1:0
koniec (1:0)
18.01.2015, 21:00 • Estadio Manuel Martínez Valero, Elche • Sebastian
Elche CF – Levante UD
1:0
koniec (1:0)
Gole: 12. Jonathas
Kartki: 23. Roco (ELC), 71. Suarez (ELC), 89. Adrian (ELC) – 20. Vyntra (LVN), 51. Camarasa (LVN), 63. Mate (LVN) 6. Navarro (LVN)
Zmarnowane karne: 21. Fajr (ELC), bramkarz obronił, 71. Garcia (ELC), bramkarz Tytoń obronił
Elche CF:
Tytoń – Damian Suarez, Roco, Pelegrin, Cisma – Victor Rodriguez (82' Coro), Pasalic (79' Galvez), Adrian, Niguez (66' Alvaro Gimenez) – Fajr, Jonathas
Zmiany: Manu Herrera – Christian Herrera, Coro, Alvaro Gimenez, Albacar, Fragapane, Galvez.
Trener:
Levante UD:
Marino – Ivan Lopez, Navarro, Vyntra, Juanfran – Camarasa, Simao Mate (80' Ivanshitz) – Morales, El Zhar (76' Xumetra), Ruben Garcia (76' Martins) – Casadesus
Zmiany: Jesus – Tono, Adoua, Xumetra, Sissoko, Ivanshitz, Martins.
Trener:
Sędziowie: Velasco Carballo
Widownia:
90+3
90+2
90
90
89
86
85
84
83
82
81
80
79
78
76
76
74
72
71
71
70
68
66
65
63
61
60
58
57
55
54
53
52
51
51
49
48
46
46
45+1
45
45
43
42
39
37
35
35
33
32
30
29
27
26
24
23
22
21
20
18
17
16
14
12
Bramkę zdobył JONATHAS. Napastnik Elche wyprzedził defensora i znakomicie dostawił głowę do dośrodkowania Nigueza z okolic narożnika pola karnego. Marino nie miał szans odbić tego strzału. Zawinili kryjący "na radar" obrońcy!
11
10
9
7
7
6
5
3
2
1
1
Elche CF: Tytoń – Damian Suarez, Roco, Pelegrin, Cisma – Victor Rodriguez, Pasalic, Adrian, Niguez – Fajr, Jonathas.
Rezerwowi: Manu Herrera – Christian Herrera, Coro, Alvaro Gimenez, Albacar, Fragapane, Galvez.
Levante UD: Levante UD: Marino – Ivan Lopez, Navarro, Vyntra, Juanfran – Camarasa, Simao Mate – Morales, El Zhar, Ruben Garcia – Casadesus.
Rezerwowi: Jesus – Tono, Adoua, Xumetra, Sissoko, Ivanshitz, Martins.
Sędziowie: Velasco Carballo.
Estadio Manuel Martinez Valero:
Fot: soccerway.com
Żaby mają na koncie 16 punktów czyli o dwa więcej niż Elche i mają symboliczną stratę do bezpiecznych pozycji. Muszą jednak zacząć regularnie dopisywać oczka na swoje konto. Światełkiem w tunelu było ostatnie zwycięstwo pucharowe z Malagą. Co prawda Levante zerwało się do zdobywania goli dopiero w momencie, gdy losy dwumeczu były rozstrzygnięte, jednak pokazało pazur, wyszło na prowadzenie 3:2 i mogło cieszyć się z pierwszego zwycięstwa od końcówki listopada. Tak jak Elche ma problem z punktowaniem na swoim stadionie, tak ich rywale z trudem przywożą punkty z delegacji. W Primera Division zdobyli tylko siedem, strzelając tyle samo goli i tracąc 15.
Fot: latinosports.com
Poprzednie dwie konfrontacje na remis. Generalnie Elche z Levante uzyskiwały kompromisowy rezultat sześciokrotnie w XXI wieku. Żadna z drużyn nie zafundowała swoim przeciwnikom pogromu, a szalę zwycięstwa przechylała często jedna bramka. W obecnym milenium częściej triumfowało Levante, a Elche może już mówić o małym kompleksie zespołu z Valencii.