Górnik Zabrze – Śląsk Wrocław

3:3

finał (1:1)

Statystyki Gamecenter

Statystyki konkurencji

28.02.2015, 18:00 • Stadion im. Ernesta Pohla, Zabrze • Mateusz

Na ten moment to już wszystko! Serdecznie dziękujemy za wspólnie spędzony czas. Korzystając z okazji zachęcamy do częstszego odwiedzania naszego portalu. Tymczasem życzymy spokojnego wieczoru oraz udanej niedzieli. Nie żegnamy się jednak, a mówimy do usłyszenia! (19:56:42)

Wstajemy i bijemy brawo na stojąco, bo się należy! Za nami naprawdę fenomenalne spotkanie. Emocji nie brakowało ani przez chwilę. Naszym zdaniem najlepiej zaprezentował się w nim Machaj, który odnotował fenomenalne trafienie z rzutu wolnego. Chociaż wszystkie bramki były całkiem niezłe. Podręcznikowy mecz, poziom adrenaliny przez całe 95 minut oscylował w najwyższych granicach. Coś nieprawdopodobnego! Kapitalna potyczka zakończona sprawiedliwym remisem 3:3.

90+5

Koniec meczu.

90+4

Robert Jeż wrzucał lekko w pole karne z rzutu wolnego. Piłka nie doleciała do żadnego z jego kolegów. Wydaje się, iż centra ta była minimalnie zbyt mocna. Za kilka chwil usłyszymy końcowy gwizdek arbitra.

90+3

Koniec spotkania zbliża się nieubłaganie. Zabrzanie znajdują się w ofensywie, ale nie mają sposobności, aby przebrnąć przez dobrze ustawioną obronę rywali. Śląsk stawia potężny opór w defensywie.

90+2

Zmiana w drużynie Górnik Zabrze: z boiska schodzi Łukasz Madej, na boisku pojawia się Ołeksandr Szeweluchin.

90+1

"Górnicy" uspokoili nieco swoją grę. Spokojnie wymieniają się podaniami na własnej połowie. Na pewno będą chcieli jeszcze zaatakować. Ale spokojnie, wszystko po kolei. Nie może być za dużo chaosu.

Nikt nie popełnia nawet najmniejszych pomyłek. Próbują naciskać zabrzanie, jednakże zdaje się to na nic. Mariusz Złotek dorzucił do regulaminowego czasu gry 240 sekund. Czy wydarzy się jeszcze coś spektakularnego?

Teraz do ataku ruszyli wrocławianie. Ostrowski odegrał do Grajciara. Ten huknął jak z armaty, jednakże piłka wyraźnie minęła bramkę Steinborsa. Łotewski bramkarz pozostał niewzruszony. Doping na trybunach znów się wzmaga!

Od początku ten meczy był porywający, ale to co się dzieje teraz? Nie do opisania! Tymczasem Jeż odgrywał do Dancha, ale znakomicie interweniował Ostrowski. Nie ma miejsca na najmniejsze błędy.

Kto wie, może lista strzelców jeszcze się powiększy? Trudno tu cokolwiek przewidzieć. Zawodnicy z chwili na chwilę zaskakują coraz bardziej! Do końca regulaminowego czasu gry pozostały jeszcze trzy minuty.

Ależ to jest spotkanie. Niesamowite, genialne, fantastyczne! Aż czasami brakuje słów na określenie tego, co dzieje się dziś w Zabrzu! Poezja polskiej piłki nożnej. Naprawdę genialne futbolowe widowisko!

Mariusz MAGIERA - 3:3

Gol dla Górnika Zabrze!
MARIUSZ MAGIERA lekkim podbiciem skierował futbolówkę do bramki Wrąbla! Znów mamy remis. Coś nieprawdopodobnego. Spektakularny mecz. Tutaj dzieje się niesłychanie wiele!

Ręka Hołoty.

Rzut karny dla Górnika Zabrze! Coś niesamowitego! Ależ bój. Tomasz Hołota zagrywał ręką. Ponadto otrzymał żółtą kartkę za dyskusje z sędzią. Czekamy na jedenastkę!

Flávio PAIXÃO - 2:3

Gol dla Śląska!
I mamy kolejną bramkę! FLAVIO PAIXAO kapitalnie wymanewrował rywali i umieścił piłkę w siatce Steinborsa! Łotewski goalkeeper nie miał najmniejszych szans na skuteczną interwencję. Obaj bliźniacy wpisali się dziś na listę strzelców!

Zmiana w drużynie Śląsk Wrocław: z boiska schodzi Krzysztof Danielewicz, na boisku pojawia się Juan Calahorro.

Obydwie drużyny dziś już wszystko przeżyły! Obie prowadziły, obie przegrywały. Coś niecodziennego, takie błyskawiczne zmiany. Obecnie mamy remis. Z zaciekawieniem zerkamy na murawę w Zabrzu.

Końcówka może być niesłychanie emocjonująca. Będzie toczyć się kapitalny bój o zwycięstwo. Aktualnie żadna z drużyn nie dominuje. Siły są w pełni wyrównane, na co wskazuje chociażby sam wynik.

Dudu boleśnie uderzył piłką Madeja. Nieprzyjemny strzał prosto w okolice klatki piersiowej. Zawodnik leży na boisku. Ogromny grymas bólu, drobne problemy z oddychaniem. Na szczęście się podniósł!

Podopieczni Warzycha nie spuszczają z tonu. Wciąż szukają kolejnych sytuacji na zdobycie bramki. Ależ rozkręca nam się to spotkanie! Tutaj nikt nie przebiera w środkach. Coś niesamowitego! Hitowa potyczka tejże kolejki, nie mamy żadnych wątpliwości.

Dzieje się, oj dzieje! Zabrzanie złapali wiatr w żagle. Pojedynek wkracza w decydującą fazę. Tu jeszcze wszystko jest możliwe, żadnej opcji nie możemy wykluczać. Czy któraś z drużyn zdoła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść?

Dzisiejsze spotkanie ogląda 3000 widzów.

Łukasz MADEJ - 2:2

Gol dla Górnika Zabrze!
ŁUKASZ MADEJ! Ależ on to zrobił Huknął jak z armaty, coś nieprawdopodobnego. Piłka trafiła niemalże w samo okienko bramki Śląska. Wrąbel nie miał nic do powiedzenia. Gospodarze wracają do gry. Mamy remis! Ależ fantastyczne spotkanie!

Zmiana w drużynie Śląsk Wrocław: z boiska schodzi Róbert Pich, na boisku pojawia się Krzysztof Ostrowski.

Erik Grendel nieładnie faulował Picha. Arbiter błyskawicznie sięgnął po żółtą kartkę i ukarał winowajcę całego zamieszania. Jak najbardziej zasłużone upomnienie. Takich zagrań popierać nie można.

Do końca spotkania pozostało coraz mniej czasu. Aktualny wynik ani drgnie. Obecnie mamy zdecydowanie mniej emocji aniżeli w pierwszej połowi. Momentami nie dzieje się praktycznie nic. Czyżby zmęczenie?

Grendel odegrał do Skrzypczaka, ale ten nie zdołał przejść przez Dudu. Inicjatywa znów w posiadaniu gości. Flavio Paixao odgrywał do Marco, ale nie przyniosło to żadnych korzyści. Piłka poszybowała prosto w trybuny.

Danch główkował na bramkę Wrąbla, ale piłka ewidentnie minęła słupek. To było kiepskie uderzenie, cóż tu wiele opisywać. Po chwili z szybką kontrą ruszyli grajkowie wrocławskiego Śląska.

Zmiana w drużynie Górnik Zabrze: z boiska schodzi Bartosz Iwan, na boisku pojawia się Szymon Skrzypczak.

Zmiana w drużynie Górnik Zabrze: z boiska schodzi Wojciech Łuczak, na boisku pojawia się Róbert Jež.

Łuczak dośrodkowywał w pole karne, lecz do piłki nie zdołał dobrnąć Iwan. Zabrakło naprawdę niewiele. Chwilę później na pozycji spalonej znalazł się Flavio Paixao. Minimalny offside! Czujna postawa arbitra liniowego.

Kolejne minuty mijają nieubłaganie. W dalszym ciągu utrzymuje się jednobramkowe prowadzenie Śląska Wrocław. "Wojskowi" nie spuszczają z tonu, wciąż atakują. Aczkolwiek rywale doskonale się bronią.

Madej ładnie zbiegał w pole karne, doskonale się napędził, ale już nie zdołał oddać strzału. Dobry pressing wywarli rywale. Cóż tu wiele mówić. Zamiar może i był całkiem zacny, ale zabrakło dogodnego wykończenia.

Zmiana w drużynie Śląsk Wrocław: z boiska schodzi Mateusz Machaj, na boisku pojawia się Peter Grajciar.

Aktualnie inicjatywa leży po stronie zabrzan. Może pora na pierwsze zmiany? W szeregach miejscowych przydałby się jakiś powiew świeżego powietrza. Cóż, decyzja należy do trenera Warzycha.

Zabrzanie wychodzą z pressingiem. Chcą dać do zrozumienia, że planują jeszcze walczyć o korzystniejszy rezultat. Końcowy wynik wciąż pozostaje sprawą otwartą. Niczego nie możemy wykluczać.

Mamy przestój w konstruowaniu akcji. Tempo spotkania nieco siadło. Aktualnie nie dzieje się zbyt wiele. Gra toczy się głównie w okolicach linii środkowej. Żadna z drużyn nie chce popełnić jakiegoś niemądrego błędu.

Pich odegrał do Danielewicza, ale dobrze interweniował Grendel. Ostatecznie niebezpieczeństwo oddalił Kosznik. Trzeba przyznać, iż ten grajek rozgrywa dziś naprawdę niezłe spotkanie!

Druga połowa przebiega nieco wolniej niż ta pierwsza. Wrocławianie spokojnie wymieniają się podaniami, szanując piłkę. Rezultat jest dla nich korzystny. Zabrzanie muszą odrabiać straty.

Doping lokalnych kibiców nieco osłabł. Nic w tym dziwnego, bowiem na stadionie jest naprawdę zimno. Temperatura sięga około zera stopni Celsjusza. Powoli rozpoczyna się sześćdziesiąta minuta meczu.

Górnik jest nieco przybity po tej utracie bramki. Nic w tym dziwnego, bowiem od początku spotkania pewnie kontrolował grę. Obecnie to ekipa prowadzona przez Tadeusza Pawłowskiego spisuje się zdecydowanie lepiej.

Ależ mecz, ależ spotkanie! Emocje sięgają zenitu, tutaj nikt nie odpuszcza. Czas biegnie niesłychanie szybko. Takie pojedynki można by analizować w nieskończoność. Poezja polskiego futbolu, cóż tu wiele dodawać?!

Naprawdę niezły mecz! Teraz było potężne zamieszanie w polu karnym Śląska! Tym razem zabrzanie zdołali wyłuskać jedynie rzut rożny, który nie przyniósł im najmniejszych korzyści. Przeciwnicy w porę oddalili zagrożenie.

Nerwy zaczynają brać górę! Madej bezpardonowo wszedł w nogi rywala. Mariusz Złotek bez chwili zawahania sięgnął po żółtą kartkę. To mogło się skończyć nawet kartonikiem o barwie czerwonej. Bardzo nieodpowiedzialne zagranie.

Mateusz MACHAJ - 1:2

Gol dla Śląska!
Zrobiła się luka w murze Górnika, co doskonale wykorzystał MATEUSZ MACHAJ! Opłaciła się ta długa celebracja przed oddaniem strzału. Steinbors nie miał większych szans na skuteczną obronę. Śląsk na prowadzeniu!

Augustyn faulował Picha na skraju pola karnego. Przyjezdni będą mieli doskonałą okazję na zdobycie bramki z rzutu wolnego. Mateusz Machaj kłócił się ze sędzią, bowiem chciał nieco przesunąć piłkę. Ostatecznie otrzymał żółtą kartkę.

Tymczasem pogubili się nieco "Górnicy". Radosław Sobolewski uderzał zdecydowanie zbyt słabo. Piłka nieco podskoczyła, stąd trochę nieprecyzyjny strzał. Wrąbel wyłapał futbolówkę z dziecinną łatwością.

Z lewej flanki dośrodkowywał Danielewicz, lecz nie przyniosło to żadnych rezultatów. Łotewski bramkarz błyskawicznie wybił piłkę z własnego pola karnego. Steinbors jest w bardzo dobrej dyspozycji.

Dudu odepchnął Gergela, znów zagwizdać musiał pan Mariusz Złotek. Zaostrza nam się ten mecz. Oby to zbytnio nie postępowało. Chcemy oglądać piękną stricte sportową rywalizację!

Sporo niedokładności wdarło się w poczynania "Trójkolorowych". Miejscowi muszą uspokoić swoją grę. Kolejne przewinienie. Kosznik faulował Flavio Paixao. Sędzia ponownie przerwał grę.

Początek drugiej połowy dość spokojny. Przy piłce dość długo utrzymywali się gospodarze. Tymczasem doszło do lekkiego starcia z udziałem Machaja. Warto odnotować, że ten mecz jest rozgrywany w duchu fair-play. W pierwszych 45 minutach nie odnotowaliśmy zbyt wielu ostrych fauli.

Wracamy do gry! Liczymy, że poziom spotkania nam się nie obniży. Żaden z trenerów nie wprowadził zmiany. Świadczy to tylko o jednym – nie mają swoim podopiecznym nic do zarzucenia. Podobnie zresztą jak i my.

Druga połowa rozpoczęta.

Pierwsza odsłona dzisiejszego starcia za nami. To było coś niesamowitego! Emocji nie brakowało. Apetyty mamy rozbudzone. Liczymy, że kolejna połowa dostarczy nam podobną ilość wrażeń. Dotychczas odnotowaliśmy dwa trafienia. Już w piątej minucie spotkania na listę strzelców wpisał się Gergel. Tuż przed przerwą bramkę na miarę wyrównania zdobył Marco Paixao. Wierzymy, że w drugiej połowie liczba goli się zwiększy! Tymczasem pora na chwilę wytchnienia. Wracamy za kilka chwil, zostańcie z nami!

Pierwsza połowa skończona.

Marco PAIXÃO - 1:1

Gol dla Śląska!
Ależ to było kapitalne zagranie! MARCO PAIXAO otrzymał świetne podanie od Machaja. Po chwili bez najmniejszego problemu umieścił piłkę w bramce. To było naprawdę świetne trafienie! Coś niesamowitego. Mamy remis!

Kiepska centra w pole karne. Zabrzanie w mgnieniu oka ruszyli z kontrą. Ta została błyskawicznie zneutralizowana. Wrocławianie wystawili spory pressing, który daje efekty. Dzieje się, oj dzieje!

Fantastyczny doping na trybunach nie milknie nawet na chwilę! Tymczasem gracze Śląska Wrocław zdołali wywalczyć rzut rożny. Dudu przemierzył całą szerokość boiska i za chwilę dośrodkuje.

Koniec pierwszej połowy zbliża się nieubłaganie. W dalszym ciągu mamy jednobramkowe prowadzenie Górnika. Nadal kiepsko spisuje się Flavio Paixao. Nie wychodzi mu praktycznie nic.

Sporo mrówczej pracy wykonuje dziś Grendel. Być może nie wymieniamy jego nazwiska zbyt często, jednakże jest naprawdę ważnym punktem swojego zespołu. Bierze udział w wielu akcjach.

Wrocławianie błyskawicznie zerwali się do ataku, chcąc zaskoczyć tym przeciwników. Po raz kolejny w dniu dzisiejszym genialną interwencję odnotował Šteinbors. Łotysz jest w sztosie, nie ulega to najmniejszym wątpliwościom.

Troszkę przekombinowali teraz akcję zabrzanie. Mieli dobrą płynność, ale chcieli zastosować zbyt wiele udziwnień. Rywale doskonale rozczytali ich zamiary i przejęli inicjatywę. Ponownie świetnie spisał się Celeban.

Rzut wolny dla Górnika Zabrze. Magiera huknął jak z armaty! Wrąbel jednak doskonale wyczuł intencje strzelającego i złapał piłkę niczym muchę, która wolno leci. Zupełnie pewna i spokojna interwencja młodego goalkeepera.

Kosznik wznawiał grę z autu. Następnie Iwan odegrał do jednego z kolegów, który wrzucał w pole karne. Tam kapitalną interwencją popisał się Celeban. Doskonałe oddalenie potencjalnego zagrożenia.

Bracia Paixao dziś nam nieco znikają i to takimi dłuższymi momentami. No nie prezentują się zbyt dobrze, to nie jest ich dzień. W ogóle drużyna Tadeusza Pawłowskiego chwilami gra bardzo pasywnie.

Wciąż 1:0, choć akcji bramkowych nie brakowało. Górnik przetrwał potężne naciski rywali. Trzeba przyznać, że "Wojskowi" w ostatnich minutach stracili sporo energii. Obecnie rozgrywają futbolówkę na własnej połowie.

Po takim momencie nawałnicy Górnik nieco uspokoił sobie grę. Śląsk stracił trochę płynności w rozgrywaniu akcji. Generalnie tempo spotkania siadło. Mamy sporo niedokładnych podań.

Marco Paixao nie sięgnął dobrej piłki. Następnie futbolówka trafiła w posiadanie miejscowych, którzy ponownie przeszli do monotonnej "klepki". Widać, że podopieczni Warzycha chcą nieco odpocząć.

Na trybunach słyszalny jest głośny doping lokalnych fanów. Ich przyśpiewki są naprawdę donośne i wyraźne. To na pewno pomaga Górnikowi w dobrych poczynaniach. Teraz zawodnicy w białych strojach przenieśli grę na własną połowę.

Pół godziny gry za nami. Goście nadal nie przebierają w środkach. Teraz świetnie lewą flanką wypuścił się Machaj. Zawodnik wrocławskiego zespołu przyłożył ile sił w nogach. Ostatecznie niewiele się pomylił.

Walczą, walczą piłkarze Śląska Wrocław. Teraz wyłuskali rzut wolny. 31 metrów od bramki Łotysza. Dudu posłał piłkę prosto w trybuny. Trudno powiedzieć co on chciał wskórać tym uderzeniem. Fatalna próba!

Goście egzekwowali rzut rożny. Dośrodkowanie było dość głębokie, co znakomicie wykorzystał Steinbors. Łotewski goalkeeper po raz kolejny w dniu dzisiejszym popisał się piąstkowaniem.

Śledzimy bardzo ciekawy spektakl, w którym minimalnie lepiej spisują się gracze Górnika Zabrze. Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego nieco pogubili się po stracie pierwszej bramki.

Chybienie Madeja.

"Wojskowi" szybko chcą odrobić straty, ale nie mają łatwej przeprawy! Górnik broni się praktycznie całym zespołem. Tymczasem Iwan doskonale odegrał do Madeja. Ten był już przed obrońcami. Długo przygotowywał sobie tą piłkę, czekał, czekał na dogodny moment. Ostatecznie jego uderzenie minimalnie minęło słupek bramki Wrąbla! To powinno być trafienie.

Zabrzanie nieco uspokajają swoją grę, wymieniając się podaniami na własnej połowie. Moment przestoju w ich poczynaniach. Wykorzystać to próbują rywale, ale zbytnio się im to nie powodzi.

Kolejna akcja Górnika! Tym razem głową uderzał Gergel. Uczynił to zdecydowanie zbyt słabo. To nie mogło zaskoczyć Wrąbla, który bez najmniejszego problemu wyłapał futbolówkę. Świetna robinsonada!

Magiera odegrał do Łuczaka, który pozostał przed polem karnym Śląska. Pomysł był całkiem dobry, jednak zabrakło takiego soczystego strzału. Aczkolwiek samą inicjatywę jak najbardziej doceniamy!

Znów Madej otrzymał kapitalne podanie. Chwilę później odegrał Kosznikowi, który zdołał wyłuskać rzut rożny. Piłkę poza pole gry wybił Zieliński. Z narożnika boiska dośrodkowywać będzie Magiera. Trudne chwile dla defensywy Śląska.

Flavio próbował odgrywać do Marco, ale podanie to przeciął doskonale interweniujący Magiera. Obie drużyny prezentują się naprawdę dobrze! Za takie mecze uwielbiamy polską Ekstraklasę!

Grendel uderzył prosto w dobrze ustawiony mur. Kompletnie zaprzepaszczona szansa. Kiepski pomysł na rozegranie stałego fragmentu gry, nie ma co się oszukiwać. "Trójkolorowi" pozostają w posiadaniu futbolówki.

Zabrzanie wyłuskali rzut wolny. To będzie doskonała okazja dla piłkarzy Górnika na zagrożenie bramce Wrąbla. Trzydzieści metrów od bramki Śląska. Cóż to przyniesie? Zobaczymy!

Obecnie gra przeniosła się w okolice strefy neutralnej. W posiadaniu inicjatywy nadal częściej znajdują się wrocławianie. Górnik ma problem z odebraniem piłki rywalom.

Dudu ładnie centrował w pole karne. Tam znalazł się Błażej Augustyn, który główkował na bramkę Górnika. Ostatecznie piłka po rękach Steinborsa opuściła boisko. Kolejna dobra interwencja tegoż bramkarza.

Kwadrans gry za nami, emocji nie brakuje, ku temu nie ma nawet najmniejszej dyskusji. Zabrzanie spokojnie kontrolują przebieg gry. Przyjezdni za wszelką cenę próbują przedrzeć się w pole karne rywali.

Wrocławianie praktycznie nie opuszczają połowy rywali, pozostając w ataku pozycyjnym. "Wojskowi" z wielkim spokojem wymieniają się podaniami. Nie potrafią znaleźć recepty na minięcie obrony rywali.

Pich zdołał dośrodkować, ale chyba nie docenił wzrostu Augustyna. Ten błyskawicznie wybił futbolówkę z własnego pola karnego. Nieco siadło tempo rozgrywania tego spotkania, choć wciąż stoi na całkiem wysokim pułapie.

Mało widoczni są dzisiaj Paixao. Zarówno Marco, jak i Flavio zdecydowanie zbyt często szukają podań do siebie. Być może lepiej wyglądałoby to wówczas, gdyby odważyli się na akcję indywidualną.

Machaj dośrodkowywał z rzutu wolnego. Doskonale jego intencje wyczuł Šteinbors. Bramkarz zabrzańskiej ekipy w porę oddalił zbliżające się zagrożenie. Zrobił to naprawdę doskonale. Zbyt głęboka centra.

Śląsk Wrocław próbuje nieco uspokoić grę. Ciasno jest w okolicach strefy defensywy zabrzańskiego zespołu. Bronią się jak tylko mogą. Miejscowi widzą potężne zdenerwowanie i frustrację na twarzach rywali.

I pomyśleć, że początkowo to przyjezdni mogli prowadzić... Wówczas zabrakło naprawdę niewiele. Steinbors stanął na wyżynach, aby skutecznie zażegnać niebezpieczeństwo. Cóż za niespodziewany zwrot akcji!

Takie mecze ogląda się z wielką przyjemnością. Póki co Górnik rozgrywa kapitalne spotkanie. Rywale chyba nie bardzo wiedzą co się święci. Niezwykłe emocje, a za nami dopiero osiem minut gry!

Główka Łuczaka.

Dzieje się, oj dzieje się w Zabrzu! Znów zaatakowali miejscowi. Wojciech Łuczak kapitalnie główkował. Do szczęścia zabrakło naprawdę niewiele. Piłka trafiła w poprzeczkę! Cóż za pech!

Roman GERGEL - 1:0

Gol dla Górnika Zabrze!
Ależ rozpoczyna się ten mecz! Łukasz Madej kapitalnie z lewej flanki zgrał do ROMANA GERGELA. Ten bez większych problemów skierował piłkę do bramki! Położenie nie było łatwe – ostry kąt. Zrobił to cudnie, futbolówka tuż przy słupku minęła Wrąbla!

Już od pierwszych minut wielkie emocje. To rokuje bardzo obiecująco. Należy przyznać, iż murawa w Zabrzu jest niemalże idealna. Można ją nazwać przysłowiowym dywanem.

Kapitalne parady łotewskiego bramkarza!

Ależ niesamowita akcja! Nieudane wybicie Šteinborsa i piłka trafiła pod nogi rywali. Wpierw potężnie huknął Marco Paixao, następnie dobijać próbował Piech. Dwukrotnie kapitalną obroną popisał się goalkeeper Górnika! Coś nieprawdopodobnego!

Kosznik usiłował wrzucać z lewej flanki, ale zakończyło się to niepowodzeniem. Piłka opuściła boisko. Po chwili od własnej bramki grę wznowił Wrąbel.

Początek spotkania bardzo spokojny. "Wojskowi" spokojnie wymieniają się podaniami na własnej połowie. Zupełnie nie spieszą się z wyprowadzeniem ataku. Tymczasem inicjatywa trafiła na konto rywali.

Sędzia Mariusz Złotek zagwizdał po raz pierwszy – zaczynamy! Gospodarze zagrają dziś w jednolitych białych strojach. Natomiast przyjezdni prezentować się będą w ciemnozielonych odzianiach.

Mecz się właśnie rozpoczął.

Piłkarze już na murawie. Prezentacja zakończona. Tymczasem nastąpiła minuta ciszy. Zawodnicy oraz kibice oddają cześć zmarłemu Bohdanowi Tomaszewskiemu. Za moment zaczynamy!

Serdecznie zachęcamy do śledzenia naszej relacji z meczu Górnik Zabrze – Śląsk Wrocław. Rozpoczniemy ją równo z pierwszym gwizdkiem sędziego Mariusza Złotka, czyli o godzinie 18:00. Najpóźniej dwa kwadranse wcześniej zaprezentujemy składy obydwu ekip oraz garść wstępnych informacji. Koniecznie bądźcie z nami, do usłyszenia!

Trudno jednoznacznie wskazać faworyta dzisiejszego spotkania. Górnik Zabrze będzie miał atuty w postaci własnej murawy oraz lokalnej publiczności. Z kolei Śląsk Wrocław może się pochwalić dogodniejszym położeniem w zestawieniu ligowym. Siły więc się równoważą. Cóż to zwiastuje? Na pewno fantastyczną walkę do samego końca!

Natomiast Śląsk Wrocław prezentuje się jeszcze lepiej. Póki co "Wojskowi" aż dziesięciokrotnie cieszyli się ze zwycięstw. Prócz tego sześć razy remisowali, jedynie pięciokrotnie byli zobligowani do przełknięcia goryczy porażki. Tak było chociażby w ich ostatnim starciu. Wtenczas nie zdołali rozprawić się z białostocką Jagiellonią. Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 0:1. Najskuteczniejszym snajperem w drużynie, a zarazem całej lidze, jest Flavio Paixao (11).

Górnik Zabrze w trwającym sezonie spisuje się naprawdę dobrze. Dotychczas "Trójkolorowi" odnotowali siedem porażek. Ponadto dziewięciokrotnie triumfowali, pięć razy mecze z ich udziałem kończyły się podziałem punktów. W 21. kolejce spotkali się z Górnikiem Łęczna. Wówczas zwyciężyli 1:0. Bramkę na wagę trzech "oczek" zdobył Rafał Kosznik. Warto odnotować, że najlepszym strzelcem w zabrzańskiej drużynie jest Mateusz Zachara (osiem trafień w bieżących rozgrywkach).

Tak aktualnie przedstawia się tabela T-Mobile Ekstraklasy:

Trwa 22. kolejka naszej rodowitej T-Mobile Ekstraklasy! W tej relacji przeniesiemy się do Zabrza, gdzie będziemy śledzić starcie miejscowego Górnika ze Śląskiem Wrocław. Pojedynek ten zapowiada się niezwykle frapująco.

Witamy w transmisji online. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00.

Górnik Zabrze – Śląsk Wrocław

3:3

finał (1:1)

Powrót do online

Gole: 5. Gergel, 75. Madej, 85. Magiera (kar.) – 44. M. Paixão, 53. Machaj, 82. F. Paixão

Kartki: 54. Madej (ZBR), 73. Grendel (ZBR) – 52. Machaj (SLS)

Górnik Zabrze: Šteinbors – Danch, Augustyn, Magiera – Gergel, Sobolewski, Grendel, Kosznik – Iwan (69. Skrzypczak), Madej (90+2. Szeweluchin) – Łuczak (69. Jež).

Zmiany: Kasprzik – Gancarczyk, Szeweluchin, Mańka, Kurzawa, Jež, Skrzypczak.
Trener:

Śląsk Wrocław: Wrąbel – Zieliński, Celeban, Hołota, Dudu Paraíba – Danielewicz (81. Calahorro), Hateley – F. Paixão, Machaj (65. Grajciar), Pich (74. Ostrowski) – M. Paixão.

Zmiany: Abramowicz – Calahorro, Grajciar, Lačný, Ostrowski, Pawelec, Dankowski.
Trener:

Sędziowie: Mariusz Złotek (Gorzyce) – Radosław Siejka, Marcin Lisowski – Paweł Kantor

Widownia: 3000