3:2
finał (0:1)
24.10.2014, 20:30 • Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków • Kamil Marut (@K_Marut)
Wisła Kraków – Podbeskidzie Bielsko-Biała
3:2
finał (0:1)
Gole: 62. Pietrasiak (sam.), 75. Burliga, 85. Štilić (kar.) – 38. Iwański, 55. Iwański (kar.)
Kartki: 20. Boguski (WIS) – 63. Deja (POD), 70. Chmiel (POD), 73. Sloboda (POD), 73. Tomasik (POD), 79. Iwański (POD) 84. Tomasik (POD) 86. Deja (POD)
Spudłowany karny!:
Wisła Kraków:
Buchalik – Burliga, Dudka, Guzmics, Sadlok – Garguła (46. Sarki), Uryga, Štilić – Stępiński (46. Guerrier), Paweł Brożek, Boguski.
Zmiany: Bieszczad – Głowacki, Żemło, Sarki, Lech, Guerrier.
Trener:
Podbeskidzie Bielsko-Biała:
Pesković – Sokołowski, Staňo, Pietrasiak, Tomasik – Iwański, Deja – Chmiel (89. Górkiewicz), Sloboda, Pazio (68. Malinowski) – Demjan (82. Korzym).
Zmiany: Zajac – Górkiewicz, Konieczny, Malinowski, Lenartowski, Chrapek, Korzym.
Trener:
Sędziowie: Marcin Borski- Rafał Rostowski, Marcin Boniek
Widownia:
Łukasz BURLIGA - 2:2
90+2
90+2
90+1
90
90
89
89
Semir ŠTILIĆ - 3:2
87
86
85
Bramkę zdobył SEMIR ŠTILIĆ.
I Biała Gwiazda wychodzi na prowadzenie! Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Semir Stilic i pewnym uderzeniem w lewy róg zdobył bramkę!
Faul Tomasika w polu karnym
84
84
Z lewego skrzydła centrował Stilic w polu karnym walczyli Sarki i Tomasik. Gracz Wisły padł na murawę i arbiter bez cienia wątpliwości wskazał na wapno.
83
82
81
79
77
76
75
Bramkę zdobył ŁUKASZ BURLIGA.
Wiślacy szybko ponowili akcję i mamy wyrównanie! Stilic po raz kolejny w tym spotkaniu pokazał swój kunszyt, dostał piłkę przed polem karnym i cudownie zagrał prostopadle w szesnastkę do niepilnowanego ŁUKASZA BURLIGI ten spokojnie przyjął piłkę, a następnie genialne wręcz przerzucił piłkę nad wychodzącym z bramki Peskovicem i ta zatrzepotała w siatce!
75
74
73
73
72
71
70
68
67
67
65
63
Dariusz PIETRASIAK (sam.) - 1:2
62
Own goal scorer is DARIUSZ PIETRASIAK.
I Wiślacy zdobywają kontaktowego gola! Po centrze z kornera, defensorzy Podbeskidzia zdołali wybić piłkę. Pozostała jednak ona w posiadaniu Wiślaków. Trafiła na lewej stronie do Sadloka, ten zacentrował w pole karne, gdzie próbował uderzać Burliga, nie trafił jednak w futbolówkę, zgranął ją jednak na długim słupku niepilnowany Brożek, uderzył obok wychodzącego z bramki Peskovica, próbował ją jeszcze wybić DARIUSZ PIETRASIAK zrobił to jednak tak niefortunnie, że wpakował ją do własnej bramki!
61
60
58
57
56
Maciej IWAŃSKI - 0:2
55
Bramkę zdobył MACIEJ IWAŃSKI.
I podobna sytuacja jak przed przerwą! Wisła miała dobry fragment, a tuż po nim traci gola! Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł MACIEJ IWAŃSKI i pewnym uderzeniem w środek zdobył gola! Teraz już nie ma wątpliwości, że to on trafił do siatki!
Ręka Sadloka
54
53
52
51
50
50
49
48
47
46
46
46
Jeśli jednak Iwańskiemu to był to jego pierwszy gol od 4 lat!
45
Próba Pietrasiaka
44
43
42
40
38
Bramkę zdobył MACIEJ IWAŃSKI.
Po dobrym fragmencie Wisły przycisnęli goście i to oni obejmują prowadzenie! Wywalczyli na prawej stronie rzut z autu, piłka po jego wyrzucie trafiła w polu karnym do Demjana, ten się obrócił i odegrał do wbiegającego na 11 metra MACIEJ IWAŃSKIEGO, ten natychmiast uderzył, a piłka rykoszetem odbiła się od jednego Garguły czym zmyliła Buchalika i wturlała się do bramki!
36
35
Niewykorzystana akcja Brożka
34
32
31
29
28
27
25
24
23
22
21
20
20
19
19
Pudło Boguskiego
17
16
15
13
12
10
9
8
7
7
6
5
4
3
3
2
1
A także kilka ciekawostek:
-Wisła w Krakowie nie strzeliła jeszcze gola grając przeciwko Podbeskidziu w Ekstraklasie.
-Podbeskidzie nie przegrało z Wisłą od 6 spotkań. Ostatni raz miało to miejsce 21 kwietnia 2012 r.
-Wisła jeszcze w tym sezonie nie straciła gola w pierwszym kwadransie spotkania.
-Dla Podbeskidzia 19 bramek strzeliło aż 11 różnych zawodników. 8 piłkarzy Wisły strzeliło łącznie 22 bramki (+ samobój Wójcickiego).
-Wisła 6-krotnie remisowała do przerwy w tym sezonie. Ani razu w takiej sytuacji nie wygrała – 3 remisy i 3 porażki.
-Oba zespoły, gdy prowadzą do przerwy, wygrywają mecze. Wiśle udało się to 5 razy, Podbeskidziu dwukrotnie.
Skład wyjściowy:
Wisła Kraków: Buchalik – Burliga, Dudka, Guzmics, Sadlok – Garguła, Uryga, Štilić – Stępiński, Paweł Brożek, Boguski.
Rezerwowi: Bieszczad – Głowacki, Żemło, Sarki, Lech, Guerrier.
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Pesković – Pazio, Staňo, Pietrasiak, Tomasik – Sloboda, Deja – Sokołowski, Iwański, Chmiel – Demjan.
Rezerwowi: Zajac – Górkiewicz, Konieczny, Malinowski, Lenartowski, Chrapek, Korzym.
Sędziowie: Marcin Borski.
Potwierdzeniem tego jak trudny to będzie mecz dla Wiślaków są dwa ostatnie starcia w których Podbeskidzie prowadził już Ojrzyński. W listopadzie zeszłego roku w Bielsku-Białej padł remis 0:0. W Kwietniu zaś przy Reymonta górą 1:0 było Podbeskidzie po bramce w pierwszej minucie Chmiela. Ogólny bilans pojedynków obu stron w Ekstraklasie również niespodziewanie jest na korzyść zespołu z Bielska Białej. Od 2011 roku gdy gościom dzisiejszego pojedynku udało się awansować po raz pierwszy w historii do Ekstraklasy zespoły mierzyły się sześciokrotnie. Podbeskidzie prócz wspomnianej wyżej wygranej, zwyciężyło jeszcze raz, trzykrotnie padał remis i Biała Gwiazda ledwie raz wygrała, dwa lata temu. Wiślacy z pewnością będą więc w piątek zdeterminowani.
Jak więc widać obie ekipy znajdują się w niezłej sytuacji. Wiślacy przy dobrym układzie innych spotkań mogą nawet dzięki wygranej objąć pozycje lidera tabeli, na pewno stanie się tak do soboty. Podbeskidzie natomiast może umocnić swoją pozycję w walce o pierwszą ósemkę, która jest celem zespołu co zapewni im bezpieczne utrzymanie. Jest więc o co grać!