2:2
finał (1:1)
07.04.2013, 15:05 • White Hart Lane
Tottenham Hotspur – Everton F.C.
2:2
finał (1:1)
Gole: 1. Adebayor, 87. Sigurdsson – 15. Jagielka, 53. Mirallas
Kartki: 84. Dempsey (TOT) – 81. Mirallas (EVE)
Spudłowany karny!:
Tottenham Hotspur:
Lloris – Vertonghen, Dawson, Walker, Caulker – Dempsey, Dembélé (75' Huddlestone), Parker (87' Caroll), Holtby, Sigurdsson – Adebayor
Zmiany:
Trener:
Everton F.C.:
Howard – Heitinga, Jagielka, Baines, Distin – Osman, Coleman, Gibson, Barkley (53' Jelavic), Mirallas (86' Naismith) – Anichebe
Zmiany:
Trener:
Sędziowie: A. Marriner – D. Bryan, S. Massey
Widownia: 36 240
90+4
90+4
90+4
90+3
90+3
90+2
90+2
90+1
90+1
90
90
89
88
87
87
87 minuta i SIGURDSSON dobija piłkę odbitą od słupka po strzale Adebayora i jest remis!
87
86
86
85
84
84
83
82
81
81
80
79
78
77
77
76
76
75
75
74
73
72
72
71
71
70
69
68
67
67
66
65
65
64
64
63
63
63
62
61
60
59
58
57
56
55
55
54
53
Indywidualna akcja MIRALLASA i Everton prowadzi na White Hart Lane 2:1! Piękne zwody i piękny strzał. Wielkie brawa dla Belga!
53
52
52
51
50
49
49
48
47
46
46
46
45+2
45+2
45+1
45+1
45
44
43
42
41
40
39
38
37
36
35
34
33
32
31
31
30
29
28
27
26
25
24
24
23
22
21
20
19
19
18
17
16
15
Po rzucie rożnym do remisu doprowadza JAGIELKA! Świetne uderzenie głową ale wcześniej chyba faul! Jest 1:1!
15
14
13
12
11
11
10
9
8
7
6
6
5
4
3
2
1
ADEBAYOR wyprowadza swoją drużynę na prowadzenie! To pierwsza minuta spotkania! Świetne dośrodkowanie i piękna bramka napastnika Tottenhamu!
1
1
Tottenham Hotspur: Lloris – Vertonghen, Dawson, Walker, Caulker – Dempsey, Dembélé, Parker, Holtby, Sigurdsson – Adebayor
Everton F.C.: Howard – Heitinga, Jagielka, Baines, Distin – Osman, Coleman, Gibson, Barkley, Mirallas – Anichebe
Sędziowie: A. Marriner – D. Bryan, S. Massey.
Gospodarze po świetnych meczach w Lidze Europejskiej i Premier League nieco zwolnili tempo, jednak cały czas w zespole widać potencjał. Mimo rozgrywania meczu na White Hart Lane gospodarze mają chyba największy problem w tym roku. W meczu na pewno nie zagra gwiazda Tottenhamu, ostatnio nazwany przez Zidane najlepszym piłkarzem na świecie Gareth Bale, który w czwartkowym meczu złamał nogę. Kogutom marzy się zwycięstwo w Lidze Eurpoy i wspomniany wcześniej awans do Ligi Mistrzów, jednak czy jest na to szansa? Odpowiedź uzyskamy chyba już w Niedzielę.
Everton ostatnio zachowuje się jak czarny koń całych rozgrywek. Bez dużych gwiazd w zespole, bez skandali i bez specjalnie ciekawych meczy obecnie zajmuje 6 miejsce w tabeli. Z dorobkiem 51 punktów, traci do Kogutów tylko 6 punktów. Ten mecz to będzie spora szansa dla gości, którzy z pewnością będą chcieli wykorzystać problemy przeciwnika. Po trzech zwycięstwach z rzędu, w tym z wiceliderem Premier League czas dołożyć czwarty triumf, który pozwoli zbliżyć się do ścisłej czołówki angielskich rozgrywek.