3:2
finał (1:0)
11.03.2013, 18:30 • PGE Arena PGE Arena
Lechia Gdańsk – Korona Kielce
3:2
finał (1:0)
Gole: 8. Buzała, 74. Pietrowski, 80. Duda – 54. Janota, 90+4. Stano
Kartki: 73. Kacprzycki (LCH) – 9. Kuzera (KRN) 14. Kuzera (KRN)
Spudłowany karny!:
Lechia Gdańsk:
Buchalik - Deleu, Bąk, Bieniuk, Brożek - Surma, Pietrowski, Ricardinho, Machaj (53' Kacprzycki) - Buzała (88' Łazaj), Rahoui (46' Duda)
Zmiany:
Trener:
Korona Kielce:
Małkowski - Golański, Kijanskas, Stano, Lisowski - Jovanović, Lenartowski (88' Marković) - Kuzera, Janota (67' Stąporski), Sierpina (81' Foszmańczyk) - Korzym
Zmiany:
Trener:
Sędziowie: Siejewicz - Sapela, Siejka
Widownia: 8600
90+5
90+4
90+4
Mamy piątą bramkę na PGE Arenie, jej autorem po strzale głową został STANO! Obecny wynik to 3:2!
90+3
90+2
90+1
90
89
88
88
87
86
85
84
83
82
81
80
ADAM DUDA!!! Lechia prowadzi z Koroną Kielce 3:1! Fenomenalny, cudowny, techniczny strzał Dudy i Lechia chyba już może dopisać sobie 3 punkty!
80
79
78
77
76
75
74
Cóż za piękny gol! W samo okienko bramki trafia PIETROWSKI i Lechia wychodzi na prowadzenie! Asystował Kacprzycki!
73
72
71
70
69
69
68
67
66
65
64
63
62
61
61
60
59
59
58
57
56
55
54
Bramka dla gości! Fenomenalny strzał w samo okienko bramki Buchalika! Piłka po strzale Janoty odbiła się jeszcze od słupka i jest remis!
53
52
51
51
50
49
48
47
46
46
46
45+2
45+1
45
44
43
42
41
41
40
39
38
36
35
34
33
32
31
30
29
28
28
27
26
25
24
23
22
21
20
19
18
17
16
14
14
14
13
11
11
10
9
9
8
BUZAŁA wyprowadza swoją drużynę na prowadzenie! Po błędzie obrońcy, piłka poleciała w stronę pustej bramki, tuż obok bramkarza, który był bez szans.
7
7
6
5
4
3
2
1
1
Lechia Gdańsk: Buchalik - Deleu, Bąk, Bieniuk, Brożek - Surma, Pietrowski, Ricardinho, Machaj - Buzała, Rahoui
Korona Kielce: Małkowski - Golański, Kijanskas, Stano, Lisowski - Jovanović, Lenartowski - Kuzera, Janota, Sierpina - Korzym
Sędziowie: Siejewicz - Sapela, Siejka.
Korona Kielce sprawiła niemałą niespodziankę na początku wiosennych rozgrywek wygrywając w liderem tabeli - Legią Warszawa (3:2). Ponad to w zeszłym tygodniu zatrzymała mistrza Polski, remisując ze Śląskiem (1:1) na własnym obiekcie. Mecz z Biało-zielonymi będzie szansą wstąpić na ścieżkę zwycięstw, bowiem wydawać by się mogło, że najcięższe chwile Korona ma już za sobą.
Jak to bywa w Polskiej lidze, gospodarza często ocenia się w roli faworyta, jednak w tym przypadku jest chyba wyjątek. Lechia Gdańsk od czasu wybudowania PGE Areny ma problem ze zwycięstwami na tym obiekcie a kibice ironicznie stadion nazywają Remis Areną. Do tego dochodzi fakt, że Lechia czeka na zwycięstwo z Koroną w Gdańsku przeszło 11 lat i ostatnio ma problemy ze strzelaniem bramek.
Poniedziałkowy mecz Lechii Gdańsk z Koroną Kielce będzie 11. spotkaniem obu zespołów w historii. Miejmy nadzieję, że w Polskiej Ekstraklasie również może padać dużo bramek i na telebimach PGE Areny wreszcie zobaczymy wyniki inny niż 0:0 lub 1:1.