Kraków) – Krzysztof Myrmus, Sebastian Mucha.

Widownia: 4282

Piłka nożna

PKO Ekstraklasa

Śląsk Wrocław – Górnik Łęczna

PKO Ekstraklasa

Hiszpańska LaLiga

Niemiecka Bundesliga

Francuska Ligue 1 Uber Eats