2:0
koniec po dogrywce (0:0)
03.03.2015, 19:00 • BayArena, Leverkusen • Sebastian
Bayer Leverkusen – 1.FC Kaiserslautern
2:0
koniec po dogrywce (0:0)
Gole: 102. Calhanoglu, 113. KieBling
Kartki: 11. Toprak (LEV), 51. Spahić (LEV) – 20. Jenssen (KAI), 85. Demirbay (KAI)
Spudłowany karny!:
Bayer Leverkusen:
Leno – Donati (46' Hilbert), Toprak, Spahic, Boenisch (101' Wendell) – Castro, Rolfes – Bellarabi, Brandt, Calhanoglu – Drmić (79' KieBling).
Zmiany: Kresić – Reinartz, KieBling, Hilbert, Papadopoulos, Wendell, Yurchenko.
Trener:
1.FC Kaiserslautern:
Muller – Schulze, Orban, Heubach, Fomitschow (113' Stoger) – Ring, Jenssen – Matmour, Demirbay (89' Hofmann), Zimmer – Zoller (90+3 Jacob).
Zmiany: Sippel – Hofmann, Jacob, Stoger, Klich, Karl, Schindele.
Trener:
Sędziowie: Guido Winkmann
Widownia:
120
119
118
115
Stefan KIEBLING - 2:0
113
Bramkę zdobył STEFAN KIEBLING. Lis pola karnego wbił piłkę do siatki z bliska po koszmarnym błędzie zawodników defensywnych Kaiserslautern. Orban i Muller wyskoczyli równocześnie do bezpańskiej piłki z głębi pola i zamiast wyekspediować ją, to zderzyli się i wyłożyli jak na racy KieBlingowi.
113
112
111
110
108
107
106
105
104
Hakan CALHANOGLU - 1:0
102
Bramkę zdobył HAKAN CALHANOGLU. Przełom w meczu Pucharu Niemiec! Zawodnik z numerem "10" na koszulce przymierzył kapitalnie z rzutu wolnego z 23. metrów. Piłka przeleciała nad murem i wpadła w narożnik bramki spóźnionego Mullera.
101
100
98
96
94
93
92
91
90+4
90+3
90+2
90+2
90+1
90
89
88
87
85
84
83
81
79
Ależ bomba Demirbaya!
77
76
75
73
72
70
68
67
66
Strzał z dystansu Brandta.
63
62
61
60
59
58
56
55
54
53
51
50
49
47
46
46
45+1
45
44
43
40
39
37
36
34
33
Interwencja Leno 10/10.
31
30
28
26
25
24
22
20
Rolfes blisko celu.
19
18
17
16
14
13
12
11
9
7
6
4
3
2
1
Bayer 04 Leverkusen: Leno – Donati, Toprak, Spahic, Boenisch – Castro, Rolfes – Bellarabi, Brandt, Calhanoglu – Drmić.
Rezerwowi: Kresić – Reinartz, KieBling, Hilbert, Papadopoulos, Wandell, Yurchenko.
1.FC Kaiserslautern: Muller – Schulze, Orban, Heubach, Fomitschow – Ring, Jenssen – Matmour, Demirbay, Zimmer – Zoller.
Rezerwowi: Sippel – Hofmann, Jacob, Stoger, Klich, Karl, Schindele.
Sędzia: Guido Winkmann.
Zdobywca Pucharu Niemiec z 1993 roku będzie faworytem wtorkowego meczu ze względu na różnicę szczebla rozgrywek i ostatnie wyniki. Nie oznacza to oczywiście, że Aptekarzy musi czekać łatwa przeprawa. W tym roku drużyna rozkręcała się powoli. Z czasem wydaje się jednak nabierać wiatru w żagle. W ostatnich dwóch meczach Bundesligi zdobyła cztery punkty, a do tego dorzuciła niespodziewanie zwycięstwo z Atletico Madryt z Lidze Mistrzów. W weekend Bayer Leverkusen pokonał 1:0 Freiburg po golu Simona Rolfesa. Bramka padła w pierwszej połowie, w której Aptekarze mieli wyraźną przewagę, a następnie spokojnie dowieźli wynik do końca.
Kaiserslautern to czołowa drużyna na zapleczu Bundesligi. W 2015 roku rozegrała cztery mecze ligowe i trzykrotnie schodziła z boiska zwycięska. Pokonała Braunschweig, Aalen i w weekend Furth 2:1. Za pewną wpadkę można uznać wyjazdową porażkę 0:2 z FSV Frankfurt. Do składu Czerwonych Diabłów próbuje przebić się Mateusz Klich. Reprezentant Polski jest na obrzeżach jedenastki i być może dostanie szansę w Pucharze. Dotychczas ma za sobę epizodyczny debiut.
W Bundeslidze Bayer Leverkusen przegrał tylko jedno domowe spotkanie. Poza tym zanotował pięć zwycięstw i sporo – sześć remisów. We wtorek musi sobie radzić bez kontuzjowanego Larsa Bendera, który nabawił się urazu kostki. Poza nim kontuzjowani są Tin Jedvaj oraz Robbie Kruse. Na domiar złego zawieszony jest Heung-Min Song. Także Aptekarzom doskwierają pewne problemy kadrowe.
Co interesujące, Kaiserslautern wyrzuciło Bayer za burtę Pucharu Niemiec w poprzednim sezonie. Był to ćwierćfinał i Diabły wygrały 1:0 w dogrywce. Poprzednie zwycięstwo tego zespołu nad Bayerem miało miejsce dość dawno, w 2009 roku i także w pucharze. W międzyczasie Bayer trzykrotnie pokonał swojego przeciwnika i chciałby wreszcie przenieść te wyniki ligowe na "Pokal".
BayArena:
Fot. bayer04.de