1:0
finał (0:0)
24.10.2014, 18:00 • Stadion GKS-u Bełchatów, Bełchatów • Patryk Oko (@petriu90)
GKS Bełchatów – Górnik Zabrze
1:0
finał (0:0)
Gole: 89. Prokić
Kartki: 77. Baran (BCH) – 38. Sobolewski (GOR), 90+2. Augustyn (GOR)
Spudłowany karny!:
GKS Bełchatów:
Malarz – Basta, Baranowski, Telichowski, Mójta – Baran, Rachwał (74. Sawala) – Wroński (81. Prokić), Poźniak (67. Wacławczyk), Michał Mak – Ślusarski.
Zmiany: Zubas – Witasik, Flis, Sawala, Prokić, Wacławczyk, Bartosiak.
Trener:
Górnik Zabrze:
Šteinbors – Mańka, Augustyn, Magiera – Gergel, Danch, Sobolewski, Kosznik – Madej (86. Plizga), Jež (62. Łuczak) – Zachara (90+1. Szeweluchin).
Zmiany: Kuchta – Szeweluchin, Sadzawicki, Gancarczyk, Plizga, Gwaze, Łuczak.
Trener:
Sędziowie: Mariusz Złotek (Stalowa Wola)
Widownia: 2 820
Koniec spotkania w Bełchatowie! Wygrywają gospodarze, którzy zdobywają komplet punktów w ostatnich minutach spotkania! Na rekach noszony będzie Prokić, który pojawił się na murawie w 81' i zadał decydujący cios.
Pierwsza połowa gry, jak i w zasadzie całe spotkanie – bardzo nudna! Dwie groźne okazje mieli gospodarze, ale nie zdołali oni trafić w światło bramki bądź między słupkami świetnie spisywał się Šteinbors. Górnicy z Zabrza zdołali zdobyć gola, ale został on ustrzelony z pozycji spalonej, choć najprawdopodobniej jej wcale nie było!
W drugiej części spotkania grę raz jeszcze prowadzili zabrzanie, ale nie byli oni w stanie oddać celnego strzału na bramkę rywali. Strzelali za to gospodarze, którzy obili nawet słupek! W ostatnim kwadransie obudził się Górnik, ale trzy punkty zostają w Bełchatowie, po bramce Prokića w 89' minucie gry.
Dziękuję za uwagę! Żegna się z Państwem, Patryk Oko!
Dobranoc! (19:58:34)
90+4
90+2
90+1
90
Andreja PROKIć - 1:0
89
Coś nieprawdopodobnego dzieje się w Bełchatowie! Adrian Basta znakomicie dośrodkowuje piłkę w pole karne, a tam pojedynek główkowy wygrywa ANDREJA PROKIĆ, który zdobywa bramkę strzałem z wysokości piątego metra!
88
86
85
83
81
80
78
77
75
74
73
72
71
70
69
67
66
65
64
63
62
62
60
59
58
57
55
54
51
50
49
47
46
Lekka przewaga po stronie gospodarzy, którzy stworzyli sobie dwie dogodne sytuacji. Najpierw minimalnie spudłował Ślusarski, a następnie znakomicie między słupkami spisał się Šteinbors.
Okazję miał również Górnik, ale bramka zdobyta przez Kosznika została nieuznana. Powód? Mocno dyskusyjny spalony!
Do Bełchatowa wrócimy za niecałe 15. minut!
45
44
43
42
40
39
38
36
35
33
32
31
30
29
28
27
25
Fenomenalna interwencja bramkarza Górnika:
24
23
21
20
19
18
17
16
15
12
11
9
8
7
6
5
4
2
1
1
1
PGE GKS Bełchatów: Malarz – Basta, Baranowski, Telichowski, Mójta – Baran, Rachwał – Wroński, Poźniak, Michał Mak – Ślusarski.
Rezerwowi: Zubas – Witasik, Flis, Sawala, Prokić, Wacławczyk, Bartosiak.
Górnik Zabrze: Šteinbors – Mańka, Augustyn, Magiera – Gergel, Danch, Sobolewski, Kosznik – Madej, Jež – Zachara.
Rezerwowi: Kuchta – Szeweluchin, Sadzawicki, Gancarczyk, Plizga, Gwaze, Łuczak..
Oba zespoły zmierzyły się ze sobą na szczeblu T-Mobile Ekstraklasy w sezonie 2012/2013. W Zabrzu triumfowali gospodarze (2-0), a w rewanżu wynik był również taki sam i także wygrali gospodarze, czyli GKS. Ostatnim oficjalnym pojedynkiem pomiędzy bełchatowianami, a zabrzanami było starcie w 1/16 Pucharu Polski w ubiegłym sezonie. Na Stadionie GKS-u ponownie tablica świetlna pokazała wynik 2-0, ale tym razem uśmiech malował się na twarzach gości.
Górnicy z Zabrza aktualnie plasują się na piątej pozycji w tabeli z dorobkiem 21. punktów. Ostatnie pięć konfrontacji w wykonaniu Górnika, to dość przyzwoity okres, choć nie obyło się bez srogiego lania, ale o tym za chwilę. Najpierw podopieczni Józefa Dankowskiego pewnie poradzili sobie w wyjazdowym pojedynku z Podbeskidziem 0-3. Potem przyszło kolejne zwycięstwo, tym razem w Pucharze Polski z Koroną (2-1). Remis na własnym stadionie z Lechią (2-2) został szybko zapomniany, dzięki zwycięskim Derbom Śląska i to na boisku Ruchu (1-2). Jednak przerwa reprezentacyjna najwidoczniej rozleniwiła piłkarzy z Zabrza, bo w ostatniej kolejce ulegli oni na własnym stadionie Wiśle Kraków aż 0-5! Koncert dali Brożek i Stilić.
(Źródło: sport.interia.pl)
Gospodarze dzisiejszej rywalizacji, a więc GKS Bełchatów, to aktualnie szósta ekipa T-Mobile Ekstraklasy, która ma na swoim koncie 19 oczek. Podopieczni Kamila Kieresia w ostatnich pięciu spotkaniach zaprezentowali zarówno zwyżkę formy, jak i spory regres. Wygrana z innym śląskim zespołem – Ruchem (0-1), i to na wyjeździe przełamała okres czterech kolejek bez zwycięstwa. Potem bełchatowianie ograli, nie bez problemów, w Pucharze Polski Flotę Świnoujście (1-2) oraz Pogoń Szczecin już na szczeblu Ekstraklasy (1-0). Spadek formy przyszedł, tuż przed przerwą reprezentacyjną, kiedy to podopieczni Kieresia zostali rozgromieni w Poznaniu przez tamtejszego Lecha aż 5-0! Po dwóch tygodniach przerwy bełchatowianie nie odzyskali jednak pełnej formy i raz jeszcze musieli przyjąć porażkę z godnością, tym razem przegrywając z Zawiszą Bydgoszcz (2-1).
(Źródło: sport.tvn24.pl)
Po emocjach związanych z europejskimi pucharami powracamy na krajowe podwórka! Już dzisiejszego wieczoru inaugurujemy 13. kolejkę spotkań w ramach polskiej T-Mobile Ekstraklasy. Na dobry początek spotkanie górników z Bełchatowa i z Zabrza. Obie ekipy w tabeli dzieli zaledwie dwa punkty, więc starcie na Stadionie GKS-u zapowiada się bardzo emocjonująco!
(Źródło: lodzkifutbol.pl)