1. FFC Frankfurt – Paris Saint-Germain

2:1

finał (1:1)

Statystyki

14.05.2015, 18:00 • Friedrich-Ludwig-Jahn-Sportpark, Berlin • Finał • Mateusz

Na ten moment to już wszystko. Serdecznie dziękujemy za wspólnie spędzony czas. Korzystając z okazji zachęcamy do częstszego odwiedzania naszego portalu. Życzymy spokojnej nocy oraz udanego piątku. Cóż... Pora się pożegnać. Do usłyszenia! (19:57:07)

Polska bramkarka spisywała się bardzo dobrze, jednak to nie przyniosło jej drużynie zwycięstwa.

Pora na świętowanie triumfu.

W szeregach niemieckiego zespołu zapanowała niesłychana radość!

Po siedmiu latach przerwy drużyna 1. FFC Frankfurt ponownie jest najlepsza w Europie. Niemiecka ekipa zwycięzcą Ligi Mistrzyń! Zespół Katarzyny Kiedrzynek musi obejść się smakiem, choć nie należy za to winić polskiej bramkarki. Nasza rodaczka nie popełniała jakiś kolosalnych błędów. Trafienia rywalek były praktycznie nie do obronienia. Ona wykonała swoje zadanie. Zabrakło odpowiedniego ataku w szeregach Paris Saint-Germain.

90+5

Koniec meczu.

90+5

Cruz nie zdążyła do kapitalnej piłki. Gdyby tylko minimalnie zmieniła jej trajektorię lotu, to zapewne znalazłaby się w siatce Schumann! PSG było niesłychanie blisko wyrównania. Ależ dramat dla francuskiego zespołu!

90+4

Zmiana w drużynie Paris Saint-Germain FC: z boiska schodzi Asllani, na boisku pojawia się Sarr.

90+3

Niemki już z wielkim spokojem kontrolują przebieg spotkania. Drużyna 1. FFC Frankfurt jest bardzo bliska odnotowania kolejnego mistrzowskiego tytułu w swej zacnej historii. Czy tak się stanie? Bardzo prawdopodobne. Ależ pytań się nam nasuwa pod koniec tegoż widowiska!

Mandy ISLACKER - 2:1

90+2

Gol dla FFC Frankfurt!
Coś nieprawdopodobnego! Ależ kapitalne przymierzenie w wykonaniu MANDY ISLACKER! Świetne uderzenie lewą nogą. Polska bramkarka kompletnie się tego nie spodziewała. Ekipa PSG w bardzo ciężkim położeniu.

90+1

Wszystko jasne. Esther Staubli pozwoli jeszcze grać obydwu drużynom przez cztery minuty. Pozostaje kolejne pytanie – czy przez ten okres któraś z drużyn zdoła wysforować się na prowadzenie? Trudno stwierdzić, zobaczymy.

Kibice 1. FFC Frankfurt znów hucznie zaczęli dopingować swoje ulubione zawodniczki. Czy przyniesie to jakiś rezultat? Zobaczymy. Wkraczamy w ostatnie chwile regulaminowego czasu gry. Niebawem dowiemy się ile czasu zostanie dołożonego.

Noga Laudehr nie wygląda zbyt dobrze. Została już ona owinięta opatrunkiem z bandażu. Wszystko zmierza w kierunku dodatkowych trzydziestu minut. Raczej nic się nie zmieni. Żadna z ekip nie przeprowadza zbyt groźnych akcji.

Zmiana w drużynie 1. FFC Frankfurt: z boiska schodzi Laudehr, na boisku pojawia się Ando.

Dużo, bardzo dużo walki w środkowej części boiska. Sporo przewinień, mało sytuacji bramkowych. Przed momentem kapitalną okazję na zdobycie trafienia miała Islacker, ale uderzyła wyjątkowo nieczysto!

Marozsán tym razem uderzała blisko murawy, co nie przyniosło jej zespołowi żadnych korzyści. Nieciekawe chwile dla Laudehr, która w dalszym ciągu przebywa poza boiskiem, zwijając się z bólu.

Laudehr była faulowana nieopodal pola karnego Francuzek. Krahn została ukarana żółtą kartką. Jak najbardziej słuszna decyzja szwajcarskiej pani arbiter. Reprezentantka niemieckiej ekipy nie podnosi się z murawy. Mamy przerwę w grze.

Dali odnotowała dość kiepskie dośrodkowanie z rzutu wolnego. To nie mogło się udać. Dodatkowo Kacim Cruz Traña nie popisała się zbyt dobrą próbą uderzenia. Generalnie kiepska akcja, cóż tu więcej dodawać.

Zmierzamy ku dogrywce, lecz niczego nie można jeszcze przesądzać. Osiem minut plus ewentualny doliczony czas to całkiem spory okres. Zawodniczki niemieckie lekko się pogubiły, co skrzętnie usiłują wykorzystać przeciwniczki.

Z trybun dobiegają bardzo huczne śpiewy w języku niemieckim. Przed chwilą niezłą próbę odnotowała Laudehr, która uderzała tuż ponad bramką Katarzyny Kiedrzynek. Nasza rodaczka nie zdołała sięgnąć futbolówki, choć nie było to konieczne.

Przypomnijmy jeszcze raz ten fenomenalny obrazek. Do której drużyny trafi to zacne trofeum!?

Paryżanki próbują walczyć, próbują przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Nie jest to zbyt łatwe, bowiem przeciwniczki są niesłychanie czujne, nie dają się zaskoczyć w żaden sposób. Przed momentem niezłą kontrę wyprowadziły Niemki.

Zmiana w drużynie 1. FFC Frankfurt: z boiska schodzi Schmidt, na boisku pojawia się Huth.

Od dłuższego czasu nie ma sytuacji bramkowych. Brakuje nam celnych strzałów. Nic nie wskazuje na zmianę rezultatu. Czyżby potrzebna była dogrywka? W chwili obecnej nie jest to wykluczone. Czekamy na jakieś rozstrzygnięcia.

Na murawie coraz więcej walki, coraz więcej przewinień. Przed momentem faulowana była Garefrekes. Przepisy przekroczyła Delie, która jest bardzo, ale to bardzo agresywna. Chyba trener powinien pomyśleć o jakiejś zmianie, bowiem ma już ona na swym koncie jedno "żółtko".

Laudehr stawia przeciwniczkom poprzeczkę bardzo wysoko. Piłkarka ta bardzo często notuje świetne obrony, dzięki czemu w porę żegna poszczególne niebezpieczeństwa. Świetny występ wędruje na jej konto.

Kiepskie rozegranie Marozsán. Stosunkowo słaba centra poszybowała prosto w objęcia Polki. Nasza rodaczka interweniowała z dziecinną prostotą. Następnie wznowiła grę dalekim wykopem. Ekipa PSG ponownie w ataku.

Delannoy została ukarana żółtą kartką za dość brutalny faul na rywalce. Będziemy mieli rzut wolny dla niemieckiej ekipy. Piłkę ustawiła sobie Marozsán. Nasza bramkarka musi być teraz niesłychanie czujna. Ściskamy kciuki za Kiedrzynek!

Niewykluczone, iż o losach tegoż pojedynku rozstrzygnie dogrywka. Nadal mamy remis, nic nie wskazuje na jakieś zmiany. Owszem, toczy się niesłychanie zacięta walka, jednak żadna z drużyn nie notuje zbyt wielu bramkowych okazji.

Boquete ładnie minęła jedną przeciwniczkę, jednak później zupełnie niepotrzebnie wdała się w drybling. Hiszpanka zdecydowanie przedobrzyła. Powinna to rozegrać lepiej, podając do jednej z koleżanek.

Do zakończenia spotkania pozostało dwadzieścia minut. Żadna z drużyn nie potrafi objąć prowadzenia. Bardzo wyrównana rywalizacja. Wydaje się, iż walka o mistrzowskie trofeum toczyć się będzie do samego końca.

Verónica Boquete zmarnowała niezłą okazję do wyprowadzenia swojej ekipy na prowadzenie. Minimalnie ponad bramką Katarzyny Kiedrzynek. Ponownie zrobiło się bardzo, ale to bardzo gorąco. Ależ ciekawe widowisko mamy dziś w Berlinie!

Delannoy dość brzydko faulowała jedną z rywalek. Wydaje się, iż pani arbiter mogła pokazać żółtą kartkę, jednakże tego nie uczyniła. Bardzo dyskusyjna decyzja, cóż tu wiele mówić. Cóż, zostawmy tę sytuację. W ataku Niemki.

Zmiana w drużynie 1. FFC Frankfurt: z boiska schodzi Crnogorčević, na boisku pojawia się Islacker.

O końcowym rezultacie może zadecydować jakaś szybka akcja czy błąd którejś z drużyn. Wszystko jest możliwe. Obecnie w posiadaniu inicjatywy znajdują się nasze zachodnie sąsiadki, które próbują nieco uspokoić swoje poczynania.

Prawie dwadzieścia minut drugiej połowy za nami. Na tablicy wyników w dalszym ciągu mamy remis 1:1. Żadna z drużyn znacząco nie przeważa, nie zanosi się na kolejne trafienia. Obydwie ekipy znakomicie pracują w defensywie.

Henning ładnie odegrała do Delie, jednak ta ostatecznie straciła piłkę. Następnie akcję swojego zespołu zainicjowała Laudehr. Nie ma ataku, który nie przechodziłby przez Marozsán. Jedna z najaktywniejszych zawodniczek w szeregach Niemek.

W ostatnich minutach minimalnie lepiej prezentują się zawodniczki PSG, aczkolwiek nie jest to jakaś znacząca przewaga. Należy przyznać, iż ta druga połowa jest niesłychanie wyrównana. I dobrze!

Nieźle centrowała Dali, ale rywalki w mgnieniu oka zdołały oddalić potencjalne niebezpieczeństwo. Pewna postawa reprezentantek 1. FFC Frankfurtu. Po chwili paryżanki ponownie znalazły się w posiadaniu inicjatywy.

Zmiana w drużynie Paris Saint-Germain FC: z boiska schodzi Boulleau, na boisku pojawia się Henning.

Drużyna PSG nie odpuszcza. Francuzki prezentują się naprawdę okazale. Coraz częściej odważnie forsują tempo i próbują atakować bramkę rywalek. Przed momentem Dali zdołała wywalczyć rzut rożny. Czy wniesie on coś szczególnego?

Zmiana w drużynie Paris Saint-Germain FC: z boiska schodzi Alushi, na boisku pojawia się Georges.

Pani arbiter nie ukarała zawodniczki żółtym kartonikiem. Wydaje się, iż mogła to uczynić. Cóż, zostawmy to już w spokoju. Do wejścia na murawę przygotowana jest Georges. Póki co nie dostaliśmy informacji, którą z koleżanek zastąpi.

Garefrekes ładnie wymanewrowała rywalki, jednak ostatecznie akcja Niemek została przerwana. Chwilę później przepisy przekroczyła Delie. Bardzo brzydkie przewinienie. Mogła już odpuścić, takich rzeczy się nie robi. No cóż, nerwy biorą górę.

Minimalnie częściej w posiadaniu futbolówki znajdują się paryżanki. Procentowo przedstawia się to w następujący sposób: 45-55. Nie jest to zbytnio widoczne. Bardzo zacięta i wyrównana rywalizacja, żadna z drużyn nie dominuje,

Chwilowo tempo meczu minimalnie siadło. Jesteśmy jednak pewni, iż błyskawicznie wszystko wróci do normy i znów będziemy się mogli pasjonować kapitalną rywalizacją na zasadzie "bark w bark"! Oby tak właśnie się stało.

Paryżanki ponownie przeszły do ataku, jednak w końcowej fazie natarcia zabrakło im odpowiedniego zgrania. Słyszymy doping niemieckich kibiców. Na pewno jest to bardzo komfortowe dla zawodniczek 1. FFC Frankfurt.

Polska bramkarka jest w sztosie, rozgrywa dziś niesłychanie dobre spotkanie. Obecnie mamy chyba jakąś kontuzję Asllani. Niewykluczone, iż wkrótce doczekamy się pierwszej zmiany w szeregach zespołu z Francji.

Dużo błędów w defensywie popełnia Krahn. Wydaje się, iż szkoleniowiec PSG powinien pomyśleć o zdjęciu tej zawodniczki. Tymczasem drużyna niemiecka egzekwowała rzut rożny. Dobrze główkowała Schmidt, ale Kiedrzynek nieugięta!

Sporo, sporo dzieje się w tej drugiej połowie. Problemem jest, aby nadążyć z komentowaniem wszystkich sytuacji oraz wydarzeń. Ależ rozkręciło się nam to spotkanie. Oby tak dalej. Aktualnie jesteśmy świadkami naprawdę pasjonującego pojedynku.

Kapitalna interwencja jednej z obrończyń Paris St. Germain. Później świetnie spisała się Kiedrzynek. Ależ Polka znalazła się teraz w tarapatach. Na szczęście nasza rodaczka zachowała niesamowitą czujność i oddaliła zagrożenie.

Francuzki grają bardzo energicznie, zdecydowanie lepiej aniżeli na początku spotkania. Wszystko odmieniło się po tym pierwszym golu zdobytym przez Sasić. I dobrze! Bardzo dobrze! Możemy cieszyć się futbolem.

Marozsán ładnie dośrodkowała w pole karne, tam znalazła się Laudehr. Zawodniczka ta ponownie upadła na murawę. Zrobiło się bardzo gorąco, ale pani arbiter nie miała żadnych wątpliwości. Obyło się bez jedenastki. W posiadaniu inicjatywy PSG.

Wracamy do rywalizacji o trofeum Ligi Mistrzów! Szkoleniowcy obydwu drużyn nie wprowadzili w swych szeregach żadnych modyfikacji. Wydaje się, iż jakiś powiew świeżego powietrza byłby wskazany, aczkolwiek zobaczymy...

Druga połowa rozpoczęta.

Na trybunach nie zabrakło ważnych osobowości.

Pora na krótką przerwę. Za kilka chwil rozpocznie się II połowa.

Rzućmy okiem na garść statystyk.

A tak z trafienia cieszyła się Sasić!

Nadal nie wiemy praktycznie nic. Początkowo lepiej spisywała się ekipa 1. FFC Frankfurt, co zostało przypieczętowane trafieniem Sasić. Na odpowiedź rywalek nie trzeba było długo czekać. W 40. minucie do wyrównania doprowadzić zdołała Delie. Do przerwy mamy rezultat remisowy – 1:1. Żadna z drużyn zbytnio nie przeważa. Siły się wyrównały. Cóż to zwiastuje? Zapewne bardzo emocjonującą drugą odsłonę tegoż starcia. Zostańcie z nami!

45+1

Pierwsza połowa skończona.

Do regulaminowego czasu gry doliczona została jedna minuta. Wydaje się, iż okres ten już nic nie zmieni. Obydwie drużyny już się zbytnio nie spieszą, z wytęsknieniem wyczekując zasłużonej przerwy.

Laudehr bezpardonowo zaatakowała nogi Houara-D’Hommeaux. Postanowienie Esther Staubli mogło być tylko jedno. Reprezentantka 1. FFC Frankfurt obejrzała żółtą kartkę. Jak najbardziej słuszna interpretacja.

Zawrzało teraz w polu karnym przyjezdnych. Przewróciła się Laudehr, która domagała się jedenastki. Początkowo mieliśmy dość dyskusyjną postawę pani arbiter. Szwajcarka nie odgwizdała przewinienia. Powtórki rozwiały wszelkie wątpliwości.

To nie było przypadkowe trafienie, nie można tak absolutnie mówić. PSG po stracie bramki nieco się ożywiło, dzięki czemu zdołało odnotować bramkę. W końcu ten mecz nam się otworzył. Zapowiada się kapitalna druga połowa!

Marie-Laure DELIE - 1:1

Gol dla PSG!
A jednak, mamy trafienie drużyny z Francji, a co za tym idzie – wyrównanie! Dali popisała się znakomitą centrą w pole karne, co znakomicie wykorzystała MARIE-LAURE DELIE, która skierowała futbolówkę do siatki Schumann! Świetne uderzenie głową.

Krahn ruszyła nieco dynamiczniej, jakby chciała pobudzić do walki swe koleżanki z drużyny. Nic z tego. Pozostałe paryżanki w dalszym ciągu zbytnio się nie spieszą, holują futbolówkę. Wiele wskazuje na to, że do przerwy będziemy mieli jednobramkowe prowadzenie 1. FFC Frankfurt.

Oczywiście umowne miejscowe, bowiem dzisiejsze starcie rozgrywane jest w Berlinie, a nie Frankfurcie. Przypomnijmy, iż obiektem zmagań zawodniczek jest malowniczy Friedrich-Ludwig-Jahn-Sportpark.

Niemki znów zaatakowały, aczkolwiek Katarzyna Kiedrzynek nawet nie drgnęła. Polska bramkarka z wielkim spokojem odprowadziła piłkę poza boisko, a następnie dość dalekim wykopem wznowiła grę. W posiadaniu inicjatywy ponownie miejscowe.

Wydaje się, iż strata bramki nieco pobudziła ekipę PSG. Przyjezdne zaczynają się prezentować zdecydowanie lepiej. Częściej przechodzą na połowę przeciwniczek. Przed momentem oddały pierwszy strzał w tym meczu. Jest progres.

Asllani ładnie odegrała do Delie, która ładnie przedarła się przez niemiecką linię obrony. Następnie uderzyła zza pola karnego. Schumann interweniowała z dziecinną prostotą. To była dość lekka próba po ziemi.

Nie ma najmniejszych wątpliwości, iż to trafienie należało się ekipie Niemek. Ta bramka wisiała w powietrzu, cóż tu wiele ukrywać. Paryżanki odstają od rywalek, nie potrafią skonstruować składnej akcji. Na razie faworyt nie zawodzi.

Celia SASIĆ - 1:0

Gol dla FFC Frankfurt!
Mamy pierwsze trafienie! CELIA SASIĆ kapitalnie wykorzystała znakomite dośrodkowanie Garefrekes, kierując futbolówkę głową do bramki Katarzyny Kiedrzynek. Polska zawodniczka była bez większych szans na odnotowanie skutecznej interwencji. Drużyna 1. FFC Frankfurt na prowadzeniu.

Na murawie w dalszym ciągu nie dzieje się zbyt wiele. Niemki znajdują się w strefie ofensywy, lecz nie potrafią oddać strzału. Dobre krycie rywalek, pewne są te boczne obrończynie PSG, które bez większych problemów zatrzymują przeciwniczki.

Laudehr otrzymała centrę w pole karne, a następnie uderzyła Panu Bogu w okno. Beznadziejna próba, cóż tu więcej dodawać. Katarzyna Kiedrzynek nawet nie drgnęła. Futbolówka poszybowała wysoko ponad jej bramką.

Schumann z wielkim spokojem wyłapała futbolówkę, a następnie wznowiła grę dalekim wykopem. Chwilę później Dali faulowała Garefrekes. Nie jest to jakieś porywające spotkanie. Na pewno nasze oczekiwania są znacznie większe.

PSG w końcu zdołało znaleźć się w okolicy szesnastki rywalek. Paryżanki wywalczyły nawet korner, jednak ten nie przyniósł im żadnych korzyści, prócz możliwości kolejnej próby centry z narożnika boiska. Ta również okazała się nieudana.

Mamy dla Państwa bardzo dobre informacje! Z Katarzyną Kiedrzynek wszystko w porządku. Nasza zawodniczka będzie mogła kontynuować swój udział w tym spotkaniu i pokazywać kunszt rywalkom. Oby czyniła to ze świetnym skutkiem!

Póki co żadna z drużyn nie zbliżyła się do tegoż trofeum. Na tablicy wyników 0-0.

Czas to w końcu powiedzieć. PSG gra po prostu słabo. I znów Šašić! Laudehr dość groźnie starła się z Katarzyną Kiedrzynek. Polskiej bramkarce udzielana jest pomoc medyczna. Oby to nie było nic poważnego. Ściskamy kciuki za naszą rodaczkę!

Brakuje emocji, brakuje groźnych akcji, brakuje spektakularnych uderzeń. Na razie mamy sporo powodów do narzekań, niestety. Spodziewaliśmy się zdecydowanie bardziej zaciętego widowiska, tymczasem mecz się zbytnio nie chce otworzyć.

Marozsán ponownie nieźle dośrodkowywała. Laudehr ładnie odgrywała głową do Sasić, która postanowiła skierować piłkę w stronę bramki Kiedrzynek. Zrobiło się całkiem groźnie, lecz ostatecznie futbolówka nie zagroziła Polce.

Sasić jest bardzo mocno kryta, rywalki nie spuszczają jej z oka ani przez chwilę. Trzeba przyznać, iż jest to wysokiej klasy zawodniczka, więc nic w tym dziwnego. Póki co paryżanki nie popełniają w strefie defensywy żadnych błędów.

Zawodniczki francuskiej drużyny mało się pokazują, nie są zbyt aktywne. Częściej w posiadaniu inicjatywy znajdują się piłkarki z Niemiec. Teraz przez moment zaatakować próbowały przyjezdne, jednak ich starania zdały się na nic.

Piłkarki PSG nie potrafią wymienić kilku składnych podań. Trudno powiedzieć z czego to wynika. Czyżby zbyt wielka presja została wytworzona? A może to po prostu nerwy? Trudno powiedzieć. Na pewno do tego wszystkiego dochodzi jeszcze respekt do przeciwniczek.

Bliżej odnotowania trafienia są niewątpliwie reprezentantki 1. FFC Frankfurtu. Przed momentem faulowana była kapitanka tegoż zespołu. Niemki oddały już sześć strzałów na bramkę Kiedrzynek. Rywalki nie uderzały ani razu...

Sporo niedokładności po obydwu stronach. Również i Niemkom gra się zbytnio nie "klei". Brakuje spokoju i odpowiedniego rozegrania. Na tablicy wyników w dalszym ciągu mamy bezbramkowy remis.

Zbyt lekki to był strzał, by zaskoczyć Katarzynę Kiedrzynek. Wydaje się, iż Polka może mieć dziś sporo kontaktów z piłką. Już dotychczas zaliczyła ich co najmniej kilka. Każdorazowo czyniła to z niesłychanym spokojem i pewnością.

Reprezentantki PSG nie potrafią sobie stworzyć żadnej akcji. Niemki prezentują się zdecydowanie lepiej, bowiem potrafią wyprowadzić składy atak. Ekipa z Francji musi popracować nad lepszym zgraniem, bowiem na razie to mocno szwankuje.

Trener PSG, Farid Benstiti, nie wygląda na zbyt zadowolonego. Cóż mu się tu wiele dziwić, nie ma ku temu większych powodów. Na razie jego podopieczne nie porywają swoimi poczynaniami. Grają dość przeciętnie, nie da się tego ukryć.

Šašić ładnie wyłuskała futbolówkę podczas pojedynku powietrznego. Następnie dobrze zachowała się francuska defensywa, która w porę zdołała oddalić zbliżające się zagrożenie. Z trybun dobiega donośny doping; fani nie zawodzą.

Boulleau wznowiła od autu. Następnie paryżanki usiłowały przejść w okolice pola karnego rywalek. Nic z tego. Niemieckie zawodniczki są niesłychanie czujne, nie oddają przeciwniczkom pola. Na razie nie popełniają żadnych błędów.

Na razie nie jest to jakiś bardzo zacięty pojedynek. Nie mamy zbyt wielu groźnych strzałów czy chociażby akcji bramkowych. Pierwsze minuty tegoż spotkania przebiegają dość spokojnie, w dalszym ciągu żadna z ekip nie przyspiesza.

Należy pamiętać, iż Schumann również błyszczy na pozycji bramkarki. Rywalki mają z nią każdorazowo sporo problemów. Czy dziś Francuzki zdołają pokonać tą świetną zawodniczkę? Zobaczymy. Na razie niewiele na to wskazuje.

Piłkarki z Francji mają kłopoty z odpowiednią komunikacją, wykonują sporo niedokładnych podań, często niemądrze tracą inicjatywę. Przed momentem znów świetnie spisała się polska bramkarka. Ależ ona jest pewnym punktem swego zespołu!

Pierwsze dziewięć minut należało dla miejscowych. Nie ulega to większym wątpliwościom. Paryżanki mają spore problemy z przedarciem się na połowę przeciwniczek, które świetnie spisują się w okolicach linii środkowej.

Marozsán postanowiła zaryzykować i oddała całkiem ładne uderzenie. Katarzyna Kiedrzynek zapisała na swym koncie pierwszą efektywną interwencję. Polka uczyniła to ze stoickim spokojem. Widać, że jest w bardzo dobrej dyspozycji.

Ekipa 1. FFC Frankfurt zdołała wywalczyć drugi w dniu dzisiejszym rzut rożny. Marozsán ponownie popisała się niezłym dośrodkowaniem, ale znów zabrakło sowitego wykończenia. Tymczasem niemiecki zespół egzekwować będzie rzut wolny.

Na razie bez wielkich emocji, obydwie drużyny badają rejon rywali, nikt nie chce forsować tempa, nikt nie chce popełnić choć najmniejszego błędu. Zarówno Niemki, jak i zawodniczki z Francji zachowują wyjątkowy spokój.

Paryżanki zdołały przekroczyć linię środkową. Następnie próbowały przejść do konstruowania ataku pozycyjnego, lecz bezskutecznie. Szwajcarska sędzina przerwała akcję, bowiem dopatrzyła się przewinienia jednej z reprezentantek PSG.

Niemki ani przez chwilę nie opuszczają połowy rywalek. Przed momentem z rzutu wolnego w szesnastkę przeciwniczek dośrodkowywała Marozsán. Całkiem niezła centra, aczkolwiek zabrakło stosownego wykończenia.

Początek spotkania dość ciekawy. Dali dość nieodpowiedzialnie straciła futbolówkę nieopodal własnego pola karnego. Wykorzystać to próbowała Sasić, jednak jej starania zdały się na nic. Wyjątkowo niecelna próba.

Na Friedrich-Ludwig-Jahn-Sportpark zasiadł niemalże komplet widzów. Dzisiejsze spotkanie obejrzy około dwadzieścia tysięcy kibiców! Przypomnijmy, iż bramki Paris Saint-Germain chronić będzie Katarzyna Kiedrzynek.

Mecz się właśnie rozpoczął.

Tymczasem rozpoczęła się krótka ceremonia, po której nastąpi prezentacja zawodniczek.

Za trzydzieści minut zaczynamy!

Tak wygląda futbolówka, którą zostanie rozegrany dzisiejszy pojedynek.

Pora na przedmeczowy rozruch zarówno na murawie, jak i trybunach!

Znamy już składy obydwu drużyn:

1. FFC Frankfurt: Schumann – Schmidt, Priessen, Kuznik, Hendrich, Laudehr – Marozsán, Boquete, Garefrekes – Marozsán, Šašić.

Rezerwowi: Preuss, Kremer – Störzel, Bartusiak, Ando, Huth, Islacker.

Paris Saint-Germain FC: Kiedrzynek – Houara-D’Hommeaux, Delannoy, Krahn, Boulleau – Alushi, Kacim Cruz Traña, Dali – Asllani, Delie.

Rezerwowi: Berger – Georges, Henning, Gama, Bresonik, Lahmari, Sarr.

Sędziowie: Esther Staubli (SUI) – Belinda Brem (SUI), Susann Küng (SUI) – Désirée Grundbacher.

W ręce której drużyny powędruje to zacne trofeum? Przekonamy się około godziny 20!

Partnerzy naszej relacji:

Serdecznie zachęcamy do śledzenia transmisji z finału Ligi Mistrzyń! Początek spotkania 1. FFC Frankfurt – Paris Saint-Germain FC zaplanowano na godzinę 18:00, jednak my naszą relację rozpoczniemy zdecydowanie wcześniej. Tylko na Lajfy.com znajdą Państwo sporą ilość informacji przedmeczowych, ciekawostek, gifów z najgroźniejszych akcji oraz bramek, a także dokładne opisy poszczególnych wydarzeń boiskowych. Składy obydwu ekip opublikujemy dwa kwadranse przed rozpoczęciem rywalizacji. Koniecznie bądźcie z nami. Do usłyszenia!

Do ostatniej konfrontacji z udziałem obydwu zespołów doszło w 2011 roku. Wówczas ekipy te rozegrały dwumecz w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzyń. Awans zdołała wywalczyć ekipa 1. FFC Frankfurt, choć Francuzki postawiły całkiem spory opór. Niemki wpierw pokonały rywalki 3:0, a następnie musiały uznać ich wyższość, przegrywając 1:2.

Czy drużyna 1. FFC Frankfurt ponownie sięgnie po trofeum?

Natomiast team Paris Saint-Germain już takiej łatwej przeprawy nie miał. Mecze z udziałem Francuzek sporadycznie kończyły się jakimiś spektakularnymi triumfami. Najefektowniejsze zwycięstwo piłkarki PSG odnotowały podczas pojedynku z Glasgow City. Wówczas zainkasowały pięć trafień.

Droga Paris Saint-Germain FC do finału Ligi Mistrzów:
1/32 finału: FC Twente 1-2 PSG
1/32 finału (rewanż): PSG 1-0 FC Twente
1/16 finału: PSG 1-1 Lyon
1/16 finału (rewanż): Lyon 0-1 PSG
Ćwierćfinał: Glasgow City 0-2 PSG
Ćwierćfinał (rewanż): PSG 5-0 Glasgow City
Półfinał: Wolfsburg 0-2 PSG
Półfinał (rewanż): PSG 1-2 Wolfsburg

Drużyna 1. FFC Frankfurt bez większego problemu pokonywała wszystkich swoich przeciwników na drodze do finału Ligi Mistrzów. Zespół z Niemiec jest bardzo silny. O jego potędze można mówić na podstawie poszczególnych rezultatów. Zawodniczki tejże ekipy straciły dwie bramki jedynie w starciu z BIIK-Kazygurt! We wszystkich kolejnych potyczkach zachowywały czyste konto.

Droga 1. FFC Frankfurt do finału Ligi Mistrzów:
1/32 finału: BIIK-Kazygurt 2-2 Frankfurt
1/32 finału (rewanż): Frankfurt 4-0 BIIK-Kazygurt
1/16 finału (rewanż): Frankfurt 5-0 Torres
1/16 finału (rewanż): Torres 0-4 Frankfurt
Ćwierćfinał: Bristol Academy 0-5 Frankfurt
Ćwierćfinał (rewanż): Frankfurt 7-0 Bristol Academy
Półfinał: Frankfurt 7-0 Brøndby
Półfinał (rewanż): Brøndby 0-6 Frankfurt

Friedrich-Ludwig-Jahn-Sportpark to obiekt wielofunkcyjny. Rozgrywane są na nim między innymi spotkania futbolu amerykańskiego czy też piłki nożnej. Arena ta jest w stanie pomieścić 20000 kibiców!

Kilka słów wstępu...

Liga Mistrzyń UEFA (ang. UEFA Women’s Champions League) – klubowe międzynarodowe rozgrywki piłkarskie kobiet prowadzone przez UEFA, jako równoległe do męskiej Ligi Mistrzów utworzone w 2001 jako Women’s Cup, w obecnej formie od 2009. Od 2010 zwycięzca Ligi Mistrzyń bierze udział w klubowych mistrzostwach świata. Najbardziej utytułowanym klubem w rozgrywkach jest 1. FFC Frankfurt, który zdobył puchar trzykrotnie.

Nadeszła pora na finał kobiecej Ligi Mistrzów! Podczas tej relacji przeniesiemy się na berliński Friedrich-Ludwig-Jahn-Sportpark, gdzie dojdzie do meczu, w ramach którego 1. FFC Frankfurt podejmie Paris Saint-Germain FC. Zapowiadają się wyborowe emocje!

Katarzyna Kiedrzynek – Oficjalny fanpage zawodniczki PSG! Zapraszamy!

Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00.

1. FFC Frankfurt – Paris Saint-Germain

2:1

finał (1:1)

Powrót do relacji

Gole: 32. Sasić, 90+2. Islacker – 40. Delie

Kartki: 44. Laudehr (FFC) – 74. Delannoy (PSG), 84. Krahn (PSG)

1. FFC Frankfurt: Schumann – Schmidt (79. Huth), Priessen, Kuznik, Hendrich, Laudehr (88. Ando) – Marozsán, Boquete, Garefrekes – Crnogorčević (66. Islacker), Šašić.

Zmiany: Preuss, Kremer – Störzel, Bartusiak, Ando, Huth, Islacker.
Trener:

Paris Saint-Germain: Kiedrzynek – Houara-D’Hommeaux, Delannoy, Krahn, Boulleau (60. Henning) – Alushi (58. Georges), Kacim Cruz Traña, Dali – Asllani (90+4. Sarr), Delie.

Zmiany: Berger – Georges, Henning, Gama, Bresonik, Lahmari, Sarr.
Trener:

Sędziowie: Esther Staubli (SUI) – Belinda Brem (SUI), Susann Küng (SUI) – Désirée Grundbacher (SUI)

Piłka nożna

Liga Mistrzów Kobiet

1. FFC Frankfurt – Paris Saint-Germain

Liga Europy UEFA

Reprezentacja

Liga Mistrzów Kobiet