2:2
finał (1:1)
14.10.2014, 20:45 • Stadion Narodowy, Warszawa • Kamil Marut (@K_Marut)
Polska – Szkocja
2:2
finał (1:1)
Gole: 12. Mączyński, 76. Milik – 18. Maloney, 57. Naismith
Kartki: 60. Krychowiak (POL), 84. Mila (POL) – 86. Greer (SCO)
Spudłowany karny!:
Polska:
Szczęsny- Piszczek, Glik, Szukała, Jędrzejczyk- Grosicki (89' Żyro), Krychowiak, Mączyński, Sobota (63' Mila)- Milik, Lewandowski (C)
Rezerwowi: Boruc, Fabiański- Cionek, Wojtkowiak, Olkowski, Starzyński, Wawrzyniak, Mila, Rybus, Żyro, Kucharczyk, Teodorczyk
Zmiany:
Trener:
Szkocja:
Marshall- Hutton, Martin, Greer, Whittaker- Anya, Brown (C), Morrison, Maloney- Naismith (71' C. Martin), S.Fletcher (71' D. Fletcher)
Rezerwowi: Gordon, Gilks- C. Martin, Berra, Bryson, Forsyth, Bannan, McArthur, D. Fletcher, Burke, Gilks Robertson, May
Zmiany:
Trener:
Sędziowie: Alberto Undiano Mallenco- Roberto Díaz, Raúl Cabañero
Widownia: 55 197
Arkadiusz MILIK - 2:2
76
Bramkę zdobył ARKADIUSZ MILIK.
I jest mamy wyrównanie! Fantastycznie odpowiadamy na szansę Szkotów! Krychowiak zagrał na lewą stronę do Jędrzejczyka, ten z kolei cudownie podał w szesnastkę do wbiegającego ARKADIUSZA MILIKA, który kapitalnym uderzeniem lewą nogą w długi róg pokonuje Marshalla!
Steven NAISMITH - 1:2
57
Bramkę zdobył STEVEN NAISMITH.
Nie wiele na to wskazywało, ale niestety Szkoci wychodzą na prowadzenie! Z wolnego ostro w szesnastkę zacentrował Morrison, tutaj dopadł do niej kompletnie niepilnowany STEVEN NAISMITH i chytrym uderzeniem pokonał Szczęsnego!
Shaun MALONEY - 1:1
18
Bramkę zdobył SHAUN MALONEY.
I niestety Szkocji doprowadzają do wyrównania! Fletcher świetnie zagrał długę piłkę na lewą stronę szesnastki do Anyi, ten ją doskonale przyjął i zagrał po ziemi na 11 metr tutaj do futbolówki dopadł SHAUN MALONEY i precyzyjnym uderzeniem po ziemi pokonał Wojtka Szczęsnego!
Krzysztof MĄCZYŃSKI - 1:0
12
Bramkę zdobył KRZYSZTOF MĄCZYŃSKI.
I jest! Obejmujemy prowadzenie! Nieco szczęścia w tej akcji! Sobota próbował prostopadłego zagrania w szesnastkę, tutaj futbolówkę przeciął Hutton, źle ją jednak wybił. Przed szesnastką dopadł do niej KRZYSZTOF MĄCZYŃSKI, nieźle uderzył po ziemi i piłka po odbiciu się od słupka ląduje w siatce!