0:0
finał (0:0)
17.04.2015, 18:00 • Stadion Miejski, Kielce • Krzysztof
Korona Kielce – Ruch Chorzów
0:0
finał (0:0)
Gole:
Kartki: 55. Kapo (KRN) – 29. E. Višņakovs (RUC), 90+1. Grodzicki (RUC)
Spudłowany karny!:
Korona Kielce:
Černiauskas – Golański, Malarczyk, Dejmek, Leândro – Klemenz, Fertovs – Luís Carlos, Kapo, Pyłypczuk (58. Kiełb) – Porcellis (66. Trytko).
Zmiany: Małecki – Sylwestrzak, Cebula, Sierpina, Aankour, Kiełb, Trytko.
Trener:
Ruch Chorzów:
Putnocký – Konczkowski, Grodzicki, Malinowski, Oleksy – Babiarz, Surma – E. Višņakovs (81. Kowalski), Starzyński, Gigołajew (76. Zieńczuk) – Kuświk (90+3. Efir).
Zmiany: Skaba – Szyndrowski, Stawarczyk, Urbańczyk, Zieńczuk, Kowalski, Efir.
Trener:
Sędziowie:
Główny: Marcin Borski
Asystenci: Rafał Rostkowski i Marek Arys
Techniczny: Tomasz Wajda
Widownia: 7 686
90+4
90+3
90+2
90+1
90+1
90
89
88
87
86
85
84
83
82
81
80
79
78
77
76
75
74
73
72
71
70
69
Składny atak gospodarzy
68
67
66
64
63
62
61
60
59
58
57
56
55
54
53
Zaprzepaszczona szansa przez Starzyńskiego
52
51
50
49
48
47
47
46
46
46
45+1
45
44
43
42
41
39
38
37
36
35
34
33
31
30
29
28
27
26
25
Putnocky ratuje Ruch
23
22
21
20
19
17
16
15
15
14
13
12
11
10
9
8
7
6
5
4
3
2
1
1
Korona Kielce: Černiauskas – Golański, Malarczyk, Dejmek, Leândro – Klemenz, Fertovs – Luís Carlos, Kapo, Pyłypczuk – Porcellis.
Rezerwowi: Małecki – Sylwestrzak, Cebula, Sierpina, Aankour, Kiełb, Trytko.
Ruch Chorzów: Putnocký – Konczkowski, Grodzicki, Malinowski, Oleksy – Babiarz, Surma – E. Višņakovs, Starzyński, Gigołajew – Kuświk.
Rezerwowi: Skaba – Szyndrowski, Stawarczyk, Urbańczyk, Zieńczuk, Kowalski, Efir.
Sędziowie:
Główny: Marcin Borski
Asystenci: Rafał Rostkowski i Marek Arys
Techniczny: Tomasz Wajda.
Ekipa Fornalika, choć dwukrotnie w tym roku poległa, to w tym czasie zebrała tyle samo punktów co Scyzory. Do ich najbardziej okazałego zwycięstwa doszło w poprzedniej kolejce przeciwko Cracovii. W 36 minut chorzowianie wbili rywalom trzy gole i załatwili sprawę. Do końca więcej bramek nie padło, choć Pasy miały ku temu wiele dogodnych sytuacji. To był duży krok w kierunku utrzymania Niebieskich w Ekstraklasie. Wydostali się ze strefy spadkowej, ale muszą uważać, ponieważ od ostatniego Zawiszy dzielą ich zaledwie dwa oczka.
Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza, jak już zostało wspomniane, nie schodzili w tym roku z boiska jako pokonani po meczu ligowym. Nie oznacza to jednak, że osiągali świetne wyniki. W ośmiu rywalizacjach aż pięć razy dzielili się z rywalami punktami, a w pozostałych trzech zgarniali pełną pulę. Dzięki temu zajmują obecnie dziesiąte miejsce i niewiele im brakuje do wskoczenia do grupy mistrzowskiej. Porażka z Ruchem jednak znacznie skomplikuje ich sytuację, ponieważ na dole tabeli jest spory ścisk.