0:3
finał (0:2)
12.07.2014, 22:00 • Brasília, Estádio Nacional de Brasília Mané Garrincha • Kamil Marut (@K_Marut)
Brazylia – Holandia
0:3
finał (0:2)
Gole: 3. van Persie (kar.), 16. Blind, 90+1. Wijnaldum (Janmaat)
Kartki: 2. Thiago Silva (BRA), 54. Fernandinho (BRA), 68. Oscar (BRA) – 8. Robben (NED), 36. de Guzmán (NED)
Spudłowany karny!:
Brazylia:
Júlio César – Maicon, Thiago Silva, David Luiz, Maxwell – Ramires (73. Hulk), Paulinho (57. Hernanes), Luiz Gustavo (46. Fernandinho), Oscar, Willian – Jô.
Zmiany: Jefferson, Victor – Dani Alves, Marcelo, Dante, Henrique, Fernandinho, Hernanes, Bernard, Hulk, Fred.
Trener:
Holandia:
Cillessen (90+3. Vorm) – Kuijt, Vlaar, de Vrij, Indi, Blind (71. Janmaat) – de Guzmán, Wijnaldum, Clasie (90. Veltman) – Robben, van Persie.
Zmiany: Vorm, Krul – Janmaat, Verhaegh, Veltman, Kongolo, de Jong, Depay, Lens, Huntelaar.
Trener:
Sędziowie: Sędzia główny: Djamel Haimoudi (Algieria)Asystenci: Redouane Achik (Maroko), Abdelhak Etichiali (Algieria)Techniczny: Yuchi Nishimura (Japonia)
Widownia:
Nowa Huta – Okocimski 10:00 3:0
Zagłębie S. – GKS T. 10:00 0:2
ROW Rybnik – Termalica 11:00 0:0
Jarota – Chrobry 11:00 3:0
Stal S. W. – Wisła Pu. 11:15 3:2
Błękitni – Pogoń 12:00 2:0
Widzew – Pogoń Sdl. 16:00 0:1
Zagłębie L. – Slovan 17:00 1:2
Soła – Wisła K. 17:00 0:3
Lechia – Panathinaikos 17:00 4:0
Górnik Z. – GKS K. 18:00 2:1
Cracovia – Polonia W. 18:15 3:0
Jagiellonia – Górnik Ł. 20:00 1:3
Posiadanie piłki: 58%-42%
Strzały: 11-8
Strzały celne: 2-4
Rzuty rożne: 4-1
Faule: 16-20
Spalone: 1-2
90+3
90+1
Bramkę zdobył GEORGINIO WIJNALDUM.
Holendrzy ruszyli jeszcze do ataku i dobijają Brazylie! Na prawej stronie futbolówka trafiła do Janmaata ten doskonale zacentrował w pole karne gdzie znalazł się GERGINO WIJNALDUM i precyzyjnym uderzeniem umieścił futbolówkę w siatce!
90
90
89
87
86
85
84
82
80
78
77
75
73
71
70
68
66
63
62
59
57
56
54
52
49
48
46
46
Posiadanie piłki: 55%-45%
Strzały: 6-4
Strzały celne: 1-3
Rzuty rożne: 1-0
Faule: 7-10
Spalone: 0-0
45+2
45+2
45
44
43
42
40
39
38
38
36
35
34
33
31
29
28
26
24
22
20
18
16
Bramkę zdobył DALEY BLIND.
I Holendrzy podwyżają swoje prowadzenie! Czyzby szykował nam się kolejny pogrom Canarinhos?! Niezła akcja podopiecznych Van Gaala, na prawym skrzydle piłka trafiła do De Guzmana ten spod końcowej linii zacentrował na 5 metr, tutaj fatalny błąd popełnił Luiz, który miast wybić piłkę na korner zagrał ją na 11 metr, tu trafiła ona do kompletnie niepilnowanego DALEYA BLINDA, a ten po ładnym przyjęciu bez problemu skierował ją pod poprzeczkę!
16
14
12
10
8
7
5
3
Bramkę zdobył ROBIN VAN PERSIE.
I Holendrzy wychodzą na prowadzenie! Do piłki ustawionej na 11 metrze podchodzi ROBIN VAN PERSIE i pewnym uderzeniem w prawy róg zdobywa gola!
2
2
Pomarańczowi wymienili podania na własnej połowie w końcu długa piłka do Van Persiego, ten kapitalnie zagrał do Robbena, który wyszedł sam na sam, sfaulował go Thiago Silva i sędzia bez cienia wątpliwości wskazuje na wapno!
1
Skład wyjściowy:
Brazylia: Júlio César – Maicon, Thiago Silva, David Luiz, Maxwell – Ramires, Paulinho, Luiz Gustavo, Oscar, Willian – Jô.
Rezerwowi: Jefferson, Victor – Dani Alves, Marcelo, Dante, Henrique, Fernandinho, Hernanes, Bernard, Hulk, Fred.
Holandia: Cillessen – Kuijt, Vlaar, de Vrij, Indi, Blind – Sneijder, Wijnaldum, Clasie – Robben, van Persie.
Rezerwowi: Vorm, Krul – Janmaat, Verhaegh, Veltman, Kongolo, de Guzmán, de Jong, Depay, Lens, Huntelaar.
Sędziowie: Sędzia główny: Djamel Haimoudi (Algieria)Asystenci: Redouane Achik (Maroko), Abdelhak Etichiali (Algieria)Techniczny: Yuchi Nishimura (Japonia).
Brazylijczycy w tym spotkaniu nadal będą sobie musieli radzić bez swojej największej gwiazdy Neymara, który doznał urazu w ćwierćfinałowym starciu z Kolmubią. Wśród Holendrów są małe stłuczenia, wykluczony z gry jest jednak jedynie Leroy Fer, który był na tym turnieju rezerwowym. Wystąpił jedynie kwadrans w starciu Chile, chociaż godnym zanatowania jest fakt, że zdołał wówczas zdobyć niezwykle ważnego gola, który pozwolił Pomarańczowym wyjść na prowadzenie i w konsekwencji wygrali oni 2:0.
Oba zespoły w historii mierzyły się ze sobą dziewięciokrotnie. Trzy razy górą byli Canarinhos, w czterech przypadkach mieliśmy remis, i dwukrotnie górą byli Holendrzy. Co ciekawe owe dwie wiktorie Pomarańczowych miały miejsce podczas starć o MŚ i to właśnie oni na najważniejszym turnieju mają lepszy bilans spotkań rozstrzyganych w regulaminowym czasie gry. Pokonywali Canarinhos w 1974 w półfinale 2:0 i w 2010 w ćwierćfinale 2:1. Ulegli w 1994 roku na mundialu w USA również w ćwierćfinale 2:3 oraz w 1998 również w półfianle. Wówczas jednak padł remis 1:1 i Canarinhos okazali się lepsi dopiero w serii rzutów karnych.
Holendrzy chociaż przed mundialem nie byli upatrywani w roli głównych faworytów to jednak z każdym kolejnym występem udowadniali, że pomimo odmłodzonej kadry będą chcieli w końcu zdobyć upragniony tutuł. Przez rozgrywki grupowe przeszli jak burza, zdobywając komplet oczek. Już w pierwszym spotkaniu pokazali się rewelacyjnie. Pokonali panujących Mistrzów Świata i Europy Hiszpanów aż 5:1! W kolejnych dwóch spotkaniach wygrali z Australia 3:2 i z Chile 2:0. W rozgrywkach fazy pucharowej szło im już cieżej, ale wychodzili z nich zwycięsko. W 1/16 finału w dramatycznych okolicznościach pokonali Meksyk 2:1. Przegrywaj do 87 minut i w piorunującej końcówce zdobyli dwa gole. Chociaż trzeba przyznać, ze karny po którym zdobyli drugę bramkę został podyktowany w kontrowersyjnych okolicznościach za rzekomy faul na Arjenie Robbenie. W ćwierćfinale męczyli się z Kostaryką mimo przewagi zremisowali 0:0. Doskonały ruch wykonał selekcjoner Lois Van Gaal który na karne wprowadził rezerwowego bramkarza Tima Krula czym całkowicie zaskoczył przeciwników, którzy źle wykonywali jedenastki a świetnie je bronił owy bramkarz Newcastle i to Pomarańczowi awansowali dalej. Droga po tytuł zakończyła się jednak w półfinale. Po partii szachów i nudnym remisie 0:0 z Argentyną, tym razem to Holendrzy gorzej wykonywali jedenastki i Albiceleste awansowało dalej.
Canarinhos od parunastu miesięcy nie myśleli o niczym innym tylko o zdobyciu tytułu na swojej ziemi. W rozgrywkach grupowych poszło im nieźle, pokonali choć w kontrowersyjnych okolicznościach Chorwację 3:1, zremisowali z Meksykiem 0:0 oraz zwycieżyli Kamerun 4:1. W 1/16 finału stoczyli zażarty bój z Chile zakończony remisem 1:1, lepiej jednak wykonywali karne i awansowali dalej. W Ćwierćfinale spisali się doskonale pokonali będącą w świetnej formie Kolumbie 2:0. Potknęli się jednak na ostatniej przeszkodzie do finału i to boleśnie. Ulegli Niemcom aż 1:7! Porażka ta przejdzie do niechlubnych rekordów zarówno Mundialu jak i futbolu w Brazylii. W kraju kawy starcie to będzie traumą dla ludzi prawdopodobnie przez następne 50 lat, podobnie jak to ma miejsce z porażką w finale w poprzednio rozgrywanym Mundialu w Brazylii w 1950. Wówczas cały kraj również liczył na tytuł, a Canarinhos ulegli na słynnej Maracanie Urugwajowi 1:2.